Cześć,
dawno nie pisałem, więc czas nadrobić zaległości. W mojej sytuacji nie wiele się zmieniło, ciągle jestem sam, ciągle jestem zaprzyjaźniony z renią. Nie potrafię się przełamać i podejść na peronie, w centrum handlowym czy na ulicy do tych wszystkich ślicznych kobiet, które tylko czekają na to, żeby ktoś się nimi zainteresował. Po prostu jeszcze nie potrafię. Jedyne co się w moim życiu zmieniło to moje podejście rzeczywistości. Zapomniałem już o tamtej kobiecie (mimo iż nie tak dawno przespała się ze mną), zauważyłem jak mnie tak naprawdę traktuje. Jestem uśmiechnięty, pozytywnie patrzę na to co się wokół mnie dzieje. Znajoma ostatnio powiedziała, że nie widziała nikogo kto by tak entuzjastycznie podchodził do życia. To chyba dobry znak :)
Ale w sumie nie po to piszę. Piszę po to żeby podzielić się z wami moimi obserwacjami. Jak już wyżej powiedziałem: jeszcze nie potrafię podejść do kobiety na żywo. Postanowiłem więc założyć konto na Sympatii. Napisałem tam do 5 czy 6 kobiet, naprawde ładnych, takich w sam raz do schrupania:) Dodatkowo z opisu jednej z nich płynęła przynajmniej dla mnie tak mocno pozytywna energia, że aż sam byłem zdziwiony. Do każdej pisałem w inny sposób, zawsze barwnie, zgodnie z radami podrywaj.org, pisząc do dwóch użyłem lekkich negów. Wszystko wyglądało wyśmienicie .... odpisała tylko jedna, jednym zdaniem, moją odpowiedź olała... Dlaczego ? Chyba dlatego, że podrywaj.org ma rację. Pewnie popełniłem jakieś błędy w wiadomościach, w sumie to nie ważne. Ważne, że miałem odwagę napisać :)
Co zaobserwowałem na Sympatii to to, że wiele kobiet w rubryce wymarzony partner podaje cechy tak często podkreślane na naszej stronie: pewność siebie, poczucie humoru i naturalność. Druga rzecz : w rubryce o sobie często jest napisane : napisz, a się dowiesz... piszesz chłopie i co ? Nic, nie odpisują.
Po co one zakładają konta na tym portalu ? :)
Odpowiedzi
Sympatia? Co to takiego
wt., 2009-12-15 20:24 — salubSympatia? Co to takiego wogole....
Zamiast ruszyc dupe to lepiej siedziec w domu i walic niemca w kask... Skoro jestes tak entuzjastycznie nastawiony do zycia to nie powienienes miec problemow z podejsciem do jakiejs panny..
Probuj , przelam sie raz a pojdzie z gorki.
(Brak tytułu)
ndz., 2010-01-24 21:05 — mowmipiratMuszę Ci powiedzieć, że
wt., 2009-12-15 20:46 — skowron1992Muszę Ci powiedzieć, że jestem w podobnej sytuacji, jak pierwszy raz wszedłem na tą stronę zmieniło się moje postrzeganie rzeczywistości ale uznałem, że narazie nie chce zmian(nie wiem co mi odbiło wtedy do głowy). Ale teraz tego żałuję bo już bym podrywał najfajniejsze dziewczyny
Od 2 tygodni powróciłem na stronę i próbuję się przełamać, niedługo mam zamiar mieć już jakieś efekty w dziedzinie podrywu 
Pozdrawiam
Wiesz jeśli mówisz, że
śr., 2009-12-16 06:27 — frozenKAIWiesz jeśli mówisz, że "jeszcze" nie masz odwagi podchodzić do panien, to znaczy, że nie będziesz miał jej nigdy ... Czekając na odpowiedni moment, aż odwaga Ci przyjdzie będziesz tak czekał jeszcze długo!
na przystanku, to podejdź do niej i zagadaj np. o rozkładzie jazdy, albo czy długo czeka, czy 18-stka już jechała... tematów jest masa. Albo będzie chciała z Tobą gadać albo nie. Ale na pewno Cię nie pogryzie 
Sposób jest tylko jeden: musisz podejść o pogadać.
Nikt Ci nie każe od razu dokonywać spektakularnych podrywów przecież.. Na początek po prostu rozmawiaj. Bez nastawiania się na cokolwiek. Widzisz fajną fruzię
Powodzenia
Siedż na tej Sympatii ile
śr., 2009-12-16 13:04 — HMSSiedż na tej Sympatii ile możesz!To duże lepsze niż walenie gruchy i nie przejmuj się tymi "Miszczami" którzy cię krytykuję!Tam też zdobędziesz doświadczenie i to bardzo ważne doświadczenie.Dział podrywania w internecie jest ,nie wiem czemu,traktowany po macoszemu a to duży błąd.Sam tam siedzę i odnoszę spore sukcesy,pisałem kilka razy na ten temat na forum,jeżeli chcesz to znajdż to i korzystaj.Nie przejmuj się się,że 1 na 5 odpowiada-to początek,póżniej będzie lepiej.Ja też tak zaczynałem,obecnie na 5 odpowiada 3.Nic nie zastąpi osobistego spotkania ale dyskurs w internecie jest też bardzo ważny.Obojętnie co piszą dwudziestoletni znawcy NLP po weekendowych kursach tekst pisany ma swoją wartość-gdyby tak nie było kto czytałby i przejmował sie tym co wypisuja np.w Harlekinach?!To tylko jeden z wielu przrykładów-zresztą-nie jest ważne jak i dlaczego(choć warto poznać zawsze mechanizm działania) ale najważniejsza jest skuteczność-moim zdaniem bardzo duża!Na pocieszenie ci powiem,że też mam kłopoty z openerem i podejściem do nieznanej kobiety-w internecie tego problemu nie ma a po drugie już po jednej udanej akcji zobaczysz jak wzrośnie ci pewnośc siebie a przy tym,prawie automatycznie,skuteczność działania.Pozdrawiam i życze sukcesów na Sympatii i nie tylko!
Ja swoją obecną dziewczynę
śr., 2009-12-16 19:13 — stanleyJa swoją obecną dziewczynę poznałem właśnie przez podobny portal. Raz jak byłem u niej, to widziałem ile dziennie dostaje najróżniejszych wiadomości i komentarzy od chłopaków, poniżej 10 na dzień nie schodzi. Więc jeśli chcesz poderwać dziewczynę przez taki portal, musisz bardziej zadbać o swój profil, dodać ciekawe zdjęcia i opisy. Twoje wiadomości też muszą naprawdę czymś zainteresować dziewczynę.
Na kompie mam książkę na temat podrywu przez internet, podaj mi maila do siebie to ją Tobie wyśle. Będziesz mógł porównać ją z tym co masz na swoim profilu.
Internet - narzędzie take
śr., 2009-12-16 19:16 — frozenKAIInternet - narzędzie take samo do poznawania kobiet jak każde inne
jednak doświadczenie zdobyte z akcji w realu zaprocentuje na pierwszym spotkaniu z net-panną 
pozdro
Wiesz, jak to jest z
śr., 2009-12-16 19:17 — glinx11Wiesz, jak to jest z podchodzeniem do kobiet? Jak z próbowaniem nowej potrawy. Wszyscy Cię namawiają, a Ty wciąż jesteś przekonany, że nie będzie Ci smakować. Uświadom sobie jedno: to tylko spróbowanie, nie musisz od razu jeść wszystkiego.
Pewnego dnia, stojąc obok fajnej dziewczyny, do której masz zajebistą ochotę podejść, postaraj się odwrócić czymś uwagę swojego umysłu, żeby nie był w stanie tworzyć excuse'ów, a tymczasem przesuń swoje ciało do niej i zmuś się do powiedzenia "Cześć". Wtedy będziesz już wiedział, że nie ma odwrotu, a stres spłynie z Ciebie jak woda po kaczce. Wiem coś o tym, niedawno sam to przechodziłem.
Pozdrawiam!
Stanley, poszedł mail na
śr., 2009-12-16 20:55 — LivescoreStanley, poszedł mail na priv.
Dzieki wszystkim za wpisy, będe się starał, przełamywać. O ile znów nie znajde miliona wymówek :)
glinx
Zwłaszcza Twoje blogi sa dla mnie natchnieniem, pozdro.
Wczoraj wysłałem Tobie maila
czw., 2009-12-17 13:33 — stanleyWczoraj wysłałem Tobie maila z książkami, daj znać czy doszedł.