Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

dziewczyna-Religia-chec bycia z nią-prosze o radę!!

17 posts / 0 new
Ostatni
apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2
dziewczyna-Religia-chec bycia z nią-prosze o radę!!

Witam Was,
Dziś proszę Was o radę bo mam problem..
poznałem jakiś czas temu dziewczynę, która zawróciła mi w głowie i nie bardzo wiem jak się zachować.. Już opisuję. Na początku od razu ustawiła mnie, że jak chce to dopiero za tydzień możemy się spotkać no zgodziłem się i spotkaliśmy się, następnie ja dopiero po 2 dniach do niej się odezwałem z propozycją kolejnego spotkania i wtedy cos zaskoczyło. Zaczęliśmy się spotykać.. było pierwsze przytulenie, był pierwszy pocałunek... Rozmawialiśmy o wszystkim o Religi też, okazało się że jest innego wyznania i tu się zaczęło. Na kolejnych spotkaniach często poruszała ten temat mówiąc, że nie mogła by się spotykać z gościem, /przynajmniej na dłużej/ który w co innego wierzy, że chce być z kimś kto wierzy w to co ona.. Bardzo kulturalnie powiedziała mi STOP. Minął tydzień przyszły jej urodziny no wiecie co się stało, serce nie sługa, poleciałem z kwiatami. Trochę wtedy porozmawialiśmy chyba się odkryłem z moimi uczuciami no ale nic więcej z jej strony nie było oprócz tego że mnie wysłuchała.
Minęło kolejne 1,5 tygodnia i się spotkaliśmy na ślubie znajomych, tak się złożyło że ona tam mało osób znała. Tłukłem sobie do głowy, że nie mogę pokazywać jej, że mi zależy chciałem ją olać na tym weselu no ale nie mogłem i spędzałem z nią wiele czasu podczas przyjęcia. Był alkohol, była zabawa uczucie nie wygasło. Znowu zaczęliśmy się przytulać, było miło. Następnego dni zimny prysznic, powiedziała mi, że ona NIC DO MNIE NIE CZUJE….. chcąc jeszcze jakoś uratować sytuacje zaproponowałem spotkanie po weselu no zgodziła się i pojechała do siebie do domu.
Wieczorem dostałem od niej smsa, ze jednak się nie spotkamy, że tak będzie modrzej i żebym jej w tym pomógł, że jak jesteśmy razem to traci głowę a ona wie czego chce… Trochę mnie to zabolało ale następnego dnia napisałem, że skoro tak chce to ok, na razie. Już mija tydzień bez odzewu.

Jest to dziewczyna przy której mam motyle w brzuchu, ostatni raz takie coś czułem 4 lata temu i dlatego tak bardzo mi zależy.

Co o tym sądzicie i jakie rady macie??
dziekuję

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

uuuuuu, stary!!! A jakie to wyznania?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Garry
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Zasiedmiogórogród

Dołączył: 2011-01-07
Punkty pomocy: 3

WEŹ SE JĄ ODPUŚĆ! Nie dość, że masę błędów popełniłeś, to jeszcze jak sam mówisz jest innego wyznania. A niektórzy ludzie wielką wagę przywiązują do tego. Być może jej rodzina jej nakazuje spotykać się tylko ze "swoimi". Nic nie zdziałasz tutaj, za słaby jesteś. Niestety jesteś na nią za mało doświadczony. Z taką to i Gracjan by miał problemy.

Edit: Wiem, że to dość kontrowersyjne z mojej strony, w końcu powinniśmy zaszczepiać pozytywne myślenie, a ja mówiąc "jesteś za słaby", to gościa dołuję. Uwierzcie mi, że on CHUJA tutaj zdziała. Musiałby nie popełniać żadnych błędów, albo zupełnie nieistotne i do tego wywoływać w niej NIEWYOBRAŻALNE emocje. Chyba tylko to by udało mu się przekonać do siebie religijną fundamentalistkę(co można wywnioskować ze wpisu). I weź mi jeszcze powiedz jakiego wyznania jest, bo ja się domyślam szczerze mówiąc.

TrudnyDzieciak
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2010-11-23
Punkty pomocy: 159

Wszyscy sie uczymy, kazdy popelnia bledy i kolega tez je robił. Myśle, ze Gracjan tak by działał, że dziewczynie inna religia i problem z tym związany nie był by zadnym problemem. Daj sobie z nią spokój, ,, inne tez mają'' jestem pewien ze za jakis czas, a moze bardzo szybko motylki w brzuchu poczujesz do innej laski Wink Idz do przodu i nie pozwól zeby cos Ci staneło na drodze. Laske olej totalnie i zajmij sie innymi pannami, poznasz jakąś super dziewczyne a i moze ta Twoja zobaczy co straciła, ale jak sie tak stanie to ozliwe, ze Ty sam nie bedziesz jej już chciał Wink

Garry
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Zasiedmiogórogród

Dołączył: 2011-01-07
Punkty pomocy: 3

Oczywiście, że wszyscy się uczymy. Tylko na początku warto wybierać w miarę "realne" cele, a nie od razu rzucać się na gwiazdy porno, aktorki, czy jak tutaj na religijne fundamentalistki. Wiem, że serce nie sługa i nie można sobie wybierać. No, ale niestety w takiej sytuacji to najlepiej sobie odpuścić. Może gdybyś nie popełnił tyle błędów i sprawnie odbijał jej ST. Z tym wyznaniem to właśnie był Shit Test. Do tego umiał byś w niej wywoływać niespotykane emocje to coś byś zdziałał za pewne, ale i tak było by Ci trudno. Ona za pewne przez wiele lat miała wmawiane przez rodzinę, że nie powinna się spotykać z nikim kto nie jest "swój" jak już wcześniej pisałem i teraz ma sporą barierę, z stąd to myślenie.

Ale napisz coś więcej, może tylko gdybam z tą indoktrynacją i sprawa wygląda inaczej. Jakiego jest wyznania? To by mi powiedziało coś więcej.

TrudnyDzieciak
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2010-11-23
Punkty pomocy: 159

Garry, w 100 % sie zgadzam, że był to shit test, tyle ze bardzo on sie rozbudował.Pamietaj, że nie ma porażek, jest tylko lekcja i doswiadczenie.

apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2

Dzięki za odzew:
Garry napisałeś, że z tym wyznaniem to był shit test to jak według Ciebie powinienem zareagować?
Myślę, że somel1 ma rację i nie można się dopatrywać we wszystkim shit testów.

Ona jest protestantką od paru lat, wcześniej była tak jak ja rzymskokatolickiego.

Do tej pory wszyscy radzicie mi abym dał sobie spokój ale ja jednak chciałbym, jeszcze raz spróbować zawalczyć o nią i choć wiem, że marne są szanse to jednak chcę spróbować, bo do końca nie jestem przekonany do jej słów ”NIC DO CIEBIE NIE CZUJĘ”

Jak to najlepiej rozegrać?

Ps. Jak macie jeszcze jakieś pytania to piszcie

apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2

nie nie nie świadkiem Jehowy to ona nie jest Wink
dzięki Gen za wsparcie..

Jakich argumentów użyć jak się zachować aby rozbudzić jeszcze większe emocje w dziewczynie???

Czuje, że niby ona chce a nie chce, nie boi się a boi się. Wiem też, że pierwsza się do mnie nie odezwie dlatego, że już była taka wcześnie sytuacja 1,5 tyg nie było kontaktu ale o tym wiecie bo pisałem na początku.

apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2

no dobrze, przecież nie dacie gotowej recepty rób tak i tak, usiądź wtedy, wstać wtedy, rozumiem..

co do kolejnego umówienia się z nią to najlepiej jest poczekać jeszcze parę dni czy olać to co napisała
/będzie mądrzej się nie spotkać i żebym jej w tym pomógł, ja następnego dnia napisałem, że skoro tak chce to ok, na razie. Już mija tydzień bez odzewu./
i zadzwonić z propozycją spotkania tak jakby nic się nie stało??

apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2

ok, jak sprawa się jakoś ruszy to dam znać.

mój pomysł na umówienie się z nią wygląda tak:

I scenariusz
spotykamy się i na samy początku zbliżenie się do niej i całowanie, później rozmowa

II scenariusz
rozmowa budowanie klimatu i całowanie

III scenariusz
powiedzenie jej o swoich uczuciach czyli gra w otwarte karty z próba dowiedzenia się co ona tak naprawdę myśli o mnie. Może docenia takie otwartą rozmowę?

no i jak??

apostrof
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: krk

Dołączył: 2010-07-15
Punkty pomocy: 2

ok Wink rozumiem. Jako mówią pożyjemy zobaczymy... jak się wyjaśni coś to napisze

dziekuję