Witam,
Wpadla mi ostatnio w oko taka jedna malolata o 10 lat mlodsza. Ja mam 30 ona 20lat. Wczesniej prowadzilem zycie singla, imprezy, dziwki itd. Robilem co chcialem i kiedy chcialem az tu nagle pojawila sie ta jedna no i sie zaczely obowiazki. Jestem z nia juz 3 miesiace Jest mloda inteligenta i zajebiscie seksowna laska ale juz jej sie nie podoba wiele rzeczy i mi je wytyka. Glownie narzeka na slaby kontakt z mojej strony i ze wykazuje malo zainteresowania jej osoba. Ale ja nie mam zamiaru skakac kolo niej jak jakis frajer, predzej wroce do bycia singlem i z nia zerwe bo juz mi to chodzi po glowie. Bylem juz u niej kilka razy na obiadku rodzinnym, spacerki, kosciolek itd. Staram sie jak moge a ta mi wyskakuje nagle z tekstem ze jest jej smutno bo jej kolezanki maja facetow ktorzy codziennie z nimi gadaja. Sam nie wiem czemu nie chce mi sie z nia gadac moze jest za mloda dla mnie i moze traktuje ja tylko jako obiekt seksualny a moze bycie singlem przez 10 lat odcisnelo takie pietno na mojej psychice ze nie wiem jak sie ma z nia obchodzic. Z tego co wiem to brakuje jej rozmow intelektualnych a ja nie jestem jakims filozfem wiec o czym mam z nia gadac zeby zrobilo jej sie milo? Czy kto tu boryka sie z takimi problemami?
"predzej wroce do bycia singlem i z nia zerwe bo juz mi to chodzi po glowie."
a potem
"Staram sie jak moge"
"Z tego co wiem to brakuje jej rozmow intelektualnych a ja nie jestem jakims filozfem wiec o czym mam z nia gadac zeby zrobilo jej sie milo? Czy kto tu boryka sie z takimi problemami?"
Kurwa, ale co znaczy rozmowy intelektualne?
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
A kurwa z kad ja moge wiedziec co to znaczy, po to napisalem tego posta heh ;] Domyslam sie ze to jest na temat jakis ksiazek historycznych o krolach polski czy jakis chuj. A ja jestem prosty chlop ktory hoduje rzodkiewke no i jak to pogodzic. Czy wszystko juz jest jasne?
Renifer
zastanow sie,czy intelektualnie do siebie pasujecie Związek to nie tylko seks, ale kontakt, rozmowy I nie ma to nic wspolnego z pieskowaniem i lataniem za nia
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Ale rozmawiacie ze sobą, tak normalnie o wszystkim i o niczym?
Może zapytaj się jej po prostu o co chodzi? Co ma na myśli mówiąc rozmowy intelektualne?
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Pewnie wychodzi z założenia że jak Ty masz 30 to przekażesz jej jakąś mądrość życiową. Poza tym jak ma się taką młodą pannę to trochę się nie chce z nią za bardzo dyskutować, bo pewnie podświadomie czujesz że nie jest dla Ciebie partnerem do rozmowy. Mimo tego że napisałeś że jest inteligentna. I pewnie jest.
Możliwe, że nie traktujesz jej na takim poziomie jak inne kobiety w twoim wieku z uwagi na to, że jest młodsza.
Dziewczyna pewnie przyzwyczajona jest do masy smsów, pieskowania itd. a Ty jej tego nie dajesz więc jej tego brakuje.
Możesz z nią rozmawiać na jakieś ciekawe tematy, żeby poczuła, że zależy Ci na niej, że nie jest Ci obojętna, bo możliwe, że tak to odbiera.
Jeszcze jeden wariant : jak mówisz, że jest kościołek, obiadki rodzinne itd. to może ona Cie na męża szykuje, więc be careful man
Każdy błąd młodości jest ojcem nowej prawdy.