Trochę się martwię tym, że dziewczyna nie wychodzi z propozycją spotkania. Nie wiem może nie chce się narzucać czy coś, może myśli, że to chłopak powinien wszystkim sterować. Mi to trochę przeszkadza, bo wolałbym jeśli czasem napisałaby czy zadzwoniła z zapytaniem 'co dzisiaj robisz, może wpadniesz do mnie etc'.
Druga sprawa: czy normalne w związku jest, aby przez telefon czy sms nie używać miłych słówek np. buziaki etc. W realu nie ma z tym problemu.
Czy jest sens rozmowy z nią o tym? Jesteśmy razem kilka tygodni. Dziewczyna zapewniła mnie, że jest w stanie dać mi związek oparty na szacunku, zaufaniu i szczerości. Jak spędzamy czas razem to wszystko jest ok, inaczej jest jeśli się nie widzimy. Nie wiem może wyolbrzymiam, ale tak to odbieram.
pzdr.
Najważniejsze że jest ok jak się spotykacie.
"Druga sprawa: czy normalne w związku jest, aby przez telefon czy sms
nie używać miłych słówek np. buziaki etc. W realu nie ma z tym
problemu."
To nie jest ważne, pewnie dziewczyna nie jest ckliwą małolata co bawi się emotami i buźki wysyła cały czas.
"Nie wiem może nie chce się narzucać czy coś, może myśli, że to chłopak powinien wszystkim sterować"
Bo to chłopak powinien wszystkim sterować. Powiedz mi jedno jak się z nią umawiasz na spotkania.? co do niej piszesz lub co mówisz przez telefon?
Darro jak się umawiam?
Jak chcę się umówić to raczej dzwonię, jakoś nie bawi mnie pisanie sms-ow w tym temacie. Ogólnie to bardziej staram się dzwonić i rozmawiać, wtedy słyszę jej głos itd. Co mówię? Ostatnio np. zapytałem się czy będzie wieczorem w domu? Odpowiedziała, że tak i zanim zacząłem nawijać, że przyjadę, to sama powiedziała, że mogę wpaść. Staram się jej mówić, że może wyskoczymy tu/tam. A czasem nawet wprost dałem takie coś: Rzucam Ci wyzwanie w kręgle i poszło. Także różnie z tym jest.
Powiedz mi jak powinno być w związku. Dzwonię i mówie wprost, że przyjadę czy bardziej razem ustalamy, że może to/tamto. Skoro facet ma ster, to wnioskuje, że powinien narzucać bez formy pytającej? Ale z drugiej strony wypadałoby też zapytać o zdanie dziewczyny nie? Jak myślisz?
Wczoraj się z nią widziałem. Mam ochotę się z nią znowu spotkać, tylko czy nie będzie nachalstwa?
pzdr.
Chrisie wyluzuj zwieracze,bo z tego co widze to za bardzo sie spinasz w tym związku. Myslisz co by tu zrobić aby swojej księżniczki nieurazić. Bądź sobą,chcesz sie z nią spotkać to się spotkaj przecież o to chodzi, abyś robił to na co masz ochote prawda??
No jasne, że o to chodzi. Robię to co chcę, a chcę się z nią spotykać. Może i się spinam, bo nie chce spierniczyć sprawy.
Darro czekam na odzew:D
A powiedz mi ile macie lat i czy już spaliście ze sobą ?
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
ja 27, ona 23.
Tak spaliśmy ze sobą, ale głównego bolca nie było, wiesz o co mi chodzi Było co innego, też fajnego :)
W takim razie przy najbliższej okazji czyli rozmowie telefonicznej po zwykłej gadce i wyjściu z jej strony ze spotkaniem odmów podając błahy powód...
Na koniec powiedz coś w rodzaju: nie maluj się, nie rób włosów weź tylko szybki prysznic będę za... "(śmiech) muszę kończyć pa". Rozłączasz się i czekasz na reakcje która powinna być natychmiastowa i nie patrz na to co Ci odpisze odpowie tylko staw się u niej tak jak zapowiedziałeś
Gdy nie wejdzie wcześniej na temat spotkania i nie będziesz mógł odmówić, po prostu to powiedz pod koniec i tyle... powinna wiedzieć o co się rozchodzi;)
Wchodzisz do niej i bierzesz jak swoje nie czekaj na odpowiednie chwile itp bo pewnie ona się tego doczekać nie może tylko czeka na Twój pierwszy ruch...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Mi88_21
Dobrze zrozumiałem? Najpierw mam niby odmówić jak zaproponuje, a potem jednak nawinąć tę gadkę? A jeśli nie zaproponuje to pod koniec też tę samą nawijkę?
Co do tego czy ona na to czeka? hmmm. Ostatnio jak chciałem przy atakować powiedziała coś w stylu, że za wcześnie itp, ja odpowiedziałem jej że czuję jakbyśmy nadawali na tych samych falach, ale ją rozumiem i nie nalegałem.
Tak dobrze zrozumiałeś
No i zjebałeś tym tekstem który rzuciłeś... robisz 2 kroki wprzód i 1 w tył a nie
2 wprzód i 3 w tył...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Mi88-21
Hmm jak zjebałem? to niby co powinienem zrobić/powiedzieć?
przytakujesz, mówisz to samo co ona tylko innymi słowami ale wracasz do tematu z miejsca na którym skończyłeś, robisz takie 2-4 podejścia po czym nagle odchodzisz(ubierasz się, siadasz do komputera, włączasz telewizor) jak by nigdy nic się nie działo...czekasz aż zapyta co się stało czy coś podobnego a zapyta na pewno mówisz że to nie jej wina i że nie powinniście bla bla bla(czyli to samo co ona jak Ci odmawia). Całego dialogu Ci nie napiszę kreatywności trochę ale ja tak często robiłem i skuteczność bardzo duża poza tym to jest gdzieś tutaj opisane w jakimś blogu tak samo jak w książce "gra"...
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Ok kumam cza czę. Pamiętam ten tekst co opisałeś. Czytałem go gdzieś tutaj. Następnym razem go wypróbuję jeśli nie wypali.
Mi88-21 dzięki za pomoc, ale mam jeszcze jedno pytanko...
A mianowicie, z laskami trzeba rozmawiać o uczuciach, bo bardzo to lubią. I tak, to mają być rozmowy o naszych szczerych odczuciach, mam jej powiedzieć co o niej myślę, zapytać czego ona oczekuje ode mnie? Jakieś konkrety możesz zapodać?
dzieki raz jeszcze.
hmmm a tego to Ci nie powiem bo ja to robię wg swojego schematu który opracowałem metodą prób i błędów pozwala mi on wzbudzić jej ciekawość jednocześnie być z nią szczerym i uwierzyć w to co ona chciała by myśleć
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Zapodaj ten schemat, porównam ze swoim i stworzę coś pozytywnego
mniej wiesz dłużej żyjesz ^^ hehehe
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
no to żeśmy zaszaleli
pzdr.
miałem się odezwać co do tego jak sie umawiasz na spotkanie, a więc rób to tak że Ty mówisz co chcesz robić itp a nie pytasz sie jej. Mówisz " szykuj się za 15 min zabieram Cię na spacer" a nie " masz może ochotę na spacer?" musisz być zdecydowany.
Kurna jestem trochę zmieszany. Dzisiaj do niej zadzwoniłem i zrobiłem tak jak Mi88-21 mówił i wypaliło. Od razu zaraz dostałem sms-a, że tajemniczy jestem i że co się kroi
Przed momentem jak miałem się zbierać do wyjazdu, zadzwoniła do mnie i pyta co to ma dokładnie być, nie powiedziałem jej. Przyznała się, że ponoć wczoraj obiecała swojej koleżance, że wyskoczy z nią i jeszcze jedną na piwo i dzwoni do mnie, co robimy. Ja jej mówię, rób jak chcesz [zapomniałem dodać, że ok, Twoja strata ehh]. Kurna muszę panować bardziej nad sobą. Powiedziała, że najwyżej później możemy się spotkać dzisiaj... ale jakoś mi się to nie widzi. Mówi, że może jutro, a ja że jutro pracuje cały dzień [też zjebałem, bo mogłem powiedzieć, że mam już plany chyba nie?].
Niby obiecała koleżance swojej, ale trochę mnie to zabolało. Ze mnie rezygnuje... Nie zależy jej? woli koleżanki?
Jak się teraz zachować? Napisać jej esa, że szkoda jeszcze raz i że jej strata czy się nie odzywać?
nic nie pisz ona powinna teraz zaproponować spotkanie a Ty sie nie możesz zgodzić i wyznacz inny termin niż ona zaproponuje.
Ok Darro. Zobaczymy czy zadzwoni dzisiaj do mnie, tak jak powiedziała.
Darro ale zjebałem z tymi swoimi tekstami czy da radę?
Jak Ty byś się poczuł jakby tak laska zagrała, że jednak wali do koleżanek, bo obiecała. hmmm zabity łeb mam i wyrzuty sumienia, że nie zagrałem inaczej.
AJJJJ no reakcja prawidłowa ale tak spieprzyłeś kurde !!
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Mi88-21 Witam ponownie
Widzisz nici wyszły z dzisiejszego spotkania ;/
Moja reakcja była prawidłowa? bo nie wiem do czego bijesz... Bo rozumiem że spieprzyłem sprawę nie mówiąc tekstów z nawiasów kwadratowych...
Nie przejmować się jej takimi zmianami? To normalne jest czy coś jest na rzeczy?
Fuck Shit ehhh
Jej reakcja bo była zaciekawiona ale później źle to poprowadziłeś, nic się ogólnie złego nie stało i wrzuć trochę na luz nie przejmuj się tym chłopie masz 27 lat a zachowujesz się jak nastolatek
W każdej grze są zwycięstwa i porażki - to naturalna cecha rywalizacji. Jeśli chcesz grać i wygrywać musisz się liczyć z tym, że czasami poniesiesz porażkę. Jedyny sposób na uniknięcie porażek to przestać grać, ale wtedy też nigdy nie odniesiesz zwycięstw
Mi88-21
Przejmuje się, bo mi bardzo na niej zależy. Taki mam już charakter. No nic, czekam na kontakt od niej, zobaczę z czym wyjedzie...
p.s. Jakiś tydzień temu wyszedłem z propozycją wspólnego wyjazdu na kilka dni w góry na narty. Zgodziła się bez wahania. Ciekawy jestem tej imprezy.
"Przejmuje się, bo mi bardzo na niej zależy. Taki mam już charakter"
No to jak masz taki charakter to nie bedziesz miał dziewczyny
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Guest wypluj te słowa
Heh napisała mi esa 15 minut temu. "co porabiasz, my siedzimy na pifku"
moja riposta po kwadransie: "grzebałem w samochodzie - ubabrałem się i właśnie skończyłem spłukiwać pianę ze swojego ciała"
ona znowu: "Chciałabym to zobaczyć"
miałem odpisać: "Widzisz, straciłaś okazję" - ale odpuściłem.
Guest zaraz mnie pewnie zruga
Niestety Chris. Jest tak jak pisze Guest. Do niektórych rzeczy trzeba mieć dystans. I nie analizuj jej kazdego spojrzenia, bo się tylko nerwicy nabawisz
Guest to mój czarny anioł Dobra dzienks chłopaki, postaram się dystansować jej zachowania i nie brać do siebie.
A co do tego odbicia jej tekstu "co porabiam itd"? dobrze powalczyłem ?
Powinienem odpisać dalej "straciła okazję to zobaczyć" czy już odpuścić?
pzdr ziomale.
odpuść