Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pół roku związku i nagle bum...

69 posts / 0 new
Ostatni
Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Ale wiecie jak ja się chujowo czuję... Jak mogła mnie zostawić w taki sposób? Dlatego, że mnie nie stać na auto? Ona była taka szczęśliwa ze mną a tu taki cios, że ja pierdole...

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

Jaki cios?! Żal Ci blachary?

A swoją drogą, skąd masz pewność, że to tylko o samochód chodzi?

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Mam pewność... Bo ona zawsze podniecała się tym samochodem, to jest taki typowy do driftu. Ale w piątek tydzień temu coś mi wspominała o tym samochodzie, a ja do niej, że nie chce o tym słuchać. a ona z tekstem przez śmiech "ty chyba nie myślisz, że ja z tym wojtkiem coś" i mowie ze nie, no ale okazało się...

kapitanzuo
Portret użytkownika kapitanzuo
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-02-03
Punkty pomocy: 190

ja jestem sklonny uwierzyć, że może chodzić o auto. Później laseczka dorobi sobie zajebisty obraz Wojtusia, Ty za to dostaniesz najgorsze cechy i pani będzie usprawiedliwiona sama przed sobą.

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

A ja jestem pewien, że Pani jutro nie spuści w kiblu naszego przyjaciela, tylko powie, że musi jeszcze poczekać, dopóki się sytuacja w 100% z Wojtusiem nie wyjaśni.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Wiosna Smile Tyle dziewczyn chodzi po ulicach a ja przeżywam jedną blacharę... Uważam, że do weekendu, spotkam się z nią, odda mi rzeczy, wyslucham co ma do powiedzenia i bajo, na siłę ją trzymał nie będę. Gówniara zakochała się w samochodzie i ja idę w odstawkę, chociaż wiem, że była ze mną szczęśliwa Smile Życzę im szczęścia w pierdoleniu się w samochodzie. Ze mną przynajmniej na łóżku to robiliśmy... a szczerze mówiąc i jej nie obrażając bo nadal ją (chyba) kocham(?!) to cieńka była w łóżku, żebym doszedł to musiałem się ostro namęczyć, a loda robiła jakby to był mój palec i językiem nawet nie dotknęła, tylko calowala, albo wkladala do buzi i chuj z tego bo czulem jakbym sobie tak palcami robił...

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

"a szczerze mówiąc i jej nie obrażając bo nadal ją (chyba) kocham(?!) to cieńka była w łóżku, żebym doszedł to musiałem się ostro namęczyć, a loda robiła jakby to był mój palec i językiem nawet nie dotknęła, tylko calowala, albo wkladala do buzi i chuj z tego bo czulem jakbym sobie tak palcami robił..."

JESTEŚ ŻENUJĄCY....
po prostu dzieciak z ciebie z urazoną dumą
Tym komentarzem pokazałeś, ze nadajesz sie do piaskownicy tylko
Zejdź mi z oczu, debilu, bo mi się rzygać chce!!!!!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Targają nim emocje:) Pani jutro powie, że jednak chce być z nim, co wtedy? jednak dobra w łóżku była i palce fajnie ssała?Smile Szukasz tu kolegów i akceptacji, czy porad?

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

ja tu chce odreagować... a Ty do mnie, ze jestem zenujący. Nie jestem, jak mozna zostawić kogoś bo nie stać go na samochód? ;/

Porad..

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

milcz!

oboje nie macie klasy!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Czlowieku wiesz ile ja dla niej zrobiłem... Była najszcześliwsza dziewczyna jaka znałem. Zadna nie była ze mną taka szczesliwa, a ona co? Zostawila mnie bo nie mam samochodu?

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

nie dlatego.... intiucyjnie wyczuła, ze nie odpowiadała ci w łóżku!

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Zawsze mówiliśmy sobie, że było fajnie i wgl, o niebo lepszy był ten raz od poprzedniego. Nie wyczuła... Wtedy to mi się wszystko podobało co robiliśmy, a teraz sobie uświadamiam to wszystko

kapitanzuo
Portret użytkownika kapitanzuo
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2011-02-03
Punkty pomocy: 190

"jak mozna zostawić kogoś bo nie stać go na samochód? ;/"
Można, mnie jedna tak wlasnie kantem puscila:)

mrRay
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2012-07-24
Punkty pomocy: 15

Viserllo, krótka rada, zamiast odreagowywać na forum idź pobiegać, na siłownię, to nawet na dobre Ci to wyjdzie.
I powtarzam "czym się strułeś tym się lecz", najlepsze rozwiązanie, w jednym momencie zapominasz o byłej, a dla większej przyjemności nie kręć tylko z jedną, a z paroma, to o byłej nawet nie będziesz miał czasu myśleć, do tego zobaczysz jakie inne są zajebiste i nawet gdyby ta Twoja chciała cokolwiek, to będziesz jak na mężczyznę przystało wiedział jaką masz wartość i jej po prostu podziękujesz Smile

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Pałka mi zmiękła chyba i czuje kurwa taki ból, że ło Sad
Ogólnie to on jest starszy od niej o 10 lat. Stworzyliśmy prawie nierozerwalny związek a tu wpierdolił się jakiś cwel z samochodem i laska mnie zostawia...

bubka
Portret użytkownika bubka
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: okolice Poznania

Dołączył: 2011-12-04
Punkty pomocy: 89

Jeszcze nie raz dowiesz się jakie kobiety potwafią być nie wporządku czy sukami - jak kto woli. Na szczęscie czy może nie szczęscie po kilku takich akcjach zaczniesz podchodzić do nich z dystansem, pewnie dlatego one wybierają nieczęsto starszych, bo oni mają jakiś bagaż doświadczeń i nie rzucają całego siebie na pożarcie małolacie...

Byłem kilka lat młodszy od Ciebie, chodziłem z jeszcze młodszą, po dwóch tygodniach zainteresował się nią starszy o 9-10 lat od niej, miał samochód, obruciła tak akcję ogonem, że byłem winny i jeszcze buczałem jak bóbr (dziś z innym ma dziecko). Później następna i następna mnie porobiła i chyba jeszcze jedna i dopiero teraz od jakiegoś roku mam odpowiedni dystans do kobiet i jest OK Smile

Tak sobię myślę, że dobrze przeżyć takie przypadki na własnej skórze, bo czytając przypadki innych ma się wrażenie, że nas to nie dotyczy. Tak, więc traktuj to jako doświadczenie z kobietą i cenną wskazówką jak z nimi później postępować Smile

szanuj siebie to i inni będą Ciebie szanować...

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Mądrze napisane, dzięki wielkie Smile To prawda, że jak się czyta to jest inaczej. Ja muszę Wam wszystkim podziękować bo dopiero teraz dociera do mnie, że to był chory związek, za bardzo się zaangażowałem, dawałem z siebie aż za dużo, teraz jestem szczęśliwym singlem, obok mnie kręci się kilka naprawdę ładnych blondynek, praktycznie to od piątku (wyłączając sobote bo wybieram się do Moderny albo 139) jestem umówiony z inną dziewczyną (bo kobietą nie nazwę dziewczyn, które mają 16-18 lat) naprawdę dzieki wielkie i sorry, chociaż to robiłem na własną szkodę, że robiłem to co ja uważałem, a nie to co Wy Smile Ale naprawdę dzięki wielkie wszystkim i zwracam honor Smile

PS: moja była, która jest opisana w poście, podobno zaczęła szukać przyjaciół na siłę, odzywa sie do koleżanki, która była wobec niej nie fair i podlizuje się innym. Tak mi dziewczyna mojego dobrego kumpla powiedziała, ale co mnie to teraz obchodzi? Dziś rano do mnie dzwoniła ale nie odebrałem, mase sms od niej teraz dostaję, ale postawię teraz na bardziej dojrzałą emocjonalnie dziewczyną, bądź kobietę, bo moim celem teraz jest zdobyć dziewczynę conajmniej o rok starszą, ale żeby miała prawo jazdy i samochód, juz mam jedną na celowniku, nie będę jej opisywał bo chce do tego dość metodą prób i błędów Smile Dzięki wielkie Panowie Smile

franzllang
Portret użytkownika franzllang
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 99
Miejscowość: dalekowice

Dołączył: 2009-12-02
Punkty pomocy: 435

Ponawiam pytanie - skąd pewność, że to tylko o auto chodzi?

Napisałeś, że była cienka w łóżku - to trzeba było ją nauczyć ;] Twoja w tym rola, żeby panną tak pokierować, żeby potrafiła również Ciebie zaspokoić.

Swoją drogą, jeżeli Ty byłbyś taki och i ach w bzykaniu, to sama by Cię zapytała, czy Ty też masz z tego przyjemność.

Najlepsze są te kobiety, które są cnotliwe wobec obcych, a rozpustne wobec męża.

Znałem ko­bietę z ta­kim ze­zem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Zawsze rozmawialiśmy o tym i co mozna zmienić.

Wiem, że o auto i już.

Harpagan
Portret użytkownika Harpagan
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2010-07-12
Punkty pomocy: 120

Może jednak o faceta, a nie o auto? Może ona myśli, że wszyscy kolesie zapierdalający bokiem to świetni goście i ten ma przewagę już na starcie?

"There is nothing more satisfying than having someone take a shot at you, and miss."

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Dobrnąłem do końca i powiem Ci co myśle na ten temat. Kurwa gościu nie szukaj winy w niej, że ona z Toba zerwała, albo jeszcze tego nie zrobiła. Zachowujesz sie jak baba w czasie okresu albo gorzej. Jesteś tak rozchwiany emocjonalnie, że nie jesteś w stanie prowadzić żadnej normalnej relacji z kobietą. Jesteśmy w zbliżonym wieku, ale nigdy nie usprawiedliwiałbym się tym, że była chujowa w łóżku, znając życie w czasie zbliżenia byłeś w 7 niebie, piszesz tak, bo próbujesz wyłapać jak najwięcej jej negatywnych cech. Wcześniej piszesz, że ją kochasz, teraz ze jest blacharą i leci na samochód. Możliwe, że poleciała na auto jednak szczerze w to wątpie. Tamten jest starszy, bardziej dojrzały i nie zmienia zdania co 5minut, a to auto odstawiłbym na drugi plan. Zapisz sobie Twoje wpisy z tego tematu i odczytaj za rok, dwa, a zobaczysz co mam na myśli. Nikt tutaj nie chce Ci zaszkodzić, a odwrotnie. Wróć do normalności, dojrzej, a na dziewczyny przyjdzie czas. Tyle ode mnie ! pozdro Wink

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Spotkałem się z nią tydzień temu w piątek, widziałem po niej od początku, że jakby pragnęła tego, żeby się do mnie przytulić, ale ja chciałem ją tak trzymać jak najdłużej. Jak wyszliśmy na dwór, wyciągnęła fajki (normalnie nie pali) i zaczęła jarać,zaczęliśmy rozmawiać, miałem to szybko zakończyć ale ciągle we mnie była jakaś nadzieja, że jak porozmawiamy to się wszystko wyjaśni. W pewnym momencie, gdy siadłem na zielonej trawce, ona usiadła obok mnie i sama sie przytuliła, poczułem ulgę, że zaczyna jej to przechodzić. Nie mogłem wytrzymać i zapytałem, czy nadal uważa, że do mnie nic nie czuje i wtedy zobaczyłem o czym marzyłem, zobaczyłem łzy w oczach, ona do mnie z tekstem, że to co było z tym gościem to nieprawda, zaczęła mnie przepraszać i wgl, wkurwiłem się bo mnie okłamała, ale spokojnie zapytałem "więc na chuj cały ten cyrk?" a ona "a sama nie wiem, sama nie wiem co chciałam osiągnąć". Nie odezwałem się już nic bo wewnatrz mnie toczyła się walka (rozstać się i mieć święty spokój czy brnąć dalej w ten horror). Po prostu ja w tym momencie chciałem zatrzymać świat na kilkanaście godzin i przemyśleć to wszystko, ale musiałem działać szybko bo za chwilę chciałem wrócić do domu. W pewnym momencie wypaliłem, czy ona chce to naprawić, oraz żeby ustalić jakieś zasady. Ona, że ona nadal chce ze mną być, tylko pod warunkiem, że nie będziemy się kłócić tak jak wcześniej to miało miejsce. W tym momencie nie wiedziałem sam czego chcę... Postawiłem jej warunki:
-Koniec z bezsensownymi fochami;
-Koniec z takimi gierkami;
-Koniec z "ograniczaniem";
-Jesteśmy razem do najbliższej kłótni, jeśli nie wyjdzie rozstajemy się za zgodą obojgu;
Następnego dnia wymieniłem z nią kilka sms'ów i w pewnym momencie ona zadzwoniła i wtedy Jakaś panna się do mnie na fb odezwała, powiedziałem jej, że pisze do mnie jakaś panna, ona: o to się nadal powodzi. a ja: no widzisz... kochają mnie wszyscy oprócz własnej dziewczyny (tydzień wcześniej powiedziała, że mnie juz nie kocha), a ona: "Doskonale wiesz, że Cię kocham i wiesz, że Cię przepraszam za to wszystko i błagam, nie kłóćmy się wiecej". Osobiście był to dla mnie szok, nagle zmieniła zdanie, no ale dla mnie to było to miłe stwierdzenie. Zachowywałem ogromny dystans, chciałem ją wyrwać tego dnia na imprezę, ale nie chciała więc wyszedłem sam. W poniedziałek, jak rozmawialiśmy przez telefon coś znów zeszło na temat tej akcji, ona nagle powiedziała, że głupio,że się tak od razu zaangażowałem i ona zaczęła się dużo bardziej angażować dopiero po tej całej akcji oraz, że teraz tworzymy normalny związek oparty na czymś więcej niż uczuciu. Umówiliśmy się na następny dzień, zjedliśmy razem obiad, potem pospacerowaliśmy po mieście, odprowadziłem ją, na koniec powiedziała, że mi bardzo dziękuje za ten dzień i,że jest ze mną szczęśliwa. Potem było kilka sms'ów wieczorem i lulu
Dziś widziałem się z nią przelotnie przez 3 minuty bo była gdzieś z koleżanką, nie angażowałem gdzie ,jak i po co. W piątek zobaczę ją dopiero następny raz, ale za to cały dzień, na pewno przez najbliższe kilka tygodni zachowam dystans do niej, żeby przy kolejnej takiej akcji (o ile się powtórzy) zrobić to co powinienem i zakończyć. Jak na razie jest ok, wiem, że teraz polecą obelgi, że nazwałem ją blacharą bla bla bla ale nie komentujcie tego... Chcę zobaczyć jej zachowanie w piątek, spędzimy ze sobą masę czasu bo prawie 12h, jeśli nie okaże mi żadnego uczucia, albo w pewnym momencie zacznie manipulować albo wstrzelać swoje durne gierki to zbiorę się na odwagę i po prostu to skończę tak jak wszyscy radziliście. Może będę żałować tego, że tydzień temu nie skończyłem tego wszystkiego ale widziałem szansę, że można wszystko poprawić i stworzyć normalny związek, nie jestem pewien przyszłości (nawet tej krótkiej) z nią, bo okaże się wszystko na tygodniach... Co będzie to będzie, będę miał nauczkę na przyszłość i nie popełnię tego błędu, jeśli to będzie błąd.

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Doprowadziłeś do sytuacji, że chodzisz na palcach, żeby nikogo nie obudzić, a jak obudzisz, to będziesz udawał, że nie ma tematu, bo nie wierze, że postawisz się twarzą w twarz. O to chodzi w związku?

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Nie chodzi o to. Jeśli chodzi o postawienie się, to zawsze to robiłem, zawsze miałem swoje zdanie. Po prostu chodzi o to, żeby się nie kłócić tyle co wcześniej. Bo jak sobie przypomnę to normalne to nie było, kłóciliśmy się o nic... Jestem pewien, że jeśli minie jakiś ten "czas próby" wszystko wróci do normy, ale normalnej normy nie tej co wcześniej uznawaliśmy za normę. Uważasz, że to była zła decyzja?

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Uważam, że nie powinno stawiać się takich warunków, albo jest razem dobrze, albo nie. Albo masz komfort w związku, albo ten związek nie daje Ci komfortu. Skoro dalej w niego brniesz, to albo jesteś ślepo zakochany, albo leniwy, bo niewyobrażasz sobie innej u Twojego boku, albo taki związek daje Ci komfort i satysfakcję, ale wtedy nie tworzyłbyś wątku na tej stronie. Anyway, podjąłeś decyzję, a moja rada jest prosta: nie obchodź się laską jak z jajkiem.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Jedno i drugie. Jestem i ślepo zakochany i nie chcę innej przy mnie. Pewnie dlatego, że no jednak wybrałem ją jedną z wielu. Wszystko było dobrze do tej akcji, teraz chyba też jest tylko ja za bardzo przeżywam.
Jeśli chodzi o konfort, o którym wspomniałeś, to właśnie dlatego, żeby mieć większy komfort zdecydowaliśmy się nie ograniczać tak jak wcześniej... Respektujemy to w 100% bo ani się nie kłócimy (może dlatego, że do teraz nie było powodu do tego) ani nie ograniczamy tak jak wcześniej... Chcę patrzeć na wszystko z dystansem, ale być zaangażowany i widzieć co ona będzie robić z tym związkiem.

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

Od prowadzenia związku jesteś Ty. Masz racje, nie ma co analizować i myśleć za dużo, skup się na sobie.

Viserllo
Portret użytkownika Viserllo
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: CK

Dołączył: 2011-09-25
Punkty pomocy: 16

Ale jakieś małe zaangażowanie, mała propozycja spotkania z jej inicjatywy mogłaby wyjść. Wcześniej się zdarzały, a od pewnego czasu już całkowicie ja robię, a ona tylko korzysta. Oprócz dawania, jeśli jakiś mały gest z jej strony, jakieś drobne słowo, że docenia to co robię by się przydało a tu... A tu jak na razie to tylko ja to staram się odbudować... Na razie rozumiem, ma trochę stresu, jest na razie zmęczona ok. Ale też czasem potrzebuję jakiegoś małego miłego słowa, że mnie kocha albo pocieszenia, bo jak każdy miewam złe dni...

Ian Watkins
Portret użytkownika Ian Watkins
Nieobecny
Wiek: 36
Miejscowość: Walia / UK

Dołączył: 2010-10-13
Punkty pomocy: 1008

To już z nią o tym rozmawiaj:)