Jestem tutaj nową osobą i chciałym przeprosić jeżeli juz cos podobnego bylo pisane.
Sprawa wygląda tak: 25 Grudnia minie rok jak się znamy. Na początku znajomosci przez pierwsze pol roku bylo wszytsko ok. Zdarzly mi sie 3 akcje jej zrobic unioslem sie glosem na nią i pewnością siebie z czego sie jakos zawsze wychodzilo.Od stycznia do czerwca spotykalismy sie 2 razy na dwa tygodnie z uwagi ze ja studiowalem 200 km od domu i na dziennych a ona w innym kierunku na zaocznych i co drugi tydzien widywanie. Czasem w wolne od szkoly sie wykorzystywalo i bylo ok. Od czerwca znalazlem prace i bylo ok. Wakacje wyjechalismy nad morze na sunrise festival i tak jakos poniedzialek nie wrocilem do pracy a jeszcze bylem nad morzem. Za ten dodatkowy dzien z nią dostalem upomnienie w pracy - co pozniej sie okazalo ze mi wyzygiwala je - a ja mowielem ze z checi spedzania czasu z nia i to dla mnie bylo najwaziejsze.Nie mniej od Pazdziernika jakis chlod poczulem moze nie bylo to oficjalne ale cos czulem wewnetrznie. Koniec pazdziernika zwolnili mnie z pracy a ja zalatwilem chorobowe tak zeby nie robic a miec pieniadze. Odrazu swojej nie chcialem tego mowic, podpytywala mnie co z pracą czy ide czy co - jakby wiedziała, ze juz nie robie. I po 2 tygodniach zrobiła jazdę i to wielką o to,że nie powiedziałem jej, ze mnie zwolnili z pracy wypisując ze ma w nosie taki związek bo dowiedziala sie od kogos znajomego a nie odemnie - nie mniej mialem jej taki zamiar powiedziec ale po tym jak juz oficjalnie nie bede robil. Tak mi sie zdawało, ze ta jazda jest po to by zemna skonczyc bo sie pojawil kto inny i by bylo to pretekstem do skonczenia jak to napisala "Pozal sie boze zwiazku" I w ten sam dzien jak jakos ochlonela sie pyta z czym ją bede kojarzyl? to tez mi dalo do zrozumienia, ze jakby o koncu mowila nieprawdaż? Minął miesiac bylismy w kinie na herbatce ciachu kawiarni dalem kwiatka i bylo wszytsko ok az tu..... Pisze do niej w czwartek zeszly tydzien, ze chce przyjechac do niej a ona, ze umowila sie z kolezanka , ktora znam i pewnie byla u niej. Pisze pozniej sms co tam porabia ( byla godz 21 z minutami a ona , ze z kolega sobie rozmawia....) Mysle sobie no ok kolega ale przypadkowe spotkanie to nie bylo. Napisalem esa "oby tylko na rozmowie sie skonczylo i aby dala znac jak wroci do domu" to odniosla sie slowami tylko do tego ze napisze jak juz bedzie w domu a pierwsza czesc zostala bez odzewu. Mija godzina nic mija druga i nic. Mysle, sobie , ze ze zwyklym kolegom sie nie siedzi do tej pory. Wsiadlem w auto i pojechalem zobaczyc moze w ktoryms z barów siedzi i po drodze zwiedzilem wszytskie oprocz tego pierwszego bo stwierdzilem ze tam pewnie nie bedzie. co sie jednak okazalo pozniej inaczej. Pojechalem ustawilem sie tak by mnie nie widziala a zebym ja ja widzial czy rzeczywiscie napisze prawde, ze wrocila do domu i fakt napisala prawde. W sobote byla u mnie i tak jak nigdy krotko i pod pretekstem ze zmeczona pojechala do domu co mnie zdziwilo. . . Byc moze na spotkanie z innym. Chociaz pozniej gosci miala w domu takze nie wiem.... Nie mniej w niedziele bylem u niej i tak mnie cos gryzlo abym telefon chwycil do ręki i sprawdzil sms ( nigdy jej nie bralem i nie sprawdzalem bo nie czulem zeby bylo cos nie tak- gdyz to jest czyjas korespodencja- teraz bylo injaczej) Wzialem i wyszlo szydlo z worka - smsy z nim nawet daty z godz patrzylem by laczyc fakty.Z nim sie umowila w ten sam dzien odmawiajac mi. W sms pisala miejsce spotkania i ze ona stawia herbate. Na drugi dzien w sms wyslanych pisze temu gosciowi, ze ma Mega Kaca Moralnego i smuta - gosciu radzi zeby nic mi nie mowila , ze bedzie tak lepiej jak nie powie. Poczytalem je i nawet wydaje mi sie, ze to ona pierwsza poscila sygn np. bo z pierwszych sms wynikalo jak on odp ( cytat: Kto tu sobie o mnie przypomnial) Czytalem te sms siedzac obok niej. I pytalem sie czy zdradzila mnie a ona ze tylko sie całowała z nim i to jest cała prawda czy bede jej wierzyc czy tez nie. I ze chciala mi to powiedziec. . . chociaż watpie by powiedziala( Wczesniej kiedy bylo fajnie to mowila ze pocalowac z kims to nie zdrada) I tak jak to pwoiedziala to kielbasy pokroic nie moglem tak mi sie rece trzesly bo w gosciach nie chcialem jazdy robic. I tak to przyjalem chlodno w miare - pewnie to bylo bleden ale przytulilem ją pytając czy żałuje ona na to ze TAK. W nastepny dzien pojechalem bo musialem plytki zawiesc jej bratu wchodze do domu a ona przychodzi wita mnie buziakiem, czy zrobic mi cos do picia a kiedy usiaedlismy w pokoju ona na jednym lozku jeden koniec ja na drugim w drugim koncu pokoju to mowila abym usiadl obok niej i sie lekko tulila. Na dowdzienia jak odjezdzalem przytulila sie do mnie buzka i papa. A od tego momentu tak jakos jakby od siebie nie chciala puscic sygnala pewnie jak ja nie puszcze to ona wcale. Sms jak teraz pisze to juz bez usmiechow buzek itp przewaznie 3 kropek na koncu zdania tak jakby entuzjazmu juz nie bylo i emocje opadly z niej. Nie ukrywam, ze nadal chcialbym byc z nią gdyz uwazam ja za inteligentną osobę. Przeszla juz duzo zmarlo jej dziecko po porodzie z bylem sie rozeszla i pojawilem sie ja wiec tu o wiele trudniejsze zadanie. Na sylwestra razem idziemy swieta tez bym chcial cos razem spedzic ale juz cos sie wykrecala, ze niby w pierwszse swieto z jakas kolezanka sie umowila. . . no ale zobacze moze sie odmieni co. Jak uwazacie czy to idzie wyciągnąć taki zwiazek czy tylko do sylwka a pozniej sie rypnie ? I jakie rady co do postępowania mojego. . . Pozdrawiam i przepraszam jesli zbyt dlugo ale szczerze opisane
Podoba Ci się taki związek?Na moje oko to ty się meczysz żadnych przyjemności z tego nie masz.
Całuje się z innym a ty nic?
www.solidgate.pl
Sluszna racja w tym co piszesz, jeden z sms byl nawet od tego goscia "Czy wynająć pokoj" a inny od niej " Cała jestem pogryziona przez Ciebie" tylko nie wiem czy one z tej samej daty. Z tego mozna domniemac chyba, ze poszla nieco dalej co? Dodam, ze w dzien nastepny dzownilem wieczorem ( a wogole przez cala znajomosc wykonalem z gora 7 telefonow, zawsze sms mialem osobny tel by taniej miala z orange bo ja w innej sieci- starter sama kupila. I jak juz dzownilem w nastepny dzien to nadmienila ze gardlo ja boli bo lody robiła. Ja zawsze uwazam, ze to co sie tak wypowiada to musi sie z czymś łączyć z tym co sie zrobilo. Cos w tym jest co? A i dzis pisze sms z nia i tak ma przyjechac do mnie bo mamy tam cos zalatwic do jej pracy mgr a ja odpisalem tak humorystycznie podajac godzine o ktorej wysle sms z godzinami otwarcia urzedu. A ta jak nigdy dzwoni i wypytuje cos tam i poczulem ze glowmy punkt zapytania czy mam zamiar dzis przyjechac, nie zdazylem odp a ona nie zebym nie przyjezdzal bo ona jutro przyjedzie do mnie. I co sie okazalo pojechalem sprawdzic pracuje do Polnocy w takim zajezdzie i na barze z kolem rozmawiala.Oczywiscie umiejetnie zrobilem, ze nawet nie wiedziala i nikt mnie nie widzial tam Po zamknieciu lokalu sama wsiadla w swoje auto i w boczną droge skrecili a on za nią swoim autem. Siedzieli u niej w aucie z 1,5h . Dodam, ze jak konczyla prace to zemna pogadala z 10-15 minut jak sie nagrzeje furka i sie rozjezdzalismy. Ale skoro na barze mogla sobie z nim pogadac to po co jeszcze skrecac gdzies i gadac na wlaczanym silniku by grzalo w aucie? Tak mysle czy zakonczyc to z hestem a mam calkiem fajny pomysl co do za konczenia z Pełną Kulturą. Czy poczekac wreczyc prezenty na swieta jej i skromne podarunki paru czlonkom rodziny pojsc na sylwestra bo wczesniej to zaplanowalismy i w nowym roku to skonczyc po sylwku ?( nie ukrywam, ze chcialbym z nią dalej być)
Damiano
Ale numer.
Ponieważ się wciąż zastanawiasz i nie wiesz co zrobić - świadczy to o jednym. Jesteś frajerem - zabujałeś się i z tego co piszesz, wynika, co kolwiek laska nie zrobi to i tak jesteś gotów z nią być. Nie ważne, jak w wała Cię robi - wciąż chcesz z nią być. I to jest błąd - będzie robić więcej i na końcu zrobi ci bye bye.
Przestań być frajerem od teraz ! Wiem, że to trudne, bo nie jeden z nas się tutaj sfrajerzył dla kobiety. I naprawdę jest ciężko nie być frajerem - no ale kuźwa zasady chyba jakieś obowiązują ?
Więc miej jaja i skończ to. I tak Ci się nie dziwię, że mając taki zasób wiedzy, wciąż chcesz to ciągnąć.
Ewidentnie robi Cię w wała ... sam jej na to pozwalasz.
O mam pomysł: Przeleć ją a następnie rzuć i powiedz, że jednak to nie to samo, że kiedyś było lepiej bla bla. Tutaj będziesz górą bo ty z nią zerwiesz, nawet jej nie mów ile o niej i tym typku wiesz.
Powodzenia !
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Nie zastanawiaj się nawet i skończ to od razu.
Chcesz z nią być jeszcze mimo tego, że Cię ciągle oszukuje i robi takie numery?
zgadzam sie z Elopodrocze,skończ to jak najszybciej,zanim zaczniesz sie wypalać emocjonalnie.Na chuj Ci toksyczny związek?
żyję tym co czuję,z życia biorę to co mi smakuje
I byla dzis u mnie jakby nic sie nie stalo buuzi dala tulic sie chciala ale jakos oporny bylem na to chociaz ciezko przychodzilo co prawda posiedziala tylko 1,5h bo niby, ze musiala juz jechac cos jeszcze komus tam kupic.I wlasnie irens jak mowiles- cos rzucila tekst dzis, ze jej na wszystko pozwalam - co prawda mialem zaufanie bo na odleglosc kilometrową nie upilnujesz. Co sadzicie o tym? Teraz jak bede u niej a mam byc w sobote jej starsza siostre mnie na imieniny zaprosila to spytac sie czy sie jeszcze z tym gosciem spotyka, czy utrzymuje nadal pikantny kontakt, (pomimo, ze wiem jak jest) i powiedziec, ze ja odchodze bo drugim chlopcem zabawka nie zmierzam byc gdyz zabawki są dla malych dzieci a my jestesmy juz w takim wieku, ze wiemy za co odpowiadamy. Jak takie zakonczenie? Hmm jesli macie inne to z miłą checią posłucham. I takie pytanie jakie jest prawdopodobienstwo, ze zostawiając laske ( a czesem to ciezko przychodzi) jak ona z innym cos tam bajer, ze za jakis czas sama sie odezwie chcąc sie spotkać np na herbate pogadac ?
Damiano
Ty się kurwa słyszysz??człowieku rozstań się z nią raz na zawsze!! i niech Ci nie przychodzi wracanie do niej...czy Tobie oczy pizdą zarosły??rozkładasz mnie na łopatki..
żyję tym co czuję,z życia biorę to co mi smakuje
Nie no gość jest "The Best" - ale z pokorą to piszę, bo sam byłem taką pizdą - że szczena opada. Na odzyskanie jaj nigdy nie jest zapóźno. Raz zrobiła w chója, zrobi drugi raz. Pierwszy jest najtrudniejszy, potem nie ma już skrupułów.
Gen dobrze, radzi - nie gadaj z nią o niczym, bo cię tak zmanipuluje, że jej wybaczysz, a nawet uwierzysz, że to się Tobie coś przyśniło. Przerabiałem ja, przerabiali inni. Ot, życie - sprawdź jajka w kroku i do przodu !!!!
P.S. Nie czuj się jako ktoś gorszy czy inny - wielu przez to z nas przechodziło. Najważniejsze, byś przestał żyć w iluzji - zresztą sam wiesz, jakie kobiety potrafią być.
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
eh....sucze. zawsze zadziwiala mnie nie tyle ich zdolnosc do klamstw i klamstewek ale do tak perfidnej manipulacji i odwracania kota ogonem ze glowa boli. najgorsze jest to ze jak pisal alfa romeo25, zakochany=oslepiony, nie mozna racjonalnie myslec i stad dupa. nie ma co szkalowac kolegi tylko wspolczuc. sam sie jescze bedzie dlugo torturowal myslami, naprawde dlugo. ale taka terapia jest niestety konieczna, oby nie trzeba bylo jej powtarzac. niektore watki z wpisu zywcem wyjete z moich przygod ruchacza, sledzenie, telefon.....kurwa, czy my sie wszyscy razem wychowywalismy
pozd stary
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
A ja wnioskuje , że kolega nie chce przyjać do wiadomości tego co piszecie.
Weźmie , je dopiero gdy laska da mu kopa i przejży na oczy.W innym przypadku to nie.
Przyznam ja też podobnie myślałem , do puki nie dostałem kopa od niej.
A teraz bardzo jej za to dziekuje:)
PS. mam nadzieje , że sie myle.
Gen to masz racje tak mi sie zdaje, ze sama juz nie wie czego chce czy mnie czy tamtego. . . Wiec delikatnym zejsciem by to zakonczyc. Spotkan bym odmowil a co z sygnalem jak pusci odpuscic, sms napisze odpisac ( bo kretynstwem pewnie byloby pierwszy pisac co? ) W sumie to lepiej dawac kopy niz byc kopanym
Damiano
Godnosc musi byc ale czaem emocje nie daja zrobic tego co sluszne. . . Nie mniej pozniej jest chyba lzej wiec postaram sie tak zdzialac. . . Ciekaw jestem tylko jej reakcji . . .
Damiano
Kurcze, ja przez to przechodziłem. Niby sobie wszystko wyjaśnicie - a ona i tak się pewnie do niczego nie przyzna, a być może będzie Ci wciskać kit, że to tylko przyjaciel Bucha cha cha ! Mi tak jedna laska w żywe oczy kit wciskała, a z dowodów jakie miałem, wynikało całkiem co innego. Ty też masz dowody.
Miała szansę być OK wobec Ciebie - zjebała to. Chyba nie masz się już nad czym zastanawiać ?
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
Tak tez moze byc. Jak bede u niej teraz to sam na sam rozmawiajac zapytam , Czy jest mi w stanie dac zwiazek oparty na kanwie szacunku i zaufania stron tak bez zadnych gier i manipulacji? Ona odpowie (domyslam sie - nie wiem) A ja na to Dobrze rozumiem Ciebie- jednak bardzo bym chcial bys to wiedziala gdyz do ukladania zyciowych puzli szczęscia trzeba dwojga. Najwazniejsze jest to by byc dla siebie czescią zycia a nie tylko epizodem. Pamietaj masz do mnie numer jesli bedziesz kiedys chciala sie spotkac tak na luzie np na herbate i pogadac to napisz. A teraz odchodze . . . I wychodze ubierajac sie nie dajac buuzi a spogladajac sie wzrokiem przez ramie i lekko kiwajac glowa.. . Czy takie zakonczenie moze byc czy cos tu jeszcze mozna dodac zmienic? I jak zachowywac sie w kolejne dni po tym zdarzeniu ?
Damiano
Być może żal Ci jej z powodu jej przeszłości i dlatego łatwo Ci wybaczać tą zdradę. Nie ma co się rozczulać, ona sobie da radę jak ją opuścisz. Laski wiedzą bardzo dobrze jak sobie poradzić i znaleźć szybko adoratora, ona zresztą już znalazła. Rzucaj ją czym prędzej tak jak radzą forumowicze nade mną.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Kurwa nie rozumiem tematu albo inaczej, Ciebie nie rozumiem.Ona dla goscia byc moze pałe robi w aucie a ty sie dalej z nia spotykasz ,planujesz wspolne imprezy i jeszcze co najlepsze wymysłasz jakies historyjki zeby zagrac na jej uczuciach i tak od niej odejsc zeby za jakiś czas byc moze wrocila do Ciebie.Kolego ządasz od niej szacunku a za co ona ma cie szanowac jak sam sie nie szanujesz.Sam wywijałem rozne numery po rozstaniu ale kurwa nie takie.Wiem co czujesz,po czesci rozumiem Twoje zachowanie ale opszytomnij.Zgadzam sie z Genem,kolega z racji wieku i doswiadczenia wie co mowi.Myśle ze jej przygoda z tym gostkiem trwa od momentu zmiany stosunku do Ciebie,te wszelkie pretensje,czepianie sie o byle co było spowodowanne tym ze kogos poznała.Proponuje Ci przemysl to na spokojnie czy nawet ja ona chciala dalej byc z Toba to tego chcesz.Czy jej kurestwo nie zawazy na waszym ewentualnym dalszym wspólnym życiu?Czy poprostu bedziesz mógł z tym dalej zyć?
do autora posta: jesteś, k..., niereformowalny. Dopóki nie zrobisz tego, co Ci Gen i inni radzą po prostu zamilknij!!! Wszystko już zostało powiedziane. NIE MA INNEJ DROGI, ROGACZU!!!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
o ja pierdole, nie było mnie jakiś czas i coraz to lepsze historyje odkrywam
laska zdradza na jego oczach a ten jakieś melodramatyczne scenki reżyseruje, łoooooooo kurwa no rozwalasz gościu na łopatki
niech idze w pizdu głupia szmata i tyle, zdradza i zdradzać będzie! ot tak się nie zmieni, a Ty będziesz latał, płakał, prosił błagał, ona nie ma skrupułów a Ty... no nie moge serio, nie wiem co jeszcze napisać, cipka do kwadratu
Guest w sumie dobitnie napisał, więcej nie mam do dodania
chociaż usłyszałem niedawno pewną historyjke o pewnej lasce, która wali kola w rogi non stop, wyjeżdza sobie za granice i tam co wyjazd do pracy inny do dupczenia, a kolo siedzi w kraju i czeka z utęsknieniem, pewna osoba ja pytała skoro lubi tak sobie dupczyć coraz to nowego to czemu swojego nie zostawi i go oszukuje? to ta powiedziała a bo mój misio jest taki dobry dla mnie, na wszystko mi pozwala, czuje się szczęsliwa przy nim, kiedyś z tym skończe ale narazie chce się pobawić
chcesz tak samo? ja jak pomyśle że jakąś moją laske inny by obracał to bym się chyba zrzygał na nią
Przemyslalem, i postanowilem to zakonczyc. Wykorzystam to, ze napisze mi ze w domu jest a ja ją na goracym uczynku zlapie jak z kolem w aucie siedzi i pierdzieli po polnocy. Otworze drzwi usmiechne sie i jebne spowrotem i bye bye. Wylacze telefony obydwa co mam by mnie nie korcilo
Damiano
Przemyslalem, i postanowilem to zakonczyc. Wykorzystam to, ze napisze mi ze w domu jest a ja ją na goracym uczynku zlapie jak z kolem w aucie siedzi i pierdzieli po polnocy. Otworze drzwi usmiechne sie i jebne spowrotem i bye bye. Wylacze telefony obydwa co mam by mnie nie korcilo
Damiano
toudik86 brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jest jedyna słuszna decyzja!!! po co masz wyłaczyć tel? po tej akcji może Cię zasypywać telefonami czy esami pamiętaj,żeby wszytko olewać ciepłym moczem i nie dać sie sprowokować do żadnego dialogu.
Wykorzytaj całą wiedze,która jest na tej stronie,żeby poznać naprawde wartościową kobietę z którą związek będzie sprawiał Ci przyjemnosc.
pozdrawiam
żyję tym co czuję,z życia biorę to co mi smakuje
Chcesz ją śledzić? Idź lepiej do psychologa zamiast takie szopki odstawiać.
Rozstań się kulturalnie, bo potem będzie Ci opinię szargała. Dużo bardziej ją zaboli jak będziesz jej życzył z uśmiechem wszystkiego najlepszego, a sam znajdziesz lepszą albo zostaniesz wolnym strzelcem. Będzie się zastanawiała czy odkryłeś, że była z kimś czy nie odkryłeś. Nie da jej to spokoju.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
No sledzic ja juz posledzilem i wiem swoje moje odczucia na odleglosc po sledzeniu odrazu trafne sie okazaly. W sumie taka opcja bylaby dobra ale tak mysle, ze masz chyba racje by to bez takiej szopki noworocznej zrobic. No no obstawiasz, ze bedzie ja to gryzlo caly czas czy odkrylem ich potajemne spotkania czy nie? I pewnie do tego stopnia, ze sama sie odezwie. Tylko dziwne jest w tym wszytskim to, ze po co jak sie widzimy sie mizia przytula całuje, skoro spotyka sie z innym czyli wychodzi ze on to taka odskocznia relaxowa... I człowiek był uczciwy w związku jak nie bylem zbytnio uczciwy to mi lepiej szlo z Kobietkami
Damiano
ale masz chlopie nerwy ze stali ze tak do tego podchodzisz.....jakby to o kims innym mowa byla
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
toudik86 jestem ciekaw jak ta Twoja historia się potoczyła...daj znać;-)
pozdro:-)
żyję tym co czuję,z życia biorę to co mi smakuje
a jak sie miala potoczyc? jak u wszystkich na tej stronie..... fuckin` bloody hell.
Kawałek mięsa a jaką ma moc!
Nerwy ze stali ciekawie to ujales ) No moze i ze stali ale i ja stopic mozna jak sie dobrze podgrzeje atmosfere wkur..... . Historia potoczyla sie tak, ze dalismy sobie prezenty i powiem, ze po swietach jakby inna dziewczyna odmiana - jakby nabrała zycia ( jak na poczatku znajomosci ) bylo tak do sylwestra w dzien sylwestra ok pobawilismy sie na balu jednak miala troche grymasów na nim. Jednak od dnia nastepnego 1.01.2010 od samego rana cos nie tak jej grało. . . fakt, ze do roboty poszła ale to nie powod by na mnie unosic sie. I do dnia dzisiejszego jakos mało zainteresowana.
Wczoraj napisałem co tam porabia wieczorem a ona, ze ze znajomymi w pizzeri i mi to nie podobalo sie a ze kumpel mieszka blisko to zadzwonilem do niego by spr czy jest sama czy ze znajomymi. Wszedl do lokalu kupil dwa piwa i co zauwazyl ją i jakiegos klienta na bilardzie a ona jeszcze podeszla do baru udajac ze go nie widzi on do niej czesc a ta tala speszona cos. I co dzis nawet sygnała nie odpusci - jestem ciekaw dlaczego ;/
I pytanie pusic jej jeszcze dzis strzały lub napisac o co kaman jej ?
Damiano
Jesteś dla mnie mistrzem.Dzieki że opisałeś swoją historie.Moja rada:
Stań przed scianą [tak ok 4 m od niej],rozpędz się i walnij głową w sciane.Póżniej napisz co zamierzasz dalej z tym swoim pseudo związkiem zrobić.
ooo kurwa sory ale nic innego mi do głowy nie przychodzi, olej ja czlowieku olej ja, zobaczysz jak tego nie skonczysz to bedzie tak ze wchodzisz do jej domu ona robi temu kolezce laske przerywa na chwile i mowi do Ciebie przyjdz za 5 minut jak skoncze człowieku ogarnij sie!!!!!!!!!!!!!!
toudik86 po tym wszystkim co tutaj przeczytałem ,co doradzali Ci forumowicze było szczerą prawdą,po co ciągniesz to dalej ! naprawdę... Nie widzisz tego co ona robi?! po prostu miej jaja to skończyć i już ... Jeśli tego nie skończysz to zaraz będziesz zakładał nowy temat "Kurwa jaki ja byłem głupi nie słuchając was ,jestem kompletnym frajerem...",bo dowiesz się w końcu że Cie zdradziła ,nawet jeśli teraz tego nie zrobiła to zrobi potem, więc nie czekaj tylko skończ ten toksyczny związek .