Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zestaw dwójkowy. Jak sobie z nim poradzić?

1 post / 0 new
esut20
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-27
Punkty pomocy: 0
Zestaw dwójkowy. Jak sobie z nim poradzić?

Witam ,
moja sprawa przedstawia się następująco. Wczoraj udałem się na dyskotekę, w celu przetestowania moich umiejętności w terenie. Odpowiednio sie przygotowałem, oczywiście dobrze dobrany strój itp. Zabrałem przyjaciółkę, żeby mi pomagała najpierw przy preselekcji , później w intrydze zazdrości w razie potrzeby. Na parkiecie poruszam sie sprawnie i zaraz na początku postarałem się zrobić dobre attraction. Odpowiednia postawa, uśmiech itp. Moja koleżanka, jak to kobieta, co jakiś czas zwracała mi uwagę, że widzi zainteresowanie mną u innych kobiet i pokazywała mi które to, zresztą sam też to widziałem. No i np. bawiłem się z dziewczynami w kółku i później przemieściłem sie na drugi koniec sali. Po chwili przyszły dwie z tego kółka i zaczęły się bawić koło mnie. Nie zareagowałem. Później widziałem , że usiadły podszedłem no i zaczynam bla bla bla i jedną (płotkę) chce wyciągnąć do tańca , żeby ją zneutralizować, ona odmawia. No to biorę mój cel, a ona już wstała ale spojrzała na koleżankę i też odmówiła. Chwilę z nimi jeszcze pogadałem i odszedłem. Później znowu bawiły się u mnie za plecami, ale już nie reagowałem.
Następny zestaw. Ja tego nie zauważyłem, ale moja przyjaciółka mówi mi, że dwie dziewczyny koło nas , są wyraźnie zainteresowane. No ale znowu nie miałem pomysłu jak zaatakować. Skrzydłowego nie było, a wiedziałem , że jedna bez drugiej się nie ruszy. Co robić w takich sytuacjach? Jak to rozegrać?
Kolejna sprawa. Podchodzę do kółka z samymi dziewczynami dodam , że około 16-17 lat, trochę młode jak dla mnie , ale chcę zdobywać doświadczenie. Widzę, że po moim podejściu jedna uśmiecha się do mnie, później mówi coś do koleżanki i razem się śmieją. Odczytałem to jako sygnał zainteresowania. No więc korzystając z okazji, że było w kółku więcej dziewczyn, odwracam się i próbuję wyciągnąć mój cel do tańca. Też zabiera dłonie, więc się odwracam do sąsiedniego kółka i tam już zostaje. Czy przyczyną może być to , że nie wystawiam rąk i nie czekam aż ona mi poda swoje, tylko sięgam od razu po jej ręce? Czy taki bezpośredni atak powoduje to , że się boją?
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
Esut20