Był lipiec, pełnia słońca wakacji czas toż to miłości czas ...
Zobaczyliśmy się w parku rozmawialiśmy o naszych pasjach..
Cele życiowe, marzenia oraz wartości.
Mała Mi sprawiała wrażenie bardzo nieśmiałej unikała pocałunku, nie chciała bliskości a to zabolało bardzo moje serce..
Wyznałem że jeszcze nigdy się nie całowałem i chciałbym w końcu poznać to ulotne uczucie ...Na chwilę złapać to czego tak bardzo pragnąłem w danej chwili....
Byliśmy na ławce dookoła pełno ludzi ona mnie cały czas odsuwała.
Aż powiedziałem zamknij oczy i pomyśl życzenie -- zbliżając siędo jej arbuzowych ust -- po chwili byliśmy zatracenie w miłosnym pocałunku jak rozpędzony pociąg ...
wziąłem ją na ręce przytuliłem i zaprosiłem na spacer do lasu ..
Chcecie wiedzieć co było dalej ?
Na koniec przyznała że to była tylko jej gra ( odmowa pocałunku).
Chciałą sprawdzić moją reakćję jak się zachowam.
Uważam że pocałunek jest kluczowy i jasno deklaruje drogę danej znajomości jego brak świadczy o tym iż pozostaliśmy w Frindzone.
Tak niewiele za tak wiele. Warto żyć Carpe Diem i nie analizowaćczy to zrobić czy zrezygnować. Słuchać serca i myśleć odpowiedzialnie
Odpowiedzi
"Chcecie wiedzieć co było
sob., 2020-07-18 16:48 — Pinochet"Chcecie wiedzieć co było dalej ?"
Poszliście do lasu tak? A w dziure jej tam dałeś?
"Uważam że pocałunek jest kluczowy i jasno deklaruje drogę danej znajomości jego brak świadczy o tym iż pozostaliśmy w Frindzone."
Nigdy nie byłem we Friendzonie bo zawsze działałem. Dotykałem, całowałem, leciały jakieś podteksty, tym samym pokazywałem, że nie jestem gościem, który spotyka się z dziewczyną dla zabicia czasu i, że można wycierać swoje gile w mój rękaw. Zawsze próbowałem coś ugrać, a jak nie było chęci z drugiej strony czy też opory przez dłuższy czas to się zawijałem.
Jedyne do czego skłonił mnie
sob., 2020-07-25 11:02 — PckrJedyne do czego skłonił mnie ten blog to do podrapania się po głowie "o co tu kurwa chodzi?".