A więc impreza już od miesiąca zapowiadała się że będzie bardzo udana i tak też było. Do rzeczy więc.

Zaczęło się o 20:00, wódka, driny, taniec, wódka, taniec.
Większość osób na imprezie była mi nieznana dzięki czemu łatwiej było mi podrywać.

Pierwsza z którą nawet nie zacząłem rozmawiać a tylko tańczyć przez chwilę, okazała się zbyt łatwa i nachalna wręcz. Ciągle się do mnie przysiadała pozniej probowała zaczynać rozmowę lub ucinała pogawedkę mnie i moim kolegom, wkurzyło mnie to troche wiec ją olałem grzecznie.

Przyszła godz 22:00 i zjwaiła się kobieta która mi się spodobała, miała to coś! patrzyła na mnie od czasu do czasu i zabierała wzrok jak ja próbowałem spojrzeć na nią. Wydawała się nieśmiała i to mnie w niej już na początku zauroczyło. Nie czekałem długo, ona zaczęła rozmowę o sprawie ją dołującej w grupie kilku osób i ta grupa nie była zbytnio zainteresowana tą całą jej gadką więc zrozumiałem że jest to szansa dla mnie. Pomyślałem: chce się wygadać więc przyjemniej będzie w odosobnieniu. Wziąłęm jej rekę uśmiechając się i wyprowadziłem ją do innego pokoju. Siedzieliśmy i gadaliśmy prawie 6h. Spodobało jej się to że mogliśmy szczerze porozmawiać. Przytulaliśmy się i kilka razy ją pocałowałem, ona odwzajemniła to i siedziała już wtulona we mnie do samego końca. Później przyszła pora spania i położyliśmy się razem rozmawiając dalej.

Poznałem naprawdę bardzo sympatyczną kobietę z którą spędziłem całą noc na rozmowie, przytuleni do siebie już pod kołderką. Całowaliśmy się. Nie próbowałem iść dalej tzn do seksu gdyż to była noc w której ona duza za dużo wypila. A mam zasadę że z kobietami które wypiją za dużo nie przespie się.

Dnia dzisiejszego jak już się obudziliśmy usłyszałem od niej że się nie spodziewała iż będę grzeczny bo mój kolega mówił jej żeby na mnie uwarzała ja oczywiście w śmiech ale wiedziałem że to co powiedział jej jeszcze bardziej ją zaintrygowało i zachęciło.

Oczywiście wziąłem nr tel i zobaczymy jak się sprawy potoczą.