Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Testosteron, kiedyś za dzisiaj passe.

Portret użytkownika Pierrot

Samiec alfa. Kipiący testosteronem. Pewny siebie. Wyznaczający granice i pilnujący, by ich nikt nie przekraczał. Mężczyzna posiadający pieniądze, posiadający status, mobilny. Mężczyzna dążący do seksu, nie bawiący się w uczucia, praczłowiek wymachujący maczetą, rycerz odcinający głowy - taki wzorzec mężczyzny wydaje się być najbardziej pociągający dla kobiet. Ale tylko wydaje się.

Pewnie i podświadomie wiele kobiet pragnie takiego mężczyzny. Widziałem i sam miałem "przyjemność" stosować ten typ podrywu - na bezczela, na chama, gdzie tekst: "pieprzysz się, czy trzeba z Tobą chodzić" okazuje się nadzwyczaj skuteczny. Brutalnie skuteczny, to dla wszystkich romantyków, ale takie zachowania mają swoje konsekwencje towarzyskie, a i dla związku z kobietą też, bo zazwyczaj ten alfa, który skutecznie namieszał kobiecie w głowie zostaje pozostawiony dla zwykłego, miłego gościa.

Czemu ?

Mężczyzna znający się na podrywie, na szybkim podrywie nie jest dla kobiety bezpieczny, co więcej nie jest bezpieczny dla męskiego środowiska i to spowoduje, że ten agresywny facet zostanie odcięty od grupy. Po drugie ten pierwotny wzorzec mężczyzny, pewny siebie zdobywca, agresywny, choć jest podświadomie pociągający dla wielu kobiet (z moich obserwacji), to jednak w kulturze masowej praktycznie nie jest promowany, o ile kobiety lubią dotykać torsów i piszczeć na widok chippendalesów, o tyle TE SAME KOBIETY masowo oglądają seriale w których to kobieta jest centrum wszechświata (pani doktor, prawnik, studentka, nauczycielka, mama, babcia), a mężczyźni są jedynie po to, aby zabiegać o tą nadzwyczaj wrażliwą, czułą kobietę, która robi tak dużo dla świata, a jeszcze musi użerać się z tabunem dobrych, trochę głupszych od niej panów. I taki to wzór jest pompowany do główek naszych dam.
Czujecie już paradoks ? Kobiety mówią, że nie ma już prawdziwych mężczyzn, ale same nie wiedzą czego chcą i też już nie wiedzą, jak powinien zachowywać się prawdziwy mężczyzna, zbyt miły, dobry - źle, bo czują do takiego podświadomie pogardę, zbyt pewny siebie - źle, bo nie mają nad takim kontroli. Wielu z Was pewnie było / jest w związkach, zobaczcie co się dzieje, gdy zaczynacie ustanawiać zasady, wyznaczać granicę, być pewni siebie. Co robi Wasza kobieta ? Dzwoni do mamy, siostry, koleżanek i się żali, robi Wam "czarny pijar" wyrzuca wszystkie Wasze wady, nie mówi tylko o tym, co zrobiliście źle, mówi o wszystkim, wyrzuca wszystko, co jej zdaniem jest złe jesteście wówczas gnojkami do potęgi entej - zawsze, a one są zawsze skrzywdzone i biedne - nie ma szukania złotego środka, Ty zły a ona dobra. Wielu mężczyzn uczy się kobiet, chce je zrozumieć, ale czy kobiety chcą zrozumieć mężczyzn ? Ile kobiet rozumie, że jeśli mężczyzna zacznie się zachowywać wrażliwie, delikatnie to zostanie "wydymany" przez kolegów, nie będzie w domu pieniążków, a i sama kobieta zacznie się odnosić do faceta bez szacunku ?
To jest to Panowie. Jesteśmy między młotem, a kowadłem. Mamy być atrakcyjni, ale wierni, silni, ale wrażliwi, mamy dominować świat wokół nas, ale być zdominowani przez tą jedną jedyną. Wchodzisz w związek - zero koleżanek, ona będzie flirtowała z Twoimi kolegami - Ty nie masz pokazywać zazdrości itp. itd.

Złotego ku*asa temu kto rozwiąże ten węzeł gordyjski.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Mendoza

Mnie się powoli odechciewa

Mnie się powoli odechciewa wklejać się w to co powinienem a co nie, na rzecz tego co ja chcę i potrzebuję.

Portret użytkownika Pierrot

zdrowo, ale konsekwencją tego

zdrowo, ale konsekwencją tego stajesz się ... samolubnym gnojkiem bez uczuć ... Laughing out loud NA 100% MIAŁEŚ TAKIE SYTUACJE, GDY ZACZĄŁEŚ ROBIĆ TO CO CHCESZ - można mieć w to wyjebane, ale to powoduje, że towarzysko zostaniesz odrzucony - bo samolub i zostaniesz sam ...

Portret użytkownika Mendoza

Zawsze są konsekwencje.

Zawsze są konsekwencje. Myślenie o sobie podstawą - ale wchodząc w szczegóły znajduję też czas by pomyśleć o innych. Przecież sam zostać nie chcę. Dodaję do tego liczenie bilansu zysków i strat - i wynik gotowy.

Choć, nie ma co się oszukiwać - bywa, że nie zauważa się pewnych zmiennych, wtedy wynik nie pasi z oczekiwaniami i jest "zdziwko" Wink

Najlepszą konsekwencją

Najlepszą konsekwencją myślenia o sobie jest to, że światopogląd Ci sie sam zmienia i zaczynasz doceniać zupełnie coś innego. Są kumple tak, ale już ich kategoryzujesz na tych: od piwka, od gadania o dupach, od gadania o sprawach waznych, od gadania o sobie. Z czego z wielu ludzi, którzy Cię otaczali, zostaje Ci kilka osób naprawdę bliskich. A i tak Cię mogą wydymać. Jak to mówią - sorry, taki mamy kimat.

Możemy próbować przywidziewać różne maski, a z doświadczenia swojego wiem (Mendoza o tym wspomniał w blogu), że potem możesz roztrzaskać się o tą właśnie maskę. Ale są plusy tego crash-testu - uświadamiasz sobie na co Cię stać, jak bardzo potrafisz manipulować swoją osobowowścią, żeby uzyskać co chcesz.

Swoją drogą - lepiej myśleć o sobie.
Masz załatwić z kobietą interes? Podrywaj ją.
Chcesz poderwać kobietę? Olewaj ją.
Chcesz coś dostać? Poproś, powiedz ze chcesz, daj coś w zwamian.

Ja nauczyłem sie przynjamniej tego z nr 1 i nr 3. Nr 2 czeka sobie na odpowiedni moment. Po prostu mam czas na co innego, niż uganianie się za laskami. A te co się kleją - nie do końca mi odpowiadają póki co.

HAWK!

Portret użytkownika Pierrot

No fakt. Jeżeli jesteś

No fakt. Jeżeli jesteś informatykiem, czy uprawiasz wolny zawód to możesz być wrażliwy, natomiast jeśli pracujesz z mężczyznami, jesteś i przełożonym, to zbytnia wrażliwość i koleżeństwo mogą być wykorzystane przeciw Tobie. Są zawody w których nie da się być zbyt wrażliwym, policjant na interwencjach, strażnik więzienny, to też ma wpływ na związki i rodziny - szczególnie jak facet nie potrafi wziąć pracy "na inny wymiar" - a jest to cholernie trudne.

gdzieś tam między wierszami

gdzieś tam między wierszami wyczułem po lekturze tego wpisu, że każda kobieta (niezależnie od wysokości mniemania o sobie!) ma niskie poczucie własnej wartości. Ktoś jeszcze tak odczuł czy jestem dziwny? Wink

"Złotego ku*asa temu kto rozwiąże ten węzeł gordyjski"

Pedały nie mają tego problemu

a tak serio - to jest sens go rozwiązywać?

Portret użytkownika Peekaboo

Obecne czasy zrobiły kobitom

Obecne czasy zrobiły kobitom totalny mętlik. Popatrzcie wokół, jaka papka jest w telewizji, na fejsie, gazetach - totalna pogoń. Wybór jest dla mnie oczywisty - wolę być pewnym siebie facetem i przede wszystkim bawić się życiem (do czego nie potrzebuję kobiety) niż być słodkim miskiem w związku.

Świat jest brutalny ale właśnie to jest w nim piękne.

Portret użytkownika Mendoza

A rozpiszę Twoje spojrzenie

A rozpiszę Twoje spojrzenie pt. Piekny brutalny świat.

Nastają momenty kiedy "nie widzisz", "nie przeczuwasz", nie dostrzegasz zagrożenia w życiu. Wtedy dostajesz cios w ryj który jest tak silny, że zwala Cię na kolana choćbyś nie wiadomo jak twardym był. Na początku jest ból, ale potem trzeźwiejesz. Trzeźwiejesz jak cholera. I jeżeli coś jest dobre w tym ostrym laniu - to właśnie to trzeźwienie z bycia pijanym bajkami, halucynacjami i urojeniami.

I wtedy zaczynasz rozumieć i zauważać coś, o czym wcześniej nie miałeś pojęcia. To się nazywa doświadczenie. Wtedy zaczyna się widzieć świat szerzej i poszerzają się horyzonty O ILE - jesteś w stanie przyjąć realniejszy stan rzeczy - porzucając jednocześnie swoje dawne myślenie.
Jeżeli będziesz stawiał temu opór - będziesz cierpiał i zbierał kolejne baty - dopóki się nie nauczysz.

Portret użytkownika Peekaboo

Zgadzam się z tym i rozumiem

Zgadzam się z tym i rozumiem doskonale rozwinięcie twojej myśli głownie dzięki temu, że znam to z autopsji. Takie dostanie w szczenę od życia i upadek na kolana jest czasami bezcenny O ILE (właśnie tutaj jest haczyk - o ile) potrafisz wyciągnąć z tego wnioski i nie popełniać znów tych samych błędów. Jeśli potrafisz to ten brutalny świat może być piękny.

Jeżeli robisz coś za każdym razem tak samo nie nastawiaj się na inny rezultat.

Portret użytkownika GM

Wystarczy przejrzec profile

Wystarczy przejrzec profile lasek na portalach randkowych w rubrykach kogo szukam czesto jest cos takiego - miły ale stanowczy, z humorem ale bez przesady, ciepły ale nie laluś, itd itd. Ja ogólnie to mam śmiecha niewąskiego ostatnim czasem patrząc na to jak się kobiety zaczęły panoszyć. Nie przysłodzisz na początku znajomości, nawet w wiekszym gronie przy piwie to juz jestes dziwny, przyslodzisz, powiesz komplement to juz czujesz jak probuje pogrywac, naprawdę istny chaos.

Portret użytkownika Dominikkow

To tak... Siedzę 2h pod

To tak... Siedzę 2h pod prysznicem. Jeżeli potrzeba zakładam skarpetki siostry. Jeżeli się coś popsuje wzywam speca. Jeżeli chcę to chodzę z rękami w kieszeniach. Mam to gdzieś.

Wiele dobrego w tym względzie

Wiele dobrego w tym względzie słyszałem o wschodzie tj. Rosja, Białoruś, Ukraina. Tam dalej jest kult siły, pewności siebię itd. Zresztą popatrzcie jak sobie Putin żądzi już kupę lat z naprawdę realnym poparciem większości. Baćka na Białorusi też ani myśli o emeryturze. U nich podobno autorytaryzm a u nas niby ta demokracja ale i tak to u nas trzeba robić grube przekręty na wyborach. Tam męskość nie tylko u władzy się ceni ale też w codziennym życiu. Wystarczy pogadać z Rosjaninem/Rosjanką albo chociaż jakiś film obejrzeć. Facet alpha ma najlepsze kobiety i wszystko inne a jeśli alphą nie jest główny bohater to jego strata, no chyba, że się poprawi. Ale u nas nie jest też tak źle, jednak to ta sama słowiańska krew. Wszędzie masz to na co sobie pozwalasz
,, Wchodzisz w związek -
zero koleżanek, ona będzie flirtowała z Twoimi kolegami - Ty nie masz
pokazywać zazdrości itp. itd." a takich akcji tolerować nie musisz. Rozumiem, że sobie znakomicie ograniczysz wtedy wybór ale czy musisz wchodzić w związek z pierwszą lepszą panną o podwójnych standardach ? No ni chuja. Ale jest też jedna sprawa, czytając między wierszami twój wstęp o tym jak stosowałeś tego typu podryw wydaje mi się, że zabrakło ci wyważenia i po prostu przesadzałeś (jeśli się mylę popraw mnie). Albo co gorsza nie było to spójne z tobą. Bo znacznie łatwiej grać ciotę niż twardziela, nie będąc tym ani tym. Będąc macho jak mówisz A to odrazu jest B i to bez żadnego zawachnia, inaczej zaraz twój obraz zacznie się sypać.

Portret użytkownika Ulrich II

trochę mylicie pojęcia, silny

trochę mylicie pojęcia, silny nie znaczy chamski, pewny siebie nie znaczy arogancki itp.
ponadto jak i faceci lubią cycki czy dupę tak kobieta wrażliwca czy milczącego pakera

na wsi masz BMW i kark rządzisz w remizach, na studiach, pracy już nie koniecznie to działa Wink

Portret użytkownika skaut

Temu badz soba i nie staraj

Temu badz soba i nie staraj sie wszystkich uszczesliwiac. Jestes goscie, ktory podskakuje z przerazenia na dzwiek klaksonu, to idz szukaj dziewczyny 'do biblioteki', a nie po dyskotekach sie walasz.

A i pozwol kobiecie miec ten swoj wlasny swiat, tak jak i Ty masz kawalek swojego. Chwytaj ja za reke i pokazuj jej po kawalku jak wyglada Twoje zycie i pozwalaj delikatnie zaciagac sie do jej. Nie ma co sie uczyć kobiet, wystarczy je obserwowac.

Portret użytkownika Maszyb

Eksperyment calhouna - tam

Eksperyment calhouna - tam Panowie znajdziecie źródło naszego problemu ,a co gorszę odkryjecie ,że to się już dzieje na naszych oczach.

Portret użytkownika Peekaboo

Również polecam wszystkim

Również polecam wszystkim poczytać o tym eksperymencie. Dzisiejszy typowy facet ma wszystko (najczęściej jeszcze wychowany przez kobiety). Nie chce mu się rywalizować (bo boi się porażek), brak mu adrenaliny (bo ma wszystko pod nosem, nie musi nic robić) - to prowadzi do zaniku podstawowych umiejętności socjalnych. Kobieta przejmuje kontrolę, facet nic z tym nie robi. Nie jest stanowczy, odpuszcza, nie podnieca kobiety, coraz mniej seksu. Kobieta zaczyna dominować a ten bez woli jakiejkolwiek walki akceptuje dany stan rzeczy (ponieważ nie ma wykształconych podstawowych zasad, umiejętności społecznych). Takie coś prowadzi do nieuchronnej tragedii Smile Dlatego jak rozglądam się czasem to widzę sporo osób, którym przydałaby się wiedza chociażby z tego portalu. Teraz to już nie trzeba podejść na ulicy, bo jest fb, jest spotted. Nie trzeba rywalizować no bo i po co, lepiej odpuścić.

Dlatego pracujcie nad sobą, szlifujcie pewność siebie i nie dajcie sobie NIGDY wejść na głowę.

Portret użytkownika Peekaboo

Wracając jeszcze do "papki"

Wracając jeszcze do "papki" jaką częstowane są panienki - przeglądnijcie czasami demotywatory, niektóre dziewuchy uważają treści tam zawarte za prawdę absolutną. Ktoś wrzuca demota "prawdziwy facet" (wymieniając cechy jakie powinien posiadać) tyle, że bardzo często jest to spojrzenie właśnie młodej dziewczyny, która naczytała się głupot i ma w swojej głowie wyidealizowany obraz faceta, który nie istnieje. Co więcej, demot ten trafia na stronę główną, fb i taki ciąg zdarzeń koduje w głowach tych młodych księżniczek obraz "prawdziwego faceta". To tylko przykład. Ostatnio nastała moda, że wszystkie nastolatki ćwiczą (nie mówię, że to źle) ale robią to głównie tylko dlatego żeby nie czuć się gorzej od koleżanek. Wiele panien uczy się twerkować bo ktoś napisał, że prawdziwa kobieta powinna to umieć. Inny demot uderza zaś w ego faceta mówiąc "to uczucie kiedy kobieta zrobiła więcej powtórzeń od Ciebie i nie zamierza przestawać".

Tworzy się totalny chaos, gonitwa a wręcz wojna.

Dzisiaj męska pewność siebie,

Dzisiaj męska pewność siebie, odwaga, badboyowanie (w tym dobrym znaczeniu) już nie robi na większości kobiet żadnego wrażenia! Te wartości są na obecne czasy przereklamowane. To mega trudna dla nas sytuacja, ale musimy sobie zdać z tego sprawę. Pytanie - co dalej ???

Portret użytkownika Peekaboo

Z tym się nie zgodzę. Pewnych

Z tym się nie zgodzę. Pewnych siebie gości jest na palcach policzyć, połowa moich kumpli z klasy wyrasta na grzecznych i miłych chłopczyków, którzy pieskują przy każdej okazji. Ten towar nie jest ogólnodostępny dlatego kiedy pojawia się w sklepie toczy się o niego bitwa - jednak jest to towar jak wspomniał autor bloga - niebezpieczny dlatego panienki rozsądnie z niego korzystają. Miśków jest na półkach od groma, wystarczy wejść i wybrać - do wyboru, do koloru.

człowieku, ale to nie zmienia

człowieku, ale to nie zmienia faktu, że ostatnio naroiło się "na rynku" pewnych siebie badboyów (w porównaniu do 5-6 lat wstecz, kiedy to PUA wyłaniało się nieśmiało z podziemia), a kobietom się to już przejadło, przestało być wyjątkowe!

Portret użytkownika Peekaboo

nie wiem gdzie ty tych

nie wiem gdzie ty tych pewnych siebie badboyów znajdujesz, możliwe, że dzięki "pua" jest ich więcej ale to nie znaczy, że jest ich taaaak dużo, że kobietom się przejadło. taki towar się nie przejada, jest jak hamburgery z McDonalda. Zaraz powstanie kolejna iluzja i ktoś uzna, że w sumie nie warto być pewnym siebie facetem.

Portret użytkownika 008

Polecam mindset: jestem

Polecam mindset: jestem konkretnym gościem. Jak Ci się nie podoba, Kochanie, to spierdalaj. Ale i tak wiem, że jesteś przy mnie mokra. Twoje koleżanki niech sobie gadają, że powinnaś mnie rzucić itd.; popraw spódniczkę i chodź tutaj.

U mnie działa. Dramaciki są co 5 minut o to w zasadzie od zawsze, ale bilans, moim zdaniem, jest miliard razy lepszy niż w większości związków.

No bo co? Będziesz ulegał swojej pannie, żeby się nie obrażała? Żeby nie popatrzyła krzywo? Nie tupnęła swoją seksowną nóżką?

Paradoksalnie, im mniej zależy mi na lasce, tym mniej alfa przy niej jestem. Teraz mam boską pannę i po prostu mój organizm mi mówi: Antoni, weź się kurwa w garść, nie bądź pizdą przy niej. Efekt jest taki że ciągle gada o dzieciach i co miesiąc przed owulacją strasznie się o gumki obraża.

Polecam.

A wybory były sfałszowane, potwierdzone info.

Portret użytkownika Stivven

Testosteron zawsze będzie w

Testosteron zawsze będzie w cenie, niezależnie od czasów.

Mówisz, że kobiety nie wiedzą czego chcą. I to jest prawda w 100%.
Nasze kochane panie są też humorzaste i często rozchwiane emocjonalnie i często mówią rzeczy typu: ''facet powinien być miły i przede wszystkim mnie kochać'', ''musi mieć w sobie to coś'', albo moje ulubione: ''nie jestem taka jak wszystkie''.

Tyle że powszechnie znaną prawdą jest, że kobiety mówią jedno, drugie myślą, a trzecie robią. Dlatego głupotą byłoby brać jej słowa na poważnie, gdy mówi o tym jaki masz się zachowywać, gdzie pracować i jak jeździć samochodem.

One kochają być prowadzone, kochają traktować swojego faceta jak gwiazdę i idola.

A z tymi, którzy liżą jej dupę, to lubią tylko rozmawiać Smile

Portret użytkownika Asses

"Złotego ku*asa temu kto

"Złotego ku*asa temu kto rozwiąże ten węzeł gordyjski."
Nie ma sensu tego rozwiązywać, a właściwie...to jakiej odpowiedzi się spodziewacie? Facet nie ma być taki czy owaki, ma być sobą tka jak kurwa każdy inny człowiek, ma myśleć za siebie, a nie inni za niego i ma się "ulepszać" stawać się coraz lepszym, rozwijać się, a nie wciąż siedzieć w tym samym gównie...
Nie do twarzy Ci w cudzej masce~ wymyślone na szybko

Portret użytkownika mgk

Tekst o tym, że jednak

Tekst o tym, że jednak "pierwotni" użytkownicy podrywaja (czyt. miłe cipki bojące się kobiet) tak naprawdę wygrywają... i wpis na głównej. Pogratulować.

Powiedział bym że taki

Powiedział bym że taki czarno-biały ten wpis, w sensie że zakładasz że może być albo tak albo tak, np. albo mur zasad albo bezwarunkowa kapitulacja a wszystkie baby myślą trzy fazowo, uogólniasz kobitki trochę Smile takie mam odczucie. Sadzę też że bardzo...albo inaczej, generalnie odniosłem wrażenie jak bym czytał raport z lini frontu Smile to tak nie jest ze życie to wojna wszystkich ze wszystkimi i trzeba mieć się zawsze na baczności, jak byś się nie starał zła w życiu nie unikniesz, nie ma sensu ani czasu by wszystko przewidzieć i na wszystko być gotowym, perfekcjonizm zabija dusze i rodzi jakąś mega krzywą wewnętrzną postawę z której właśnie wynika szukanie jednakowych odpowiedzi, próby zrozumienia miłości i generalizowanie życia. Na przykład to co napisałeś o czarnym pijarze, to zagrywka typowa dla emocjonlanych szantażystów, pracuje w takich klimatach więc mówię ci że to tak wygląda, prawdopodobnie nie może/ nie mogła przebić się przez ciebie by postawić na swoim więc odwołała się do zaplecza, miałem podobny przypadek w karierze Laughing out loud, znam tez przypadek gdzie cała rodzina wmówiła dziewczynie że w dzieciństwie ojczym jej wcale nie molestował tylko po to by nie splamić nazwiska i to wszystko za sprawą matki szantażystki "no bo a nóż się ktoś dowie" a integralność psychiczną córki to tam olać. To bardzo skrajny przypadek ale takie rzeczy się zdarzają, nie przewidzisz tego i nie unikniesz takiej konfrontacji(no chyba że będziesz uciekła od wszystkich relacji emocjonalnych z drugim człowiekiem) . Prawda jest taka że jeżeli nie masz szacunku do siebie(i nie wystarczy to rozumieć, musisz to czuć!), nie konfrontujesz się ze swoimi najgłębszymi lękami, to prędzej czy później możesz paść ofiarą szantażu czy innego bubla. Ja tam jestem zdania że wszystkie krzywe i toksyczne relacje sporwadzają się do tego samego modelu szantażu które można by ująć słowami: "albo oddasz całego siebie albo stracisz wszystko", między młotem i kowadłem Smile, powiem w tym miejscu że wcale nie jest rzadkością kiedy człowiek staj się sam sobie szantażystą. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, "rubaszność" Smile tak prawdziwa, gwarantuje że szantaż będzie się od ciebie odbijał jak piłka kauczukowa od betonu Smile nie będą ci się też rodziły takie nie do wyjaśnienia tematy w głowie...wow, widzę po sobie i po swoim OT'cie że dawno już nic nie pisałem w necie, kurde jak dobrze jest w końcu napisać coś mądrego i od siebie, hehe

a autor po cichutku zagląda

a autor po cichutku zagląda co się rozpętało i zbiera siły i czas, żeby się ustosunkować. A jest do czego...

Czekamy Vłodarzu Wink