Witam Panowie, po raz kolejny tym razem zrobiłem trochę syfu ;P Ok, zacznijmy od tego, że zacząłem swoją grę na targecie u którym miałem już attraction ale jakoś nie było pociągniete dalej i poszło "spać" Teraz wróciło znowu od czasu szkoły. Zacząłem od lekkiego lekceważenia, żeby pokazać niezależność itd wiecie... Ale robiłem to seryjnie z dnia na dzień... Nie dałem od siebie dostatecznego zainteresowania. Mogę stwierdzić, że olewałem dziewczynę, no i teraz sam widzę, że przesadziłem. To już nie chodzi o to, że wpadam w jakąś ramę ale czuję syf, że to już za daleko posunąłem się z obojętnością. W rezultacie po kilku dniach takich moich działań, otrzymałem to co dawałem czyli olewanie i charakteryczne gówniane zachowanie w odpowiedzi (foch) ;D Ogólnie czuję, że to spieprzyłem i teraz muszę to naprawić. Nie wiem za bardzo jak się zabrać za to. W sumie przyznawanie się do błędu to też postawa alpha. Ale moje ego tak wysoko poszło w górę po tych wszystkich tekstach o podrywie i działaniach, że nie potrafię robić takich rzeczy jak zwykłe przepraszanie heh tak to nazwijmy. Tu nie chodzi o to że jestem słaby ale czuję się winny za to co spieprzyłem i chce poprawić grę;) Co Panowie radzicie patrząc trzeźwo?
- Ostatnio troche rzadko z tobą rozmawiałem. Słyszałem że brakowało ci mojego towarzystwa. Chciałem ci to wynagrodzić - możesz zaprosić mnie na kawe.
Nie wiem, może niech sie wypowie ktoś bardziej doświadczony ;D
Przyznawanie do błędu postawą alfa?? Nie wiedziałem o tym...
Przejmujesz się jej fochami?? To rób tak dalej... zobaczysz wtedy że to pogarsza sytuację
Tical:
Najlepszym przyjacielem mężczyzny jest pies. Kobieta walczy o 9 miejsce z lodówką.
Ciężko to wytłumaczyć.. Wiem, że przejmowanie się to zachowanie beta itp. ale w wypadku chamstwa bo tak to nazwę myślę, że należy poczynić jakieś kroki. Jeśli dziewczyna do mnie mówi: porozmawiajmy, a ja cały czas mówię: to mów co chcesz bo nie mam czasu teraz. I seryjne lekceważenie, które mi samemu się nie podoba, a sam trochę siedzę w społeczności już i naczytałem się trochę oraz dośw jest to musiałem coś spieprzyć i tak czuję. Powiedzmy, że przeszedłem granicę push&pull.
P.S Tak w mojej definicji alpha potrafi przyznać się do błędu, nie jest idealny. Oprócz pewności swoich racji, przyznaje też że może popełnić błąd;) Pozdrawiam. Czekam na dalsze rady.
Nikt ci nie karze sie przyznawać do błędu, może to nie był błąd. Po prostu nie miałeś czasu, nie miałeś ochoty z nią rozmawiać, albo cie czymś zdenerwowała. Spróbuj szybko to złagodzić i uważaj najbliższym razem
Powodzenia.
edit: no może był to błąd bo cały czas ją olewać to rzeczywiście troszkę bez sensu. Ja nie pamiętam bym kiedykolwiek sie do czegokolwiek przyznał.
największą moją uwagę w tym poście przykuło to, że alpha przyznaje się do błędu. ja uważam inaczej, chyba, że mój pogląd jest nieaktualny. teraz nawet jeżeli robię coś źle i zauważyłem to, to nie przyznaje się do błędu (jeśli nie niesie ze sobą bardzo złych skutków), i szybko staram się analizować co spieprzyłem i nie popełniać tego więcej.
poza tym jak to mówią (może nie odnosi się w 100% do tej sytuacji ale sens każdy zrozumie)
"jak cię złapią za rękę mów, że nie twoja" ;p
like a drifter I was born to walk alone ;p
racja pabhio, alfa z reguly nie przepraszaja za to ze żyją. ale potrafią sie przyznac do powaznego bledu, ktory np komus zaszkodził. to jest taka subtelna granica...nie wiem jak to wytlumaczyc, moze mi sie nei chce ktos inny na pewno znajdzie fajny i dobry przyklad.
rozumiem o co ci chodzi. dlatego też napisałem
"jeśli nie niesie ze sobą bardzo złych skutków".
like a drifter I was born to walk alone ;p
Tak naprawdę, każdy definiuje swój sposób bycia alpha i będzie on zawsze dobry dopóki będziesz czuł wewnętrzną siłę, a także miał te piękne kobiety;) To tak do tej alphy.
Wiecie sam nie mogę się przełamać, bo jestem ostatni do przepraszania ale nie mam pomysłu na załagodzenie. Dzisiaj już miałem pieprzonego excuse'a bo chciałem pogadać ale zrezygnowałem.Muszę się nauczyć poprawiać błędy;)