Rozmawiałem miesiąc temu z dziewczyną na luźne tematy. Konkretniej pisała coś o kwiatach, że nie wie które wybrać. y.. (Kontakt mam z nią do dziś) Napisałem jej wtedy, że ja nie zwykłem dawać kwiatów, więc się w tym nie orientuje, a ona na to:
"poczekaj do...nie w sumie juz nie chce wymuszanego"
Dziś dzień wiadomy. Coś zrobić? Jak byście to rozegrali?
Randki jako takiej nie było
Nie dawaj. Powiedziałeś że nie dajesz to nie dajesz.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
albo siura udekoruj jakos ładnie kwiatem , bedziesz na pewno kreatywny i dosc orginalny ;d;d
Komentarz MarioT mnie rozjebał ... 10/10 za tego posta haha!
Kierunek przód przez całe życie!!
MarioT uśmiałem się , nie powiem...
"Rozmawiałem miesiąc temu
Konkretniej
pisała coś o kwiatach"
Hmmm , czy rozmową nazywasz sposób pośredniego kontaktu z drugą osobą? Czy mi się wydaje?
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
"Rozmawiałem" na gg pewnikiem. No sms też możliwy.
W siura powbijaj igły. Zrób z niego kaktusa. To będzie taki mix pomysłów Fana i MarioTa;)
Jak chcesz pomocy to opisz bardziej Twoją sytuację. Czy to Twoja dziewczyna czy co? Bo "Randki jako takiej nie było".
I co ? ogrodnikiem zostałes czy zasad kurczowo sie trzymałes ? ;d