Hey. Poznałem pewną kobietę, często widujemy się na imprezach. Od razu na początku znajomości zauważyłem że ją do mnie ciągnie. Jak byliśmy w klubie i tańczyliśmy razem, leciała na mnie niesamowicie, bajerowałem ją po prostu ale nie dała mi się pocałować. Pewnego dnia była u mnie pod pretekstem zgrania zdjęć z imprezy, a ja nie miałem ochoty nic zrobić (eskalować). Ostatnim razem kiedy byliśmy na mojej 18-stce udało mi się wreszcie ją pocałować. Także jeżeli tylko będe chciał panna będzie moja. Problem w tym że jest typem dziewczyny z którą nie chce być natomiast chcę się z nią przespać. Zanim to wszystko miało miejsce dowiedziałem sie że to straszna cnotka i da dopiero po ślubie, wydaje mi sie że nie miała wielu chłopaków. Ogólnie ma opinie cnotliwej, ale była taka krótka rozmowa kiedyś w klubie:
Mój kolega: Ilonka obiecałaś mi że będe twoim drugim (w łóżku)
Ja: A ja będę pierwszym!
Ona: A doświadczony jesteś?
Ja: Nieziemsko!
(Śmiech i zawstydzenie z jej strony)
Słyszałem już komentarze typu: "Cały czas dawała Ci do zrozumienia że jest grzeczna?!Właśnie pokazała jaka jest grzeczna!" - sytuacja po dość miłych przeżyciach z kobietą po której bym sie tego nie spodziewał
Co mam w tej sytuacji zrobić? Ustawić sie z nią na jakiś czas i lepiej wybadać? Będzie jakaś szansa na szybki seks? Potrzebne mi są jakieś rady, oczywiście w międzyczasie będe podrywał inne, ale nie zaszkodzi sie pobawić!
Szansa jest zawsze! To zalezy od tego, jak to rozegrasz. Na stronce jest pare "solucji". Ja proponuje rozpalic i odejsc, rozpalic i odejsc. Tak pare razy, az sama bedzie krzyczala, zebys w nia wszedl
. Taki push and pull. To tylko kwestia pomyslu.
heh mam taka swietna kumpele, zawsze mozna z nia o wszystkim pogadac, ale nie odpowiada mi w niej pare cech i to dyskwalifikuje ją jako partnerke. jednak jest atrakcyjna i pare razy myslalem jaka jest w lozku, bylo nawet ku temu kilka okazji, nocowalem u niej po imprezie, spalismy w jednym namiocie na wypadzie w gronie znajomych. ale doszedlem do wniosku ze szkoda byloby stracic taka znajomosc, nasze relacje wtedy zupelnie by sie zmienily, dodatkowo nie chcialbym jej zranic...
nie mzrezuuzs. Mam całkiem inne podejście, twoje przemyślenia odpadają. Nie jestem z tą kobietą na tyle, żebym mógł stwierdzić o niej "świetna kumpela".
"Ostatnim razem kiedy byliśmy na mojej 18-stce udało mi się wreszcie ją pocałować. Także jeżeli tylko będe chciał panna będzie moja"
Ha ha to mnie rozbawiło najbardziej.
Myślisz że gdy domkniesz panne kissem to już zrobi dla Ciebie wszystko, że gdy tylko powiesz zostań moją dziewczyną to ona przybiegnie do Ciebie z uśmiechem na twarzy?. Mylisz się. Przed Tobą jeszcze długa droga aby doprowadzić ją do stanu aby za Tobą szalała.
Najważniejsze to abyś nie pokazał jej że to Tobie strasznie zależy na seksie. Jak wiadomo to kobiety są bardziej napalone i ona też ma tak myśleć.
P&P będzie tu w sam raz.
Nie masz racji Darro. Po prostu źle mnie zrozumiałeś w tym wypadku. To z tym pocałunkiem to była końcówka opisu całokształtu przeprowadzonego z tą kobietą. A to że w każdej chwili może być moja to jest tak jakby nowy wątek. Wiem to że za mną szaleje, przecież to widać, słychać i czuć.
"Także jeżeli tylko będe chciał panna będzie moja"
"Co mam w tej sytuacji zrobić? Ustawić sie z nią na jakiś czas i lepiej wybadać? Będzie jakaś szansa na szybki seks?"
Coś kręcisz