Chciałbym podzielić się z wami a w szczególności z tymi, którzy są bardziej nieśmiali i często mają problemy z pocałowaniem dziewczyny na randce, moimi patentami które wykorzystuje jak dotychczas ze 100% skutecznością.
1. Zabierasz dziewczynę na bilard. Gracie sobie partyjke, po czym stwierdzasz, że przydałoby się trochę podkręcić grę i proponujesz grać każdą partię o jakiś zakład. Na początek może być coś banalnego typu postawienia piwa itp. Przy ostatniej partii mówisz dziewczynie, że jak wygrasz to ją pocałujesz. Nie powinno być przy tym większych protestów, możesz być spokojny o to, a co najlepsze, jeżeli laska na ciebie leci to może specjalnie przegrać tą partię, jak to było kiedyś w moim przypadku:P. Po grze ( o ile wygrałeś, niestety trzeba umieć w to grać), mówisz po prostu że chciałbyś odebrać wygraną i sprawa załatwiona:)