Witam panowie, po raz kolejny
Ostatnio pisałem o tej lasce z mojej szkoły, której chyba się podobam, ale jest zajęta. Teraz mam pytanie odnośnie innej sytuacji... Byłem ostatnio na facebook'u i ustawiłem status "Ona musi być moja" chodziło mi o tą zajętą dziewczyne z mojej szkoły. Chodzi o to, że zabiegają o mnie dwie dziewczyny, jedna z nich to dziewczyna która stara się o mnie od bardzo dawna, mieszka ode mnie jakieś 80km.(Obecnie jest w Londynie), Otóż wyjechała z mamą za granicę i zaszła tam w ciaże i ma synka w wieku 2 miesięcy, ale rozstała się z partnerem długo przed narodzinami, bo kazał jej usunąć bobasa. Miałem do niej polecieć w styczniu, ale jakoś się wycofałem... Często z nia rozmawiałem przez telefon,skype,sms'y... Chodzi o ten status, zapytała się o kogo chodzi, to jej powiedziałem prosto że o dziewczynę z mojej szkoły... Od razu zmiana sposobu pisania ze mną,była zdziwiona wręcz zawiedziona. Nigdy jej nie obiecywałem ze kiedys będziemy razem czy coś, rozmawiała z moja siostrą i ta jej powiedziała że pewnie nie chce z nią być ze względu na dziecko. Ale panowie, ja mam dopiero 20 lat, chce ukończyć edukację a nie dzieci mi w głowie. Jak z tego wybrnąć? Jest to fajna dziewczyna no ale te dziecko... POMOCY