Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zakończyłem związek pół roczny i jestem szczęśliwy.

Portret użytkownika Gabio

Nastąpiła duża zmiana w moim życiu, ostatnie 3 dni, były jednym wielkim szaleństwem. Piłem, bawiłem się, a drugiego dnia podczas imprezy spotkałem 3 koleżanki i z dwoma zaliczyłem bliższy kontakt, w postaci pocałunku, a z trzecią spędziłem noc, ale z LTR nie mogłem sobie poradzić, ale przecież pierwsze spotkanie nie musi się kończyć łóżkiem, a nawet lepiej że to się nie stało.

Niestety po tym wszystkim gdy wytrzeźwiałem i obudziłem się na łóżku w domu, doszedłem do wniosku że postąpiłem nie fair wobec swojej dziewczyny, zaczęło mnie gryźć sumienie, wiec uznałem że zakończę nasz związek, ale nie będę jej mówił o moich podbojach. Nie chcę jej ranić, wydaje mi się że one nie lubią szczerości. Podczas rozmowy pierwszy raz przytrafiło mi się że ona naprawdę zachowała dystans do tego co mówiła, rozmowa po tej informacji zachowała czysto przyjacielską formę. Mam jedynie wahania co do utrzymania kontaktu z nią, obawiam się że mogę jednak chcieć do niej wrócić, chociaż jej się zarzekałem że ta decyzja jest definitywna. Nie chce wracać. Dobrze mi się z nią rozmawia, ma bardzo ciekawe podejście do życia. Jak zresztą uznaliśmy że zbyt dobrze się dogadujemy i szkoda tego kontaktu, przy czym zaznaczyliśmy sobie że nie będziemy wspominać o naszych nowych podbojach itp.

Czuję się dużo lepiej, zobaczymy czy odbiję się to na mnie, podejrzewam że tak, ale muszę skorzystać teraz z tych kontaktów które nawiązałem, one pomogą mi zapomnieć:)

Odpowiedzi

Portret użytkownika Dit

Trochę nie rozumiem

Trochę nie rozumiem pierwszego akapitu. 

Generalnie dobrze zrobiłeś, że nie powiedziałeś jej o tym co się stało, nie żebym miał coś przeciwko szczerości, ale po co ranić?

Gen dobrze mówi. Na początku

Gen dobrze mówi. Na początku jest zawsze łatwo. Z czasem (przy założeniu iż nam zależało na kimś) dopiero odczuwamy brak tejże osoby i wytrwanie w postanowieniu zaczyna być ciężkie. Gdy złoży się to razem z jakimś nie powodzeniem tym bardziej. Ma to jednak i dobre strony, bardzo dobrze ćwiczy charakter.

Portret użytkownika Gabio

Szczerze to nawet akcja

Szczerze to nawet akcja przybrała innego kierunku. Jej po prostu dalej zależy, to widać, zresztą mówiłem jej że jestem ustawiony na wtorek z taką dawną koleżanką, na którą mam od dawna ochotę, a czy sobie robię coś z tego że jej zależy, nie. Skończyliśmy i już, ja teraz mam pełną mobilizację do wtorku żeby się nie zbłaźnić bo laska jest twarda w gadkach i potrafi dociąć.

Jeszcze wracając do byłej, powiedziała mi że jej samoocena po naszym związku drastycznie wzrosła i podziękowała mi za to, ale chciałaby być jeszcze pewniejsza, pomogę jej. Zresztą często gadamy, właśnie dzwoni:p