Rozstałem się właśnie z laską, ale długo nie myśląc już umówiłem się z nową:PP Tak w ogóle to zagadałem do niej już jakiś czas temu. Niestety tylko przez internet. Podczas naszej rozmowy, budowałem chyba dość skutecznie aurę tajemniczości itp. Aż w końcu ujawniłem jej się.
W kolejnej rozmowie, pod wpływem wiedzy zdobytej na podrywaj.org postanowiłem po prostu umówić się z nią. Wychodząc z pozycji siły po prostu spytałem o to który dzień w tygodniu ma wolny, ona zripostowała dlaczego pytam, a ja odparłem jej że spodobała mi się i chcę zobaczyć jaka jest w rzeczywistości bo nieźle rokuje na przyszłość:p. No to odpowiedziała że w środę ma wolne. Powiedziałem, aby podała mi swój numer to zadzwonie aby dogadać się o godzinę i miejsce. No i tak minęły sobie 4 dni, zdążyłem rozejść się z laską:PPP no i dziś przyszedł czas by zadzwonić jak obiecałem. Długo zastanawiałem się co powiedzieć do tego telefonu (lol) ale w końcu dzwonię... nie odbiera, poszedłem na wykład, wracam, dzwonie... NIC. Myślę sobie o lala tak się nie bedziemy bawić. Napisałem jej smsa "trzeciej szansy nie dostaniesz", za chwilę odpisała że była na zajęciach,a później była w łazience (swoją drogą coś często to ostatnio słyszałem:|) no i odpisałem jej ładnie, że teraz to ja czekam na propozycje co do jutrzejszego dnia. A ona do mnie Ty coś zaproponuj. Chwilę myślałem nad tym co zrobić... ale w końcu uznałem że to początek, nie wiem jeszcze nic o niej więc mogę zainicjować to i dać z siebie więcej. Odpisałem że już dostała 2.5 szansy, ale zrobię jeden wyjątek, ponieważ chcę spędzić miło czas. "Jutro 17, gdzie mieszkasz?" Odpisała mi adres i zapytała czy dostanie 3 szansę... ja na to, że na 3 szanę to jutro będzie miała możliwość zapracowac.
Jak myślicie dobrze mi poszło? to moja pierwsza świadomie poprowadzona rozmowa. Kiedyś stosowałem dużo z tych metod opisanych na stronce, ale zawsze nieświadomie. Najbardziej obawiałem się początku rozmowy telefonicznej i jutrzejszego początku. Po 5 minutach wiem, że już się oswoję z sytuacją i dam rade, zawsze potem mi dobrze idzie:P
Odpowiedzi
Twardo trzymasz reguły ;P. Z
śr., 2009-11-04 07:43 — Brave_JimTwardo trzymasz reguły ;P.
Z tym dzwonieniem dobrze rozegrałeś bo już myślałem przez moment że trzeci raz zadzwonisz ;P ale zaskoczyłeś mnie.
Tylko tak formalnie dodam że jak nie odpisze laska po tamtym smsie to bez paniki, po prostu nie wolno latać za nią w tym momencie.
Czekasz wtedy i już. Oddzwoni na 99%. ^^
Dramidas, dlatego właśnie
śr., 2009-11-04 13:51 — Sick PuppieDramidas, dlatego właśnie zdecydowałem się na taki krok. No z tą parą to nie byłbym taki pewny:P widziałem nieraz że dziewczyna z telefonem nawet spała, a gdy dzwoniłem to nie miała go przy sobie, kompała się, zapomniała odpisać, ładował się. Da się dostrzec zależność w obsłudze telefonu. Gdy jej zależy zawsze go ma, gdy czujesz i widzisz że się oddala, to w takim samym stopniu telefon się oddala od niej. Przynajmniej ja taką zależność zauważyłem.
Co do cierpliwości, muszę nad tym popracować, choć jak bym napisał godzinę później to by nic pewnie z tego mogło nie wyjść. Niby co? piszę takie coś po paru godzinach od ostatniej próby?
niepokoi mnie tylko fakt że
śr., 2009-11-04 15:17 — orbiterniepokoi mnie tylko fakt że jak zadzwoniłeś 2 raz bez skutku to odpisała dość szybko chyba co nie ? To tak szybko skończyła robić to wszystko i zdążyła jeszcze odpisać ? Trochę kręci ;] Ale zobaczymy jak będzie dalej. No i co hmm może jeszcze termin przez nią zaproponowany mógłbyś zmienić Takie moje zdanie malutkie
"Gdy jej zależy zawsze go ma,
śr., 2009-11-04 17:45 — Neofita"Gdy jej zależy zawsze go ma, gdy czujesz i widzisz że się oddala, to w takim samym stopniu telefon się oddala od niej."- zajebiście trafne zdanie.