Witam wszystkich!
To mój pierwszy wpis na blogu. Właściwie na początku wypadałoby się w jakiś sposób przedstawić i opisać swoją "historię", ale byłaby to taka sama historia, jak prawdopodobnie większości z was. Jak to napisał BANE, powodem mojego (waszego) pojawienia się tutaj był kop w dupsko ;] Więc w skrócie: facet, który na początku był interesujący i miał swoje zasady, powoli zmieniał się w miękkiego, skamlącego pieska, który te zasady łamie, pozwala sobą manipulować, zapomina o swojej godności, a w rezultacie traci wszystko, łącznie z szacunkiem do samego siebie. Oczywiście tło tego wszystkiego tworzą brak pewności siebie, nieumiejętność postępowania z kobietami, błędne i złe wyobrażenia na temat samego siebie i innych ludzi oraz inne "niedostatki" w charakterze.
Ale przejdźmy do tego, co jest głównym tematem tego wpisu - "The Universe: Spaceship Earth". Nie, nie pomyliłem stron;) Nie chodzi o treść, ale sposób jej przekazania. Zwróćcie uwagę na gościa, który wypowiada się w 2:10 (szczególnie w tym miejscu) i później jeszcze kilka razy - Waleed Abdalati. W każdej publikacji traktującej o uwodzeniu i na każdej stronie o tej tematyce możecie przeczytać, że głos jest jednym z najważniejszych narzędzi w uwodzeniu. We wszystkich tych źródłach piszą, że powinno się mówić powoli, wyraźnie, niskim głosem z opadającą intonacją, że taki głos jest bardzo uwodzicielski. Osobiście mam z tym problem i podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniony. Wracając do Waleeda - posłuchajcie go. Facet jest chyba wzorcowym przykładem w jaki sposób powinno się mówić (jeśli się mylę, to mnie poprawcie). Mówi bardzo spokojnie, pozornie bez emocji i nawet nieco niedbale, ale z łatwością potrafię sobie wyobrazić, jak taki głos działa na kobiety i jak przyciąga ich uwagę (sam słuchałem go z naprawdę dużą przyjemnością). To jak intonuje, głębia głosu, naturalna chrypka plus gestykulacja, postawa - ogółem przyciąga uwagę i sprawia wrażenie niesamowitej pewności siebie, a chyba o to nam wszystkim chodzi
PS. Widzę, że filmik wystaje trochę poza ramkę wpisu, więc jeśli takie będzie życzenie administratora, to wrzucę tylko link.
Odpowiedzi
Wrzuc to w formie linku,
śr., 2010-06-09 19:13 — salubWrzuc to w formie linku, jesli nie lamie on regulaminu.
Zmniejszyłem ramkę. Teraz
śr., 2010-06-09 19:21 — AdminZmniejszyłem ramkę. Teraz jest ok.
Faktycznie głos robi wrażenie...
Dziś dzwoniła do mnie kobieta z mbanku i chciała mnie przekonać do jakiś dodatkowych ofert... Mówiła powoli... nie śpiesząc się. Wyraźnie z miłą raczej niższą barwą. Zazwyczaj zlewam telemarketerów ale z tą Panią rozmawiało mi się bardzo miło.
Bez wątpienia głos to potężne narzędzie... jego umiejętne wykorzystanie to już sztuka :)
Kiedyś podpisałem umowę o
śr., 2010-06-09 20:54 — zlotychlopiecKiedyś podpisałem umowę o kartę płatniczą tylko dlatego, że kobieta która do mnie zadzwoniła miała bardzo miły i kobiecy głos
Mały edit z wyjaśnieniem: nie miałem wtedy czasu z nią rozmawiać i nie chciałem nawet tej karty, chciałem natomiast jeszcze raz usłyszeć jej głos dla samej przyjemności, więc umówiłem się z nią, że zadzwoni jeszcze do mnie... W efekcie końcowym podpisałem umowę ;P
Hm.. Gosć rzeczywiście ma
śr., 2010-06-09 19:36 — JacekDrwalHm.. Gosć rzeczywiście ma dobry głos, naturalnie niski. Z bliższych nam, "swojskich" dobrych głosów podam Piotra Fronczewskiego. Jego głos jest genialny, dykcję ma niesamowitą, mówi powoli, wyraźnie - cóż, lata praktyki
Impressive!
czw., 2010-06-10 07:26 — NeofitaImpressive!
Jak go wytrenowałeś? Robiłeś
czw., 2010-06-10 18:30 — zlotychlopiecJak go wytrenowałeś? Robiłeś jakieś specjalne ćwiczenia, czy po prostu starałeś się w czasie rozmów z kobietami pamiętać o głosie? Osobiście potrafię nieco spowolnić i obniżyć głos w czasie rozmowy przez telefon, ale na żywo już tego nie kontroluję - niestety tutaj daje się we znaki brak pewności siebie. Mówię szybko i niezbyt głośno i naprawdę ciężko mi się z tym walczy.
Wyobraź sobie, że masz
czw., 2010-06-10 22:20 — morWyobraź sobie, że masz ogromny chiński gong i uderzasz w niego: bong,
bong, bong. Powiedz teraz na głos: "Chiński gong, chiński gong, gong
gong, bong, bong" Przy każdym "ong" wydłużaj dźwięk tak, abyś odczuwał
wibracje krtani. Jeśli ćwiczenia to będziesz wykonywał regularnie po
dwie minuty rano i wieczorem, twój głos obniży się na stałe.
Powodzenia
Mam wrażenie, że ta Twoja
śr., 2010-06-16 18:00 — zlotychlopiecMam wrażenie, że ta Twoja metoda odnosi odwrotny skutek i głos robi mi się wyższy. Mam na myśli momenty, gdy wykonuję to ćwiczenie (przyznam, że niezbyt regularnie) - po chwili głos jakby wchodził mi na wyższe tony i robił się bardziej skrzekliwy.
Filmik nie działa, wie ktoś
sob., 2011-02-12 00:02 — LunejFilmik nie działa, wie ktoś moze czy gdzies indziej mozna go znalezc?
No kurde też chciałem to
sob., 2011-02-12 02:23 — RbnNo kurde też chciałem to oglądnąć
dawać mi tu link
ps: w google szukam i na YT i nie wiem czy wyszukuje mi to co potrzeba
i zero odpowiedzi
czw., 2011-04-14 23:25 — Rbni zero odpowiedzi