Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dlaczego po tylu latach działania, Twoje zycie nadal wygląda tak samo ?

Portret użytkownika panxyz

Witam, zapraszam do mojego kolejnego bloga, w którym postaram się rzucić nieco inny punkt widzenia na kwestie poruszane już wielokrotnie, niemniej jednak ciągle ważne i niewyczerpane. Otóż, siedzisz na tej stronie przez pewien czas, twoje życie- mam nadzieję- zmieniło się w dużym stopniu. Dlaczego jednak ciągle masz wrażenie, że mogłoby być lepiej? Pokładasz całą energię w rozmyślanie jak nowe zajęcie pomoże Ci w wyrywaniu lasek, lub co zrobić by zwróciły na Ciebie uwagę, nie czujesz tego ale wychodzisz niezmordowanie na miasto i wyrabiasz dzienną ilość podejść- jednak coś tu nie gra. Coś nie jest Twoje, one to wyczuwają, za mało w tym Ciebie. Coś nie gra tak jak powinno.

O co chodzi?

Widzicie, ważne jest by sobie odpowiedzieć na kilka pytań, do których nawołuję od jakiegoś czasu i będę nawoływał w przyszłości również:

Kim jesteś? Jakie są Twoje mocne i słabe strony?

Czego chcesz, czego nie chcesz? Co masz, a czego Ci brakuje? Co chcesz zachować? Co chcesz zmienić? W jakim stopniu to czego chcesz jest cenne? Jeśli zostałbyś sam na tej planecie, ew. z max 3 osobami, czy byłoby to nadal ważne? Co Ci to daje Co Ci to da za x czasu?

Co jest dla Ciebie NA PRAWDĘ ważne? Kiedy czujesz satysfakcję ze swojego życia? W czym masz naturalną zdolność? Co przychodzi Ci z łatwością, a ludzie Cię za to chwalą i to doceniają? Gdzie wykorzystujesz swoje mocne strony?

Czego unikasz? Co Cię rozprasza? Zniechęca i zachęca? Co popycha do góry, a co ściąga na dół? Co wprawia Cię w zakłopotanie?

Czego chcesz w zamian? Czego chciałeś od dawna ale nie miałeś: czasu, energii, zasobów by to zrobić? Co możesz zrobić inaczej? Czego możesz zrobić mniej, a czego więcej?

Warto odpowiedzieć sobie na te pytania, ponieważ możemy dokonać pewnej samorefleksji i przekonać się o tym, czy żyjemy zgodnie ze sobą, jakie obszary zaniedbujemy, a w jakie inwestujemy za dużo. Widzisz, wychodzisz na day'e i skupiasz się na jednym temacie, może masz w nim zajebiste wyniki, ale przychodzą czasy, w których czujesz się jak gówno i masz wrażenie, że cofnąłeś się do punktu wyjścia- miałeś tak, prawda? Każdy ma lepsze i gorsze dni, ale warto rozważyć pewną kwestie.
Ile zrobiłeś by zmienić swoje życie? Co osiągnąłeś i co zmieniłeś oprócz tematów, którymi zajmujemy się na tej stronie? Widzisz... okazuje się, że jeśli przez większość życia nie byłeś zadowolony ze swojej osobowości- i jeśli istniały całkiem sensowne powody ku temu- a rzuciłeś się bezrefleksyjnie w jeden obszar, w którym chciałeś nadrobić wszystkie swoje życiowe niepowodzenia i nadrobić x lat "porażek", to obawiam się, że nie zauważyłeś pewnego błędnego koła, w które wpadłeś. Otóż nadrobienie zaległości w tylko jednej stronie Twojego charakteru nic tutaj nie zmieni. Prawdopodobnie wyjaśnia to teoria systemowa, która holistycznie ujmuje człowieka. Osobowość stanowi pewną ustrukturyzowaną całość i jeśli zmienisz tylko jej jeden element, to zostanie on odrzucony, ponieważ sama struktura dąży do zachowania siebie. Jeżeli więc w obrębie tej struktury dokonujesz małych zmian, zmieniasz tylko jej jeden element- niewiele to zmieni. Otóż historia zna mnóstwo przypadków, w których postanowiono zmienić sytuację w slumsach (np. Pruitt-Igoe) przesiedlając ich do dobrych warunków, zapewniając im nowe i lepsze miejsce zamieszkania. I co się stało? Po kilku latach nowe budynki upodobniły się do starych, zniszczonych. Dlaczego? Ponieważ nie zmienił się w żaden sposób dotychczasowy poziom wychowania, pozostały te same niskie zarobki, niski poziom zdrowia i te same wzorce kulturowe, tzn. wokół małej zmiany, która nastąpiła pozostał stary system. Zmiany można dokonać tylko wtedy, gdy zmieni się cały system. A zatem, jeśli dokonujesz zmian tylko w jednym obszarze swojego życia, mało tego- być może są one sprzeczne z Tobą, bo zostały Ci wmówione, to możesz być pewien, że zmiany szybko znikną i nic się nie zmieni. Zatem w blogu tym zachęcam (za E.Frommem, na którego przemyśleniach opierałem się pod koniec) do poczynienia jednego kroku o charakterze integrującym, całościowym, systemowym niż kilku kroków w jednym elemencie tej struktury.

Pozdrawiam i życzę rozwoju w różnych kierunkach, bo często te, które pozornie nic nam nie dadzą- dają najwięcej.

Odpowiedzi

Portret użytkownika GrzesznikJa

Za ostatnie zdanie masz piwo

Za ostatnie zdanie masz piwo Smile

Portret użytkownika Markinson

Masz gościu racje, to jest to

Masz gościu racje, to jest to o czym wspominał Gracjan w wprowadzeniu: "Nie bój się wykonać jednego dużego kroku, dwoma małymi nie pokonasz przepaści". Trzeba wjeżdżać z buta na pełnej k*rwie.

Portret użytkownika BigBastard

Ha! Dobre. Szacunek za

Ha! Dobre. Szacunek za wyłożenie odrobiny teorii z psychologii.

Błagam Cię, nie stawiaj

Błagam Cię, nie stawiaj spacji przed znakami interpunkcyjnymi, bo nie da się tego czytać.

Portret użytkownika panxyz

Poprawiłem, poza tym, nie

Poprawiłem, poza tym, nie stawiałem spacji przed wszystkimi znakami interpunkcyjnymi, ale tylko przed niektórymi pytajnikami. Smile

daje do myślenia... grunt

daje do myślenia...

grunt jednak by pilnować, aby nasz system się za bardzo nie rozrastał, tzn. nie rozczłonkowywał. Chwytanie się za wszystko jest chore i można dostać popierdolca z powikłaniami, bo nie ma siły, by znaleźć czas i siły na rozwój każdego z elementów, jeśli są ich dziesiątki czy setki

Portret użytkownika panxyz

Oczywiście że nie można się

Oczywiście że nie można się chwytać za wszystko na raz, baaa należy nawet w danym okresie czasu skupić się na najlepiej jednej możliwości, maksymalnie dwóch. Tylko by ich nie ciągnąć w nieskończoność.