Witam

jestem w związku jakieś nie całe 2 miesiące. Wszystko układa się świetnie - tyle że jest to związek na odległość [ok 300 km ~ 3,5 h pociagiem w jedną ], z racji tego widujemy się co 2 tyg. , czasem co 1 tydzien.

Miniony weekend minął rewelacyjnie - pojechalem do niej w piątek wieczór - najpierw zabrała mnie na sztuczną plażę w centrum miasta, tam pełno ludzi, imprezy, koncert zespołu - jeszcze jej znajomi doszli i łącznie w ok 6-7 osób bawiliśmy się, śmialiśmy, ja szybko w nowym towarzystwie zyskałem DHV pewnością siebie opowiadając śmieszne sytuacje. Na drugi dzien - zabrała mnie do siebie na dzialke 60 km poza Wa-wą nad zalewem Zegrzeńskim. Tam wieczorem grill wspolny z jej rodzicami, potem razem jeszcze jakis film w "swoim" pokoju obejrzelismy , po czym namiętny masaż ja jej, ona mi, przytulanie się, mnóstwo kissów - no i nad ranem po obudzeniu 2 razy seks pod rząd i to jakii.. mimo alkoholu wieczór wcześniej, kondykcja erekcyjna w formie !

Rodzice jej wyjechali kolo poludnia, my jeszcze 2 dni tam sami chcielismy spędzić - więc poszlismy nad jezioro łódką popływać - wyplynelismy na srodek jeziora i tam winko otworzylismy i sobie wypilismy razem, rozniweż pocałunki, objęcia, potem podplynelismy nad plażę, nogi zamoczyć - przy okazji wygłupy w wodzie pluskania się, ja ją chwycilem tak jak na filmach pan młody podnosi żonę - że niby chce ją tam głębiej wrzucic do wody, ale tylko ją postraszylem ogólnie super dzien, wieczoremrowniez film - i potem wspólna kąpiel w wannie przy świeczkach - tak przygotowała i również dobre winko i muzyczka. Na drugo dzien wspolne gry i zabawy jakies.

Ogólnie super weekend, długo będę wspominał - ale przede wszystkim widac było jak się postarała, sama też ciasto upiekła.
Więc obiecałem jej że się odwdzięczę jak przyjedzie do mnie.

PRzyjeżdża jutro po południu - i generalnie mówiłem jej że mam dla niej niespodziankę.
Tylko problem w tym że jeszcze nic nie wymyśliłem..
jednym z pomysłów jest zrobienie/przygotowanie u mnie w domu jakiejś potrawy którą wspólnie wieczorem zjemy/kolacji - jeszcze tylkp pomyślę co to będzie, grunt żebym sam dał radę wykonać.
Ale też chcę ją wieczorem gdzieś zabrać - zaskoczyć pozytywnie, coś oryginalnego, co będzie pamiętała i wspominała mi długo, coś niebanalnego!
Wesołe miasteczko połączone z czymś jeszcze było by fajną opcją.. ale niestety - aktualnie nie ma zadnych w moim miescie - Poznań.. ;/
Zwyczajny spacer to trochę za mało, chcialbym coś niebanalnego, najlepiej zeby się zabawić, ale w klubie juz nie raz bylismy tanczyc- owszem super bylo,ale to nie bedzie nic oryginalnego pojsc na dyskoteke gdzies, kino tez malo ciekawe..

Moze mielibyscie jakis ciekawszy pomysł na ciekawe miejsce, zaskoczenie, połączone jakies miejsca ? Cos na spontanie ? Nie chce przesadzic, ale tez chce zeby to bylo coś wyjątkowego, jeszcze na drugi dzien coś wymyslę.

Póki co siostra mnie lekko wkurzyla - bo sama napisala do mojej dziewczyny dzisiaj jak jązoabczyla na komunikatorze z propozycją zeby isc razem [siostra z mężem] na bilard, i to samo przekazala mi moja dziewczyna tym samym zaskakując mnie - bo sam mowilem ze zabiore ją w miejsce, niespodzianke, a tutaj bez mojej wiedzy siostra wykazuje inicjatywe i moja dziewczyna entuzjastycznie na tą jej propozycję zareagowala..
Teraz nie chce wyjsc na kogos kto neguje wszystko - i odrzuca takie propozycje, bo sam cos tam mam w zanadrzu, a moze we 4 osoby bylo by smieszniej itp - powiem tak - nie neguje tego, to jest fajna opcja,ale ja myslalem o czyms takim zeby ją zaskoczyc, bo w ten sposób ona juz sie nastawia na cos..

Chyba ze pojedziemy na bilard owszem, a potem zabiorę ją jeszcze gdzies, zeby zaskoczyc o ile bedzie miala siły..

Nie wiem jak wybrnąć - poki co napisalem ze pomyślimy[ jako odp na tego bilarda].

Proszę Was o jakies propozycje, albo podzielenie się, jak wy zaskakiwaliscie pozytywnie swoje dziewczyny ?!
Dzięki z góry

Pozdrawiam