Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pierwsze kroki ku nowemu "JA"

Witam wszystkich.

Na wstępie chciałbym napisać że ten dzień miał być zupełnie inny, miałem spotkać się z dawną koleżanką, wyszło solo DG w centrum handlowym, spotkanie z była i takie tam różne dziwne perypetie.

Na wstępie o godzinie 16:00 dowiedziałem się że mój target do ćwiczenia niestety nie mógł przyjść na spotkanie (ch*j wie, niby miała zostać w pracy dłużej i chce to przenieść na inny termin na 100%, wyjebane, nie ważne) trochę się zmartwiłem tym, bo co by nie było miałem sobie tutaj dziś wieczorem opisać całe to spotkanie. Zaczęła mi w pewnym momencie kiełkować myśli, że nie brałem opcji na to że może nie przyjść, i że nie będę miał tutaj co opisać co okazało by się wg mnie totalnym foulstartem , (jest serio średnia i na mnie leciała).
Postanowiłem więc udać się do pobliskiej galerii na pierwszy w życiu świadomy DG! Przeszła jedna, nim się zorientowałem co powiedzieć już jej nie było, druga ehh nie bo coś tam, bla bla bla, ciągły głos w głowie. (Odbiegając od tematu, głos ten można zlikwidować, dotykając czubkiem języka dwóch jedynek, ciekawa technika o wiele ciężej wtedy jest rozmawiać samemu z sobą). W końcu przechodząc obok pań które siedziały przy stoisku reklamującym jedną z sieciowych siłowni, jedna z nich zagadnęła

HB7,5-Cześć, masz chwilę czasu
R - Tak się składa, że mam...

Po czym zaczęły się dziać różne rzeczy, dziewczyna zabrała mnie na siłownie, tam oglądałem sobie sprzęty szatnie itp, oczywiści "gadka szmatka". Zaproponowała żebyśmy usiedli, w głowie troszkę metlik, przyszło mi na myśl, dopasuj postawę, potem może jakiś pattern, no ale niestety "przygotowałem się" na koleżankę, trochę mnie ta sytuacja zaskoczyła, mam nadzieje że to kwestia wprawy, tak więc tylko dopasowałem się do niej, i z tematu siłowni przeszedłem na nią, gdzie mieszka, gdzie się uczy bla bla bla, cały czas się dopasowywałem, rozmowa płynęła jak woda. Już dawno odbiegliśmy od tematu związanego z jej pracą, po czym zadzwonił jej telefon, koleżanka która siedziała na górze, zadzwoniła że długo jej nie ma Smile. Po czym ona powiedziała że jeżeli nie dzis mogę przyjść na silke kiedy chce, wpisała swój numer prywatny, i poprosiła o mój żeby wiedziała kto pisze/dzwoni. Padły słowa, że świetny ze mnie chłopak.

Ogólnie fajna dziewczyna, studiująca itp itd. Wytrenowana, wydawało mi się że od razu się jej spodobałem (intuicja sam nie wiem), i twierdzę że chyba nie tylko z grzeczności, czy z racji wykonywanej pracy tak ze mną rozmawiała (tematy baardzooo odbiegały od tematyki siłowni, karnetów itp itd)

Niestety nie mogę iść jutro na siłke, także napisze jej tylko że jutro nie mogę, i kiedy pracuje w ciągu tygodnia to wtedy wpadnę Smile

Potem jeszcze na chwile byłą spotkałem, po spotkaniu napisała "Że ma na mnie ochotę i dalej ją pociągam", ale to już monotonne, za łatwe, ona jest za głupia, i no kurwa nie wiem jak was ale mnie nie jara wszystko podane na tacy mimo że z nią to zawsze all exclusive, jak w porno.

Tak więc podsumowując dzisiejszy dzień, pierwszy DG, pierwszy numer ;d niby fajnie, ale jednak w życiu bym się nie spodziewał, że sam siebie będę tak nakręcał w negatywny sposób, i będę się stresował. Ogólnie jest bezstresowym gosciem ;d i wczesniej jakby ona tak zrobiła to jakoś naturalniej bym się zachowywał a teraz wymagałem od siebie podrywu i to mnie trochę krępowało, pewnie to tylko kwestia obycia Smile

Your's Rado

Odpowiedzi

Portret użytkownika Konstanty

Nie gadała z Tobą o siłowni,

Nie gadała z Tobą o siłowni, ale i tak tam wpadniesz. A nóż się zapiszesz. Eh, kobiecy geniusz marketingu. Wink

Nie ma co się napalać, może mieć nagięty grafik takimi jak Ty. Na luzie, i jakby co to z karnetem się wstrzymaj!

PS. Życzymy powodzenia na nowej drodze życia.

Portret użytkownika Creedence

Po co jej pisać, że nie

Po co jej pisać, że nie wpadniesz?

Mnie też zagadywały o siłownie, fajne panienki z 25 lat ale w miarę szybko się ogarnąłem, że to świetny sposób na pozyskanie klientów.

Powodzenia i jak Konstanty napisał ; nie napalaj się Wink

Nie napalam się, na lajcie

Nie napalam się, na lajcie podchodze, na bank nie bede tam cwiczyl ;d

Niee, jestem pewny, że podala

Niee, jestem pewny, że podala mi dobry ;d no wlasnie na tym polega caly problem ze to ona znowu wyszla z jakakolwiek inicjatywa. PS mam wrażenie, że każdą nową osobę na tym forum traktuje się jako "emocjonalnego imbecyla", albo jakiegos nieudacznika ktory cos tam probuje ;d

Pewnie ich ilością

Pewnie ich ilością Wink