Problem jest taki:z przyjemnościa podchodze do kobiet na ulicy ,nie nastawiam się na branie numerów,znalezienia tej jedynej itp,po prostu mnie to cieszy,sprawdzanie reakcji kobiet nawiązanie relacji itd.Podchodze do takich co mi sie podobaja i tylko do takich to ustaliłem na początku.Jestem początkujący ale dużo pracuje nad mową ciała, z każdym podejsciem coraz większy luz i opanowanie emocji,zlewek dostaje mało odpukać ale też się zdarzają,problem jest inny dosyć często otrzymuje stwierdzenia typu "..to ty jesteś podrywacz.." traktuje to jako shit testy i staram sie to zawsze odbić.Dzisiaj jechałem sobie w tramwaju uśmiechnięty pewny siebie wyluzowany,zobaczyłem pewny interesujący target z koleżanka,koleżanka na szczęście wysiadła a mój target akurat na tym przystanku co i ja.Podszedłem z jakims openerem uśmiechem na twarzy bez stresu ,ona też uśmiechnięta zaskoczona ale nie stawiała żadnych większych oporów,nawijam jakąś gadkę taka typowo zapoznawczą ,dużo humoru luzu i zabawy i nagle ona mówi ,że obserwowała mnie w tramwaju z koleżanka swoja i zauważyły ze jestem uśmiechnięty ( to chyba dobrze ?) a póżniej tekst typu "..widziałyśmy ze sie rozgladasz i chcesz sobie kogoś wylookąć .." a póżniej stwierdzenie ze jestem podrywaczem.
Numer dostałem ,ale jak uniknąć takiej metki?Może to normalne a może ja coś żle robie?Porada mile widziana.