Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koniec najdłuższego związku w moim życiu

44 posts / 0 new
Ostatni
aureoliusz
Portret użytkownika aureoliusz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Kato

Dołączył: 2009-07-26
Punkty pomocy: 9

Problem w tym, że ona mi moje założenia burzy. Odzywa się, dzwoni, mówi jak cierpi. Za szybko! Liczyłem na to, że przez tydzień, dwa, , może miesiąc, będzie cisza aż nastąpi wybuch z jej strony. A to się dzieje już.

Poza tym no jakby nie było jest to półtoraroczna inwestycja. A najmłodszy nie jestem, bo już 27 lat na karku.
Poprzednie związki kończyły się podobnie - po prostu stawałem się cipą. Tak sobie myślę, że gdybym teraz do niej wrócił ustalilibyśmy zasady od nowa całkiem. Dużo więcej wolności, mniej kontroli, więcej entuzjazmu, robienia rzeczy wspólnie i to wszystko pod pytajnikiem, który stawiam ja, tzn. powiedziałbym, że to na próbę czy potrafi się zmienić, a nasz związek być normalnym.
Związek zabiła moja zazdrość która pojawiła się po jej wyskoku z kontaktowaniem się z byłym. Zazdrość, która była tak naprawdę oznaką mojej słabości i przywiązania do niej. W jej oczach stałem się ciota.

Ale to jak zareagowałem po rozstaniu przypuszczam, że totalnie zbiło ją z tropu. Myślała, że będę lamentować, pisać, płakać. A stało się inaczej. Co więcej - możliwe, że zacznę poza moją główną poważną pracą w tygodniu pracować jako barman w soboty. Do tej pory soboty i niedziele mieliśmy zarezerwowane dla nas. Teraz chce je zapełnić przy okazji zarobić i może poznać jakieś nowe Panny. Rozwiązanie wydaje się być idealne.
Moją byłą by chyba pokręciło z zazdrości bo wie, że laski na mnie lecą.
Myślę, że od ręki nagle okazałoby się, że jej miłość do mnie zmieniłaby się w pożądanie Wink

xavi
Portret użytkownika xavi
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: wroclove

Dołączył: 2009-08-21
Punkty pomocy: 64

Człowiek się nie zmieni w tydzień:) Na zmiany potrzeba czasu:) Olej ją:) zobaczysz co się stanie z czasem:) ona jest jeszcze młodziutka:) 20 lat... Ona dopiero zaczyna wchodzić w takie życie "poważne" więc teraz tak reaguje a nie inaczej:) Widzisz Ty masz 27 lat i masz inne podejście do tego bo jak sam piszesz, nie latasz za nią, nie skomlasz, nie prosisz itd. a dlaczego? Bo właśnie masz 27 lat i jesteś o 7 lat do przodu od Niej w takich sprawach. Moim zdaniem kobieta kobietą staje się tak na prawdę w wieku 24-25lat(chodzi mi o podejście do życia itd.) więc wiesz... Przemyśl to dokładnie:) Bo zdania typu "Dwa razy do tej samej rzeki się nie chodzi","Odgrzewane kotlety" itp. są chuja warte tak na dobrą sprawę;) Dwa razy do tej samej rzeki można wejść ale musisz mieć świadomość, że ta owa rzeka będzie inaczej płynąć. Kotleta zawsze można przyprawić trochę inaczej i smakuje o niebo lepiej. Ale... zawsze jest jakieś ale. Czy nie będzie Cię męczyło na przykład to, że jak wrócicie do siebie to Ty będziesz się zastanawiał czy ona dalej pisze z tym byłym itd.? Chcesz tego?

aureoliusz
Portret użytkownika aureoliusz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Kato

Dołączył: 2009-07-26
Punkty pomocy: 9

Problem jest z nami, mężczyznami. Prawdopodobieństwo, że na swojej drodze mamy takiego pecha, że trafiamy akurat na pojebane laski, które z niewiadomych powodów nas zostawiają jest doprawdy niewielkie. Laski są różne, ale niemal wszystkie są uczulone na męskie cipy. Tak samo jak facet, który ma laskę, która biega za nim, stara się i w ogóle - też z czasem może mieć jej dość, bo pojawia się naturalny odruch - mogę mieć lepszą.

Facet musi być facetem, musi być odporny na krzywe jazdy. Musi być sobą. Ja przez pierwsze pół roku byłem mistrzem w swoim związku, mówiłem co chciałem, robiłem co chciałem.

Fan
Portret użytkownika Fan
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: nie istnieje
Miejscowość: tylko na pw

Dołączył: 2009-08-16
Punkty pomocy: 2071

"Człowiek się nie zmieni w tydzień:)"

A jak zinterpretujesz sytuację, kiedy komuś umiera np matka i całe jego życie ulega zmianie? Nieprawdaż, że natychmiastowo się zmieni ta osoba?

Sory, ale nie masz racji.

Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?

xavi
Portret użytkownika xavi
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: wroclove

Dołączył: 2009-08-21
Punkty pomocy: 64

@fan. Nie miałem na myśli czegoś takiego, chodziło mi o zmiany człowieka w relacjach damsko męskich etc. Gdybyś był z panną i byście się rozstali i ona po dwóch dniach albo tygodniu powiedziała by Tobie, że się zmieniła uwierzyłbyś w takie coś? Nie sądzę:) a co do Twojego przykładu "śmierć matki" nie do końca trafny bo nawet największy twardziel w ciągu tygodnia by się nie pozbierał po takiej tragedi.

aureoliusz
Portret użytkownika aureoliusz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Kato

Dołączył: 2009-07-26
Punkty pomocy: 9

Napisała mi właśnie smsa: "Jak każda noc ma tak wyglądać to wole nie istnieć..."

Nie rozumiem tej laski.

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2632

Podaj jej nazwę znanego leku na sen, powiedz że dziadkowi pomógł Wink

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

Stary - nie zrozumiesz. Przestań rozkminiać smsy od niej, bo za chwilę będziecie tworzyć razem rzewne poematy na czacie. Jak na pierwszy rzut oka sms nie ma sensu, to NIE MA SENSU! I nie obchodzi Cie, co miała na myśli, bo szansa, że trafisz ze swoimi przypuszczeniami jest równa (jak nie mniejsza) trafieniu 6ki w totka.

Pytałeś "jak tu żyć?" w pierwszym poście. Odpowiedź już dostałeś: zajmij się sobą. Zapełnij sobie czas tak jak piszesz: pracuj, ćwicz, imprezuj, spotykaj się ze znajomymi, z laskami, czytaj. Po prostu rób od chuja ciekawych rzeczy. Nie spotykacie się, to masz teraz więcej czasu. Na pewno było coś, na co nie miałeś czasu przez wspólne spędzanie weekendów - zrób to teraz. Aktualnie Twoja misja to wytrzeźwieć z tego związku i z niej, żeby za jakiś czas móc "na trzeźwo" podejmować decyzje (o ile cały czas w głowie będziesz miał powrót).

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.

Rise
Portret użytkownika Rise
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: P

Dołączył: 2010-12-08
Punkty pomocy: 716

Ty nie widzisz że ona próbuje Cie zmanipulować takimi sms'ami ? Będzie teraz same takie albo miłe słówka albo właśnie takie psychopatyczne że sobie coś zrobi, że nie chce jej się żyć - wysyłać żeby wzbudzić litość czy skruchę czy cholera wie jakto nazwać?! Żeby Cie złamać, żebyś pomyślał.. "Kurde.. może ona na prawdę tak bardzo to przeżywa, może spróbować jeszcze raz..".

To są właśnie takie gierki.

A Ty się będziesz teraz o każdy wysłany jej sms do Ciebie tutaj pytał "Co teraz?" A nie dostrzgasz tej kluczowej rzeczy - próby zmanipulowania, owinięcia.

Takie jest moje odczucie.

aureoliusz
Portret użytkownika aureoliusz
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Kato

Dołączył: 2009-07-26
Punkty pomocy: 9

Mam pytanie do was, już mniej związane z moją byłą, ale ogólnie z moralnością. Ta laska ode mnie z pracy, która podrywała mnie kiedy jeszcze byłem z Moją... no więc temat wrócił, jest strasznie napalona, ale ma chłopaka z którym jest już 2,5 roku, mieszkają razem, kocha go, pewnie mają jakieś tam plany, ale mimo to nadal chce ze mną romansować w tajemnicy. Czy z mojej strony to jest w porządku, jeśli jedyne czego od niej chce, to seks, i wprost jej o tym powiedziałem? Czy w porządku wobec tego gościa (jej szczęście mnie w tym momencie serio jebie), bo jak jesteś chujem to to do Ciebie wróci, nie chciałbym, żeby mi ktoś przyprawiał rogi gdybym był na jego miejscu. Jaka jest wasza opinia w tym temacie. Czy jednak się powstrzymać?

Biały Jeleń
Portret użytkownika Biały Jeleń
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 649

Haha, a to dobre... "Kocha go". Uśmiałem się Smile

To, że jesteś szczery wobec siebie i niej - spoko.
Co do tego gościa - sam sobie odpowiedziałeś:
"Czy w porządku wobec tego gościa (jej szczęście mnie w tym momencie serio jebie), bo jak jesteś chujem to to do Ciebie wróci, nie chciałbym, żeby mi ktoś przyprawiał rogi gdybym był na jego miejscu. Jaka jest wasza opinia w tym temacie."
Rób jak chcesz, ale nie wpierdol się w mentalność Kalego - "Kali może tak robić i jest super, a Kalemu nie można tak robić, bo jest chujowo".
Ja bym tego nie zrobił, bo - tak jak piszesz - też bym nie chciał być rogaczem (mój nick i awatar się nie liczą!). Z drugiej strony wiele osób na stronie wyznaje pogląd, że jak gość jest ogarnięty, to laska nie zdradzi. Ja się z grubsza z tym zgadzam, ale są po prostu takie kobiety, które mają ogromne ciśnienie na seks. Może facet jej nie zaspokaja, a może ona tak lubi coś na boku czasem. Albo tak ją wzięło na przygodę. Kto wie...
Poza tym kłania się zasada "nie bierz dupy ze swojej grupy". To drugi powód dla którego bym ją odpuścił. Jak przypadkiem jej odpierdoli jak ją pobzykasz, to jeszcze gnoju Ci narobi w robocie.

"Czy jednak się powstrzymać?" - Twój wybór, Twoja decyzja Wink

Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.