Najczęściej spotykam się z kobietami od 20 do 25 roku życia. Zaobserwowałem pewne zjawisko, które nazwałem sobie "modą na wolność". Obojętnie, czy są to testy, iluzje, wpływ koleżanek czy cokolwiek innego - zjawisko to jest powszechne. Uwielbiam teksty typu "na razie nie chcę nikogo mieć", "nie jestem gotowa na związek", "dobrze mi samej" - tym bardziej, że jeżeli dobrze się je odbija i robi się swoje, można zaobserwować dużą rozbieżność między czynami a słowami tych kobiet.
Coś sobie wyjaśnijmy. Poligamia jest stanem dla kobiety NIENATURALNYM! Są oczywiście wyjątki (nimfomanki, koszarówy etc). Z drugiej strony nawet dziwka musi mieć alfonsa, co jest pewnego rodzaju związkiem stałym. Kobieta podświadomie szuka bezpieczeństwa, społecznej akceptacji, miłości. To w naszym DNA zapisane jest rozsiewanie nasienia wszem i wobec. Taka emancypacja kobiet, które miałyby rzekomo brać od nas tylko seks, jest tak samo śmieszna, jak wysłanie dziewczyny z kilofem do kopalni.
Jakie są zatem źródła tej iluzji? Mogą być różne. Jest ona np. lansowana przez pisma kolorowe, jak Cosmo. Przez seriale, jak "Sex w wielkim mieście". Ogólnie popkultura wpaja kobietom model życia bizneswomen, która nie ma czasu na związek, dzieci, dom. Kariera jest ważniejsza. Już w liceum One wkręcają sobie, że kariera stoi na miejscu pierwszym. Kij, że w Polskich warunkach rozpoczyna się ona od kasy w "Żabce".
Następne źródło - najlepsza przyjaciółka. Dla młodych kobiet naprawdę jest to jakiś wyznacznik. Może biegać za mną jak pojebana, pisać co dzień etc - ale nieee, ona ze mną nie jest, ona jest wolna (jak przyjaciółka). Przecież nie zostawi jej samej? Taki wkręt może być też spowodowany tym, że mniej więcej w tym przedziale wiekowym (20-25), kończą się pierwsze poważne związki. Wtedy odkrywają, że prawdziwa miłość nie istnieje, że nie można być z jedną osobą do końca życia, że każdy facet jest taki sam że... Ok, a Twoja mamusia i tatuś? Są to oczywiście bzdury.
Tak czy inaczej trzeba tą całą modę traktować z przymrużeniem oka. Jako Shit Test najlepiej. Uwielbiam słuchać tych teorii. Miesiąc temu wymyśliłem podczas spotkania, na spontanie dobre odbicie.
ONA: "... i wtedy powiedziałam mu, że na razie nie chcę nikogo mieć." (opowiadała o koledze, który wypalił o uczuciu do niej blabla)
KRZEMIEŃ: "uwielbiam ten tekst hehe"
ONA: "Jaki, o co ci chodzi"
K: "Kto jest Twoim ideałem faceta?" (przestałem się śmiać, powiedziałem to poważnie jakbym zmieniał temat)
ONA: "W jakim sensie?"
K: "No przyrównaj do jakiejś znanej osoby, postaci z filmu która jest Twoim ideałem z wyglądu i charakteru"
ONA: "HMMM... Ciężko... Daniel Craig z Bonda"
K: "ok, to ja jestem Daniel Craig z Bonda, skumaj, że jaram się Tobą na maksa i chcę z Tobą być. Daje sobie uciąć, że nie powiesz >nie chcę na razie nikogo mieć<. Trzeba nie wiem co mieć w bani, żeby nie zrozumieć, że to oznacza >nie jesteś odpowiednią osobą<"
ONA: Kopara w dół
K: prawdziwa zmiana tematu...
Dziewczyna ta zniechęciła mnie później swoimi zachowaniami na imprezach, więc po paru razach powiedziałem jej, trochę z sarkazmem: "wybacz mi, ale nie chcę teraz nikogo mieć". Chyba skumała, bo przestała dzwonić.
Nie przejmuj się tą głupią iluzją. One będą mówić, że są wolne, że jesteś tylko dobrym kumplem, że nie chcą związku, że nie są gotowe. Ale w gruncie rzeczy, jeżeli kontynuujesz uwodzenie, one się zachowują jak w związku - sceny zazdrości, fochy, bieganie za Tobą, trzymanie za ręce, mówienie "Misiu" czy tam inny "Kotku". No i jak dobremu kumplowi się robi loda, to ja muszę przedefiniować niektóre pojęcia, bo czegoś tu nie kumam.
Odpowiedzi
nie zebym osobiscie
sob., 2010-03-27 23:59 — glinx11nie zebym osobiscie doswiadczyl tego typu traktowania (czyt. robienia mnie - jako kumplowi - loda albo zwracania sie do "kumpla" per "misiu", "kotku"), no ale... z drugiej strony jest to cos, co w plci przeciwnej zawsze mnie pociagalo: ta totalna odmiennosc od nas, facetow (zaznaczam, ze posluguje sie stereotypami). te pokretne sposoby, jakimi ukrywaja, ze sie im strasznie podobamy, no bo przeciez to facet powinien je poderwac i nie powinno pojsc mu to zbyt latwo. ich spojrzenie na calowanie, macanie czy seks - dla nas to niezobowiazujaca zabawa, dla nich: cos, co kladzie fundamenty pod przyszly zwiazek i dlatego nie moze byc wykonywane z pierwszym lepszym facetem. i powiem szczerze, ze - mimo tego, ze kladzie mi to na mojej drodze do poznania tej jednej jedynej (z wielu) wiele klod - ciesze sie, ze sa takie jakie sa, i za nic w swiecie nie chcialbym, zeby sie probowaly do nas upodabniac
Jest wiele racji w tym co
ndz., 2010-03-28 00:12 — HaayJest wiele racji w tym co napisałeś... Sam obecnie zajmuję się jedną z takowych dziewczyn i pomimo to że non stop zapiera się przy każdej okazji że to jedynie "przyjaźń erotyczna " to od niedawna zauważyłem że zaczyna jej zależeć ... Stwierdzam to po tym że zaczyna świadomie bądź nieświadomie nawijać o przyszłości "tej naszej:)" niby to forma żartu no ale dopatrzyłem się jeszcze wielu innych sygnałów takich jak opisałeś wyżej.
Ta bo ona chce, żebyś wy
ndz., 2010-03-28 11:03 — manfredstoTa bo ona chce, żebyś wy powiedział. Ja chcę związku z Tobą nie mogę bez Ciebie wytrzymać, a ona na to ... zastanowię się. Piękne krycie na mi nie zależy, podczas gdy prawda jest taka, że to one nas potrzebują bardziej - w sensie emocjonalnym.
Spoko, spoko, lubie jak ktos
ndz., 2010-03-28 12:00 — KRZEMEKSpoko, spoko, lubie jak ktos wnosi cos do wpisow, od tego to jest przeciez. wiem, mi tez tak sie pare razy przyznaly. pzdr
tak jak tutaj cała strona
ndz., 2010-03-28 12:28 — kmailtak jak tutaj cała strona mowi o tym, aby nie pokazywac lasce ze wam na niej zalezy, tak laska naturalnie(lub nabycie) wie, że okazujac ze chce sie zwiazac naraża się na kopniecie w dupe - marzenie Nas wszystkich:). Wiec.. czemu się tu dziwić? Potrzebuje bezpieczenstwa, pewnosci, a wyrażenie swoich uczuc pół-obcemu facetowi bliższe jest samobójstwu niz bezpieczenstwu. Nikt nie chce sie odkrywac i zostawac "vulnerable":)
Swoją droga.. słyszałęs kiedyś o ewolucji? kobiety emancypujace sie beda miały wiecej dzieci, które beda wychowowywały na wyemancypowane juz nastolatki...
mi chodzi rowniez o dluzsze
ndz., 2010-03-28 12:35 — KRZEMEKmi chodzi rowniez o dluzsze znajomosci/spotykanie sie uwienczone seksem i spedzaniem wiekszej ilosci czasu z soba. Nie chodzi mi o to, ze nie mowia ze chca sie zwiazac po 1 randce bo to jest jasne jak slonce co?
"kobiety emancypujace sie beda miały wiecej dzieci, które beda
wychowowywały na wyemancypowane juz nastolatki... "
Slyszales o demografii? Spada na leb na szyje przyrost naturalny w europie np, gdzie emancypatek jak psow. Niedlugo arabusy i chinole nas zasypia przez taka z dupy wzieta ewolucje i emancypacje.
Miales 1 zostawic pzdr
najwyraźniej one wszystkie w
ndz., 2010-03-28 12:55 — kmailnajwyraźniej one wszystkie w głebi duszy sa buddystkami (wiązanie się z jedną osoba uznawane jest za ograniczające rozwój i partnerzy nie powinni tego czynic, ani wymagac)
jak laska nie chce zwiazku, to chyba najlepiej z nią po prostu o tym nie rozmawiac, tylko oceniac z jej zachowania(Czego na stronie niestety sie nie nauczymy koledzy:))i niestety, drodzy ALFA-TO-BE, czasem trzeba będzie najpierw samemu dać od siebie uczucie, by otworzyc w tej lasce to samo:), jesli bedzie Wam na nim włąsnie zależało.
tę 1 to sam chciałes - chyba udzieliła Ci się atmosfera samobiczowania z tej strony;)
bo mnie tak potyrales przy
ndz., 2010-03-28 14:13 — KRZEMEKbo mnie tak potyrales przy ostatnim wpisie za darmo!
no ja na poczatku nie rozmawialem o tym, pierwsze pare razy jak sie z tym spotkalem. Teraz mam z tego beke za kazdym razem.
jeszcze co do tego, ze urodza i wychowaja nowe emancypaki. Juz ja syna tak wychowam, ze bedzie mial zdartekolana 2x szybciej niz tata
Znam dzieczynę, która ma 20
ndz., 2010-03-28 14:37 — IntrygantZnam dzieczynę, która ma 20 lat i chce czym prędzej wyjść za skojego chłopaka, bo ma "straszną chcice, a jak seks, to tylko po ślubie". Dziwi mnie jej zachowanie. Tym bardziej, że jest typem dominy eksponującej swoją seksualność, ale jednocześnie jest nietykalna (mimo dwóch lat znajomości, co najwyżej dałem jej kilka buziaków). Ciekawe, co?
bywały przypadki. że córka
ndz., 2010-03-28 14:40 — KRZEMEKbywały przypadki. że córka jest starsza od matki
Są różne fantazje
ndz., 2010-03-28 21:17 — manfredstoSą różne fantazje seksualne.... ona ma widocznie tą o zrywaniu białej sukienki i ostrym rżnięciu w pokoju hotelowym.
Ok, w porządku, niech jej koleś kupi sukienkę i zerżnie - to ma sens.
Brać ślub dla pieprzenia - NIE.
mahamasalama. Carlo on c4 na
śr., 2010-03-31 06:24 — KRZEMEKmahamasalama. Carlo on c4 na sniadanie wpierdziela z platkami
Krzemek - Sprawdza się i mam
śr., 2010-03-31 08:38 — RoziKrzemek - Sprawdza się i mam teraz taki przypadek.
Ale opisze go w osobnym blogu oczywiście nawiązując do twojego ; )
no to wiesz - nie panikuj i
śr., 2010-03-31 13:16 — KRZEMEKno to wiesz - nie panikuj i miej wyjebane na te teksty
zabawne jest właśnie to, jak
pt., 2010-05-07 17:07 — luccherzabawne jest właśnie to, jak często te potrzeby zależą od tego, czy ich przyjaciółki są w związkach, czy nie
Dokładnie te same teksty
sob., 2011-03-26 21:33 — HedonizDokładnie te same teksty miałem uwodząc moją byłą i wiecie jak to obszedłem ? Potwierdzając, że ma rację, rozumiem ją, a przede wszystkim, że Ja też nikogo nie szukam bo nie mam czasu na poważny związek. Tydzień po rozmowie już byliśmy ze sobą. Pamiętajcie ważne jest to czego WY chcecie, a ona pójdzie za wami...