Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kilka naszych męskich (i nie tylko) problemów

Niedługo wracam do Polski z erasmusa, ale oczywiście zamiast ślęczeć nad notatkami (tak, tam też czasem trzeba się pouczyć Laughing out loud) to pomyślałem, że naskrobię coś ciekawego.

Obserwowałem dość uważnie ludzi z jakimi przyszło mi tutaj mieć doczynienia. W ogóle świetna zabawa, polecam.

1. Tu może bardziej ogólnikowo, ale pierwsze co się rzuca w oczy, ludzie, nie tylko faceci, są bardziej przyjaźni. Uśmiechnięci, pomocni, w ogóle bije od nich taka radość życia. Nie mają kompleksów, że ich naród jest gorszy od innych, że zagranicą na pewno jest lepiej niż u nich, a Tobie zawsze pomogę. Nie wspomnę ile razy się zgubiłem, bywało, że jakaś dziewczyna prowadziła mnie pod same drzwi, lub zapraszała na jakiś spacer czy kawę. I to bez żadnych podtekstów. Po prostu ludzie są ciekawi drugiej osoby. Swoją drogą zabawne, że o nas Polakach też dobrze się tam mówi, a mniej zabawne, że jako Polak miałem problem by z rozmówcą wygłaszającym ten osąd się zgodzić.

2. Jak wiele osób tam poznałem, to nigdy nie zauważyłem, by ktoś zwracał uwagę na to co pomyślą inni, czy będą się śmiać, czy wyjdę na głupiego, i by ktokolwiek zastanawiał się "czy na pewno jest wystarczająco dobry". I dzięki temu ludziom się udawało, choćby w relacjach damsko-męskich. Podoba Ci się ktoś ? Podchodzisz i gadasz, a jak nie znasz języka to może być dużo śmieszniej. A u nas co ? "Spotkałem się z nią, ale tu chyba zrobiłem błąd, nie pocałowałem, nie dotykałem, kiedy do niej napisać ? blebleble"

3. W sumie jakby kontynuacja poprzedniego punktu, ale siedzi mi w głowie to stwierdzenie "nie jesteś w jej typie". Choćby taki przykład, siedziałem czekając na egzamin, a że ciągnęło się to parę godzin, to gadałem z każdą dziewczyną która tam była, i przegadałem tak z nimi dobre 6 godzin. Bez jakiejś spiny, że mogą mnie "odrzucić", cokolwiek to znaczy. Ile można się dowiedzieć. I poczuć. Tego wielu facetom brakuje, nie odczuwają luzu w rozmowie. Bo od razu jest cel "muszę poderwać, itp itd." A można cieszyć się z samego faktu poznawania drugiego człowieka. Przyznam, że z początku nie chciało mi się zagadywać, bo dziewczyna też wygladała nietypowo, ale okazała się bardzo sympatyczna. Szczególnie też odczuwa się takie jakby.. walenie prostu z mostu, jak dziewczynie się podobam to normalnie mi o tym powie, sama też na takowy komplement się nie zaczerwieni, tylko się uśmiechnie i podziękuje.

4. Raz postanowiłem zrobić społeczny eksperyment. Wstawiłem ogłoszenie na spoted (będąc w Polsce ofc) podając się za dziewczynę (jak ktoś do mnie pisał - wybaczcie Laughing out loud). Korzystałem już z tego kilka razy, ale to co zobaczyłem mnie załamało. Do dziewczyny pisze ok. 100 osób, waląc drzwiami i oknami, ale to co piszą, to żenada. Z jednej strony dla laski (no i dla mnie) współczucie, że musi się użerać z bandą nudziarzy którzy piszą "hej", "hej, co tam?", "co tam?", Może 20 osób pofatygowało się napisać więcej niż 1 sensowne zdanie. Przyznam Wam, że przez chwilę czułem się jak kobieta. Już po 2-3 wiadomościach widać było, że dany facet do żenada, bo albo gadał jakieś bzdury, albo pierdolił, że jest rozbity emocjonalnie (nawet mnie to odpychało), lub (gralutuję wszystkim takim) pisał coś w stylu "jestem taki i taki, nie liczę nawet, że mi odpiszesz, ale fajnie by było", czyli własna antyreklama. Z drugiej strony zrozumienie dla takowej panny, bo jak potem szybko spławia gości, to nie ma co się dziwić, po czymś takim.

Podsumowując chciałbym Wam powiedzieć
Mniej się przejmujcie tym co kto na Wasz temat myśli, róbcie co chcecie, bądźcie pozytywni, mniejcie do powiedzenia coś ciekawego o sobie, i do cholery ceńcie się wysoko (bez przesady), bo jak Wy nie przekonacie dziewczyny, że warto Was poznać, to kto ?

Pozdrawiam Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika Dominikkow

Stary ja wiem co czujesz. Jak

Stary ja wiem co czujesz. Jak przyjechalem z Niemiec to poczułem się jakbym wrócił do psychiatryka. Polacy to zakompleksiony zadufany w sobie narodzik... który, jeżeli chodzi o kulturę osobistą to może Niemcom buty czyścić! Ale narzekania też nie lubię.
Z ceikawości, gdzie byłeś?

Warto dodać, że jak tylko

Warto dodać, że jak tylko przyjechałem na święta to wrzuciłem na spoted post by ludzie się więcej uśmiechali, to były i lajki, ale takiej fali hejtu się nie spodziewałem. "pochwal się ile zarobiłeś w UK, cwaniaku". Niezłe, serio. Jako naród to jesteśmy mentalnie trochę tak jakby w średniowieczu, ale jednostkowo.. nie jest źle. Z paru rzeczy jestem dumny.
Włochy. Także słonecznie i ludzie mega sympatyczni Laughing out loud Ciężko mi jest wyobrazić sobie większy konstrast.

bo to Polska

bo to Polska

Gdy byłem młodszy

Gdy byłem młodszy zastanawiałem się dlaczego na zachodzie nas tak postrzegają.
Otóż niestety jest tak, że my sami siebie w dupe ruchamy. Tak jest od lat i tak jest dzisiaj. Wyraziście to ukazuje internet..
Zostawmy aspekty ideologiczne i weźmy pod lupę chociażby handlowe...to jest dramat co się w tym kraju wyprawia:)

Gdy przyjeżdża do nas np Niemiec/Norweg robić interesy to najpierw widzi dwóch kłócących się Polaków, potem widzi, że ktoś coś przy nim kombinuje, więc kończy się tak, że sam nas wyśmiewa i zaczyna robić w huja mając w głębokim poważaniu. Zjeździłem kawał europy i naprawdę mam porównanie. Nikt nie będzie szanował kraju w którym obywatele sami sobie krzywdę robią.
Czasem śmiać mi się chce jak ludzie napierdalają na rządzących, a jeden drugiego rżnie jak tylko może;)
Całe szczęście jest sporo dobrych ludzi;)

Fakt, brakuje nam ( jako

Fakt, brakuje nam ( jako naród ) luzu w rozmowie, kontaktach z ludźmi i chęci poznania drugiej osoby jak to bywa w innych krajach europy, ale zobaczmy do czego doprowadza ta otwartość. Właśnie teraz wychodzi ta naiwność i otwartość w wielu krajach europy zachodniej, gdzie to zgwałcone kobiety wręczają kwiaty na drugi dzień tym osobnikom którzy je skrzywdzili, bo tak trzeba, bo taka jest poprawność. Za to kocham Polskę, że jest takim narodem, który ma gdzieś te wszystkie poprawności ( chodzi mi o obywateli, nie rządzących ) i może to nas uratować.

Tutaj się zgodzę. Od razu jak

Tutaj się zgodzę. Od razu jak wróciłem na święta to doceniłem ten kraj. M.in. za to właśnie, że nie ma tu cholernego islamu. Trzeba wyjechać aby móc zatęsknić.

Portret użytkownika Stary Cap

Zabawni jesteście, najpierw

Zabawni jesteście, najpierw krytykujecie Polaków za "zadufanie i zakompleksienie", a za chwile sami wyjeżdżacie z ksenofobią Smile

To, że nikt tu nie chce

To, że nikt tu nie chce islamu to nie ksenofobia mój drogi Laughing out loud

Osobiście nie widzę żeby ktoś

Osobiście nie widzę żeby ktoś krytykował Polaków, jedynie stwierdzał jaki mamy stosunek do poznawania nowych ludzi, a jaki na zachodzie.
Ps. Łokero zgadzam się z Tobą w 100%