Sztuczność, fałsz, poza i ściema. Wszystko to dosc popularne zjawiska w społeczeństwie. Wielokrotnie widzimy jak różni ludzie usiłują chodzić w butach, które kompletnie nie leżą im an nogach. Do czego to prowadzi? Do uporczywego bólu, do zrytej samooceny, a i inych łatwo, nawet niechcący, podeptać.
Piszę ten artykuł bo ostatnio obserwowałem ciekawe zjawisko. Wśród moich znajomych jest koleś, który - zdaje mi się - zna przynajmniej częśc treści z tej, badź podobnych stron. Zna te treści chyba jedynie "po łebkach", albo ciężko z wprowadzeniem je w życie.
Obsypuje dziewczyny negami, najgorzej,z ę upatrzył sobie kilka targetów i wszystkim wciska ten sam, jeden kit. Wmawia im ciągle jakie to one grube, że powinny schudnąć. Oprócz tego lansuje się na pseudo-przywódcę, groźnego gbura, szowinistę i ogólnie jaskiniowca. Słowem - samiec alpha, jak w pizdę strzelił.
Wszystko byłoby ładnie, pięknie, gdyby nie to, że nie tylko owe, ale ogólnie, wszelkie damulki są niesamowicie wyczulone na ściemę i pozę. Szczerze - nie wiem jak one to robią, ale bardzo szybko zauważyły, że nasz ubermanschen bardzo często głosi swoje teorie bez większego przekonania (czuć, że sam w nie nie wierzy). Jednak mnie udało się mu oszukać - myślałem,z ę koleś rzeczywiscie chyba może coś we łbie mieć. Jednak nie z pannami te numery.
Dzis rozmawiałem z kilkoma na jego temat (właściwie to pytały mnie, czy on zawsze taki jest) i dowiedziałem sie, iż bardzo szybko zauważyły, ze gość prowadzi rozmowy bardzo określonym torem, że jego wypowiedzi są jakby z góry wyreżyserowane i biegną zawsze takim torem, by na końcu mógł zabłysnąć jakaś "wspaniałą tezą".
Nie muszę chyba dodawać, że jego usposobienie jest bardzo dla dziewcząt irytujące. Początkowo myślałem, że to iluzja, że go testują itd., jednak po dokładniejszej rozmowie, gość istnieje w ich oczach jako cham i prostak, a na dodatek pozer. A nie ma chyba gorszej mieszanki niż wymieniona.
Dlatego pisze ten blog i nawołuję:
BĄDŹCIE SOBĄ. Bądźcie autentyczni.
Nie ma co na siłę zgrywać chama i "pseudo alfa", bo kobiety bardzo łatwo to zauważają.
"Be yourself, no matter what they say"
Odpowiedzi
Be diffrent, Be yourself
śr., 2010-11-17 18:56 — AkdorBe diffrent, Be yourself
Facet zgrywa pewność siebie, a to go gubi - proste
Heh, mam podobną sytuację.
śr., 2010-11-17 21:14 — SekalekHeh, mam podobną sytuację. Wydaje mi się, że winą jest ich bardzo niska samoocena, niestety. Ja przy ich towarzystwie zacząłem im pokazywać, że wcale nie jestem lepszy od nich i sytuacja się zmieniła. Czy to ma sens? Nie.
Mam tak samo, przy czym
śr., 2010-11-17 22:05 — JacekDrwalMam tak samo, przy czym często czuję bijącą antypatię od kompletnie nieznanych mi typów. Zwłaszcza czuję to zwielokrotnione na imprezach w klubach. Jeszcze nie miałem wypadu do klubu bez utarczek z przynajmniej kilkoma "pseudo".
A już miałem się przyjebać ..
czw., 2010-11-18 00:00 — BastekA już miałem się przyjebać .. ale zgadzam się z wszystkim co autor napisał.
Mam ostre nastawienie do tych co mówią, że wyuczenie jest złe i powinno się za to chłostać.
Tak mam. Bo sam tak próbuje, ide na całość wiem że jestem bystry, inteligentny tylko ktoś mi wmówił, że nie i miałem blok długie lata. Teraz wale z grubej rury, sytuacja się podkręca i to mnie motywuje jeszcze bardziej, wychodze wtedy na... ostatnio panna mi powiedziała, że ze mnie niezły filozof. (Nooo.. częściowo się z nia zgadzam).
W każdym razie uważam że warto się otwierać i wychodzić do ludzi, "naczytać się" jakim się to jest ALFĄ i pokazać że potrafi się być naprawde stanowczy i szczery.
P.S. Zdaje sobie sprawe, że 90 procent użytkowników się nie zgadza ze mną ale ja jestem do tego przekonany i tak ma już być.
pzdro jebaki
Nierozumiem Facetów Którzy
czw., 2010-11-18 01:40 — TsaroNierozumiem Facetów Którzy grają Kurwa grunt to być sobą a nie udawanym pedałem !