Wysłałem mojej byłej życzenia na urodziny. A co mi tam... Gest to gest. dlugo sie nie odzywalismy.
Zapytała mnie co u mnie słychać. Więc mówię prawdę. No i wypomiałem o tym że spotykam sie z jej znajomą z osiedla. Heh.
Zaczęła o to wypytywać.
I wiecie co...
Nagle z jej strony propozycja, żebyśmy się spotkali na jakimś piwie i powspominali stare czasy.
Heh
Przyznam się wam. Wiedziałem zawsze że jest o mnie cholernie zazdrosna.
Nie mogłem sie powstrzymać żeby nie podsycić wlasnie tej emocji w niej.
Jaki morał z tego panowie i panie? Zazdrość to coś czym kilkakrotnie możesz powiększyć swoją atrakcyjność u dziewczyny.
Możecie to wykorzystać i w waszym życiu, tylko ostrożnie. W każdym razie gdy kobieta czuje zazdrość o konkurentke popyt na Ciebie znacznie rośnie.
Odpowiedzi
a czemu nie... gest to gest
śr., 2008-11-12 09:47 — Admina czemu nie... gest to gest