Witam,
Załóżmy ze mamy taką sytuację.
Spotykacie się z kobietą, rozmawiacie, dobrze czujecie się w swoim towarzystwie, czujesz że ona dąży co czegoś więcej.
Zadajesz jej pytanie : "Co Ty właściwie do mnie czujesz?"
a Ona Ci odpowiada : "Nie wiem, daj mi czas..."
Czy powiedzielibyście jej w takiej sytuacji, gdybyście czekali no, powiedzmy tydzień, a Ona nadal nic Wam nie powie, słowa : "Sory, ale ze względu na to że Ty nadal nie wiesz co czujesz, nie będziemy się już dłużej spotykać, nie będę Twoim przyjacielem a ni kolegą, bo to nie jest dla mnie komfortowa sytuacja, dziękuję."
Gdzieś przeczytałem, w jednej lekcji Gracjana, że takie postępowanie nie jest nie na miejscu, wręcz przeciwnie.
Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat. Czy byliście w takiej sytuacji, co zrobiliście i co z niej wynikło.
Znacie się tak, no powiedzmy od roku.
Marso, nie powiedzialem ze ja tak zrobiłem, po prostu ten temat mnie intryguje...
Marso czytaj od początku do końca temat.
"Znacie się tak, no powiedzmy od roku."