Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Granica Twojego rozwoju.

Portret użytkownika panxyz

Czym jest zmiana ?
Otóż gdy zaczynałem swoją przygodę z rozwojem osobistym towarzyszyło mi takie młodzieńcze przekonanie, że możemy zmienić w swoim życiu zupełnie wszystko. Gdzieś docierały do mnie te informacje, że nie można zmienić temperamentu, ale charakter już tak. A co tam temperament, można się zmienić ! Zmienię się !

Ale...
Czym jest w ogóle zmiana ? Widzisz, jestem cały czas gówniarzem, ale z pokorą. Za pewne nie raz jeszcze będę zmieniał poglądy i nawet jeśli piszę coś w sposób dyrektywny to robię to tylko po to, aby za bardzo się nie rozwodzić, dystansuję się jednak do swoich przekonań.

W tej chwili myślę, że w swoim życiu możemy zmienić... niewiele.

Patrzę wstecz swoją historię, którą piszę od wpadnięcia na tę stronę, choć jest ona pisana od znacznie dłuższego czasu- a właśnie te wcześniejsze wydarzenia były kluczowe. Mam mieszane uczucia. Bo widzisz, byłem nieśmiałym chłopakiem, który się jąkał mówiąc coś do grupy osób, który nie odważył się nawet podejść do koleżanki z klasy, aby pogadać. Byłem spokojny- bardzo spokojny (dopiero od szkoły podstawowej, we wczesnym dzieciństwie byłem takim rozrabiaką, że jak dziś pamiętam wyrzucenie z klasy w przedszkolu Laughing out loud).

A dziś? hmmm... jestem... hmmm.... tą samą osobą? Dalej?

Co się zmieniło ? Zmienił się cały wachlarz zachowań, zmieniały się wartości i przekonania- nie jeden raz. Będą się zmieniać nadal. Pamiętam jak podrywałem kobietę starszą pewnie o 7 lat i wyższą o jakieś 20cm i ze zdziwieniem w oczach pytała "kurwa mać powiedz mi... jak to jest, że przy takim wzroście jesteś tak pewny siebie?". Ale czy to jest zmiana ? Nadal przy pięknej kobiecie towarzyszy mi ścisk w splocie słonecznym, to samo przy wystąpieniach publicznych, nadal od czasu do czasu mam wrażenie bycia odludkiem, mocne wahania nastrojów, mam ochotę zamknąć się w pokoju i nie gadać z ludźmi, nadal mam te same jazdy.

Co się zatem zmieniło ?

Wiele osób które znam rozwija się od kilku lat i od tego czasu cały czas nawijają o jakiś tam "zmianach". Każdy kto widzi ich z zewnątrz- mnie pewnie też, tyle że nie pierdolę o tym za wiele innym- zadaje sobie pewnie pytanie "kurwa co on pierdoli? przecież cały czas zachowuje się tak samo". Od pewnego czasu mam wrażenie, że nie możemy zmienić zbyt wiele, zmieniamy (idąc za poziomami logicznymi diltsa) swoje środowisko, zachowania, wiedzę i umiejętności, przekonania i wartości, mamy inne kierunki życiowe, jednak.... cały czas oscylujemy wokół pewnego źródła, które chyba na pewien sposób wyznacza naszą indywidualność. Nie spotkałem jeszcze osoby, która po kilku latach przeszła by jakąś metamorfozę, można mieć takie wrażenie jak się kogoś widzi rzadko, jednak przy dłuższej obserwacji stare schematy znów wychodzą na powierzchnie- pomimo tego że otoczka się zmieniła- a my tylko krążymy wokół nich niczym elektrony wokół atomu (chciałem metaforę z większym pierdolnięciem, no ale cóż talent pisarski to kwestia czasu Laughing out loud).
Pamiętam jak byłem kiedyś zszokowany oglądając nagrania Tylera z RSD, który mówił, że jeśli przez 2tygodnie nie idzie na miasto, to jest dokładnie tak samo zjebany jak przed dziesięcioma laty i musi "zaczynać od początku"- wiadomo, wtedy wejście na odpowiednie tory zajmuje kilka godzin, a nie dziesiątki lat- ale jednak.
Jest jednak coś w naszej osobowości co jest stałe i chyba to czyni z nas jednostkę indywidualną, możesz mienić swoje przekonania, wiedzę, zachowania, swój wygląd, nazwisko i pesel, ale nadal jesteś tą samą osobą.

Co zatem możemy zmienić ? Moim zdaniem jedyną rzecz, którą można zmienić to NASTAWIENIE. Nastawienie to stosunek jaki zachowamy do naszej "wiedzy" o sobie. Czym jest ta wiedza? Moim zdaniem rozwój osobisty powinien w głównym trzonie skupiać się na poszerzaniu świadomości, aby rozumieć coraz lepiej siebie, mechanizmy które nami rządzi, a na które nie mamy wpływu. Powinniśmy latami odkopywać siebie i jeśli kiedyś byłeś nieśmiałym chłopakiem przyblokowanym przez "kulturę", a teraz jesteś pewną siebie osobą- zakładając, że to nie maska- to nie zmieniłeś się lecz odkopałeś "pierwotne ja" (wymyślone na potrzeby bloga). Jeśli zauważasz mocną zmianę w swoim charakterze, to moim zdaniem po prostu dokopałeś się do bardziej "prawdziwego Ciebie". Jeśli wyznajesz pewną filozofię życiową- zdystansuj się do niej i pomyśl, co ona o Tobie mówi ? Ja na przykład upodobałem sobie z niewiadomego powodu stoików: "stoicy mi bardzo pomogli !". Myślałem nad tym ostatnio i jak zmierzałem coraz głębiej odkopując kolejne warstwy gruzu wpadło mi do głowy "przecież kurwa ja zawsze taki byłem, jak mogłem twierdzić, że dzięki temu sposobowi życia, który oni promują się zmieniłem, po prostu wyznaję to co do mnie pasuje, to co mnie afirmuje". Moim zdaniem zdobywając coraz większą wiedze o sobie, możesz zmienić... swoje nastawienie do pewnych schematów, które w Tobie działają i nie pozbędziesz się ich ! Z kim ostatnio nie rozmawiam to w pewnym momencie wychodzi, że czuje się gorszy, albo ma jakieś jazdy emocjonalne (lub ich wygaszenie), albo coś go bez powodu wkurwia itd. Dzięki świadomości możesz obserwować te procesy i ZMIENIĆ NASTAWIENIE DO NICH. Coś na zasadzie medytacji, obserwacji, nie musisz się temu poddawać, a to Cię zmieni...

Odpowiedzi

Portret użytkownika Variat

Wszystko zmienia się cały

Wszystko zmienia się cały czas. Czy tego chcesz czy nie, zdobywanie nowych informacji zmienia twoje postrzeganie świata a przez to i Ciebie, a nowe informacje przyswajasz całe życie. Zdarzają się oczywiście większe przełomy, ale wszystko co Cię otacza nieustannie na Ciebie wpływa.

Portret użytkownika Garncarz

" my tylko krążymy wokół nich

" my tylko krążymy wokół nich niczym elektrony wokół atomu"
dokładnie to wokół jądra. elektrony wchodzą w skład atomu.
Wink

Portret użytkownika panxyz

Nic nie pamiętam z fizyki w

Nic nie pamiętam z fizyki w szkole i specjalnie sprawdzałem co krąży wokół atomu- elektrony, ale to, że nie krążą wokoł atomu tylko wchodzą w jego skład już przeoczyłem Laughing out loud Laughing out loud