Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Domowe opowieści

Portret użytkownika Dan

Jako, że na codzien studiuję w innym mieście niż mieszkam, postanowiłem na weekend wrócić w rodzinne strony. 

Rano po śniadaniu mama poprosiła mnie, abym napisał za nią, z jej komórki SMS z życzeniami do jej koleżanki. Zgodziłem się, wziąłem telefon do ręki i wchodzę w wiadomości. W skrzynce odbiorczej pusto, więc zaczynam pisać standartowego imieninowego SMS: zdrowia, szczęścia, bla bla bla... Nagle do głowy wpadł mi pomysł, żeby "powkręcać" trochę mamę. 
Mamo - pytam - kto to jest Marek? 
Mama nagle podniosła wzrok, spojrzała na mnie i pyta się: A co, dostałam SMS? 
Tak - odpowiadam - kto to jest ten Marek? 
Jej oczy pojaśniały. 
Przeczytaj mi co napisał - powiedziała. 
W tym momencie do rozmowy wtrąca się ojciec. 
Dałaś mu numer?! - mówi z wyrzutem i niedowierzaniem. 
W tej chwili stwierdziłem, że czas wyprostować całą sytuację, więc mówię: Nie, nie dostałaś SMS, ale skoro już zaczęliśmy rozmowę o jakimś facecie, to może powiecie mi o co chodzi. 
No dobrze. - mówi mama - Dwa dni temu poszliśmy z tatą do sklepu. Stoję między półkami i czuję na sobie czyjś wzrok. Odwracam się i widzę, jak obcy facet mi się przygląda. Spojrzałam na niego i poszłam dalej do kasy, w której był ojciec. Stoimy przy kasie i widzę kątem oka tego faceta stojącego w kolejce obok. Podniosłam głowę, patrzę na niego, a on zaczyna się do mnie uśmiechać. Odwzajemniłam uśmiech i poszłam do kiosku obok po gazetę. Gdy wychodziłam, ten sam facet stanął przed mną. Około 50 lat, biała, rozpięta koszula, złoty łańcuch na szyi i na nadgarstku.
- Dzieńdobry - powiedział. 
- Dzieńdobry - odpowiedziałam. 
- Bardzo mi się Pani podoba.
- Dziękuję. Miło mi to słyszeć.
- Może umówimy się na kawę?
- Nie, nie umówimy się. 
- Lubię ostre babki. - powiedział z uśmiechem - Dowidzenia.

W tej chwili zacząłem się śmiać. Widzisz mamo, wystarczy kilka dni urlopu i już masz branie Wink)) - powiedziałem. Po chwili zacząłem rozkminiać jego kroki w oparciu o stronę. Co zrobił dobrze, a co nie tak. Nagle myśl: koleś ma 50 lat i nadal "bawi się" w podrywanie kobiet. Dotarło do mnie, że on cały czas robi to, na co ma ochotę i czerpie z tego rpzyjemność. Cieszy się tym. 

Opisałem tą historię z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jeszcze się nie spotkałem z czymś takim Wink)) a po drugie, by pokazać innym, że wiek wcale nie ma znaczenia. 
Pozdrawiam

Odpowiedzi

Portret użytkownika elNino

Mój tata całe życie podrywa

Mój tata całe życie podrywa kogos stojąc po mięso czy ser. Też kiedys podrywałem kasjerki. Wychodziłem z założenia że jej za to płacą by ze mną rozmawiała