Witam! Pewnie trochę się rozpisze bo nie mam do kogo się wygadać. Byłem z pewną dziewczyną prawie rok, mogę powiedzieć że był to najlepszy rok w moim życiu, może dlatego że była to moja pierwsza dziewczyna. Wszystko było takie magiczne nigdy tego wcześniej nie zaznałem. Kilka razy zdarzyło nam się pokłócić, zerwała 3razy, ale zawsze wracaliśmy do siebie (z mojej inicjatywy). Moimi wadami było to że byłem o nią cholernie zazdrosny bo dziewczyna naprawdę SHB 1,75m, idealna figurka itd. Pisali do niej różni faceci zazwyczaj ucinała kontakt, raz przez pomyłkę wysłała sms do mnie zamiast do jej byłego. W sumie nic w nim nie było tylko to że zwracała się do niego moim zdaniem aż za miło. Dodatkowo komentarze nk, wiem wiem że to bzdurne ale też byłem o to zazdrosny. Ostatnie 3 miesiące naszego związku były ok nie miałem jej nic do zarzucenia, naprawdę jest super dziewczyna i złego słowa na nią nie mogę powiedzieć, wierna, szanująca się miła przy tym bardzo wyzywająca przez co ja się wkurzałem jak do niej pisali. Ale głównie zerwałem z nią dlatego że zacząłem mieć wątpliwości czy to napewno to, czy to noramalne żeby być tylko z jedną dziewczyną przez całe życie itd. Zerwałem z nią w sumie przez telefon (dziecinne). Dzwoniła do mnie, płakała, wiem że mnie kocha jak nikt, ale ja mam wątpliwości co do niej czuje czy to miłość. Brakuje mi jej, dzwoniłem do niej 3 tyg po zerwaniu i rozmawialiśmy, w esach się trochę kłóciliśmy, generalnie i tak dobrze że ze mną rozmawia po tym jak ja potraktowałem. Generalnie mija miesiąc od zerwania coś tam jej pisałem, a ona że nie chce mnie nigdy więcej widzieć żebym pozwolił ułożyć jej sobie życie jak jej nie chciałem. Najśmieszniejsze jest to że jestem o nią dalej zazdrosny. Są dwie możliwości albo spieprzyłem super związek (odrazu trafiłem na tą jedyną) a;bo otwarłem sobie możliwości na poznanie jeszcze lepszej dziewczyny...
Mam ten sam dylemat, też niecały tydzień temu zakończyłem związek. Najgorsze jest to że ona wypisuje mi jak jest je źle że nie może się skupić na szkole i wtedy zawsze nachodzą mnie refleksje czy do niej nie wrócić, ale postanowiłem zakończyć ten rozdział życia i mam nadzieje że wytrzymam w tym postanowieniu chodź nie jest łatwo.
Moja rada staraj się nie okazywać zazdrości, zazdrość niszczy związki, często byłem zazdrosny o dziewczynę ale trzymałem to w środku i nie okazywałem zbyt tego.
Z jednej strony tęsknie za nią itd. dzwoniłem do niej ona też mówiła że jej mnie bardzo brakuje... Chyba chodzi o to że nie chce mieć za jakiś czas wyrzutów że byłem tylko z jedna dziewczyną że nie spróbowałem czegoś innego. Kiedyś powiedzieliśmy sobie że jeśli naprawdę się kochamy to nawet jeśli się rozstaniemy to nasze drogi znów się mogą skrzyżować po jakimś nawet dłuższym czasie.
w takim razie hoduj sobie przyszłą żonke a teraz zajmij się innymi dziewczynami ażeby Twoja przyszła żonka nie płakała że na noc do domu nie wracasz
TAaaaaaa jakie to romantyczne co ty mi tu pieprzysz o tym że kiedyś się spotkacie i będzie wielki powrót. Zajmij się sobą i innymi panienkami mało ich w koło????
Tylko czekają aż wyciągniesz do nich rękę
Hehe podoba mi się odpowiedź Priapos:)nie no zajmę się teraz własnym życiem, wyszaleje się, spełnię swoje zachcianki itd żeby niczego w życiu nie żałować. Jednak póki co mam jeszcze w głowie że może kiedyś postawie sobie wyzwanie by ją poderwać jeszcze raz... Dzięki tej stronie i Wam życie jest piękniejsze:)
Tak jakbym czytał o sobie, też zerwałem z dziewczyną po ponad roku i wszystko było identycznie jak Ty piszesz. Nagle z niczego chciała ze mną zerwać ot tak nagle jej odbiło kazała mi jeszcze czekać i czekać. Czekałem ponad 3 tygodnie jak idiota i nie wytrzymałem, sam zerwałem. Usunąłem wszystkie smsy, numer, zdjęcia itp., Tobie też radzę tak teraz zrobić. Szczerze mówiąc jestem teraz szczęśliwy. Zagaduję do innych dziewczyn, rozmawiam sporo z nimi i mam nadzieję, że nie będę musiał być długo znów singlem Weź się w garść, u mnie na początku też było bardzo bardzo ciężko ale po 2 tygodniach się ogarnąłem i żyję Najważniejsze mieć pasję i nie załamać się. Strzała!