Witam!
Jestem z dziewczyna pół roku,nalezy do upartych,i takich zeby nie okazywac swojej slabosci(ze jest potrzebujaca itp itd)ale do rzeczy.
Sama z siebie bardzo rzadko sie zblizala do mnie pierwsza(przytulanie,calowanie itp)Czasami potrafila mnie odtracic gdy ja sie do niej zblizylem(gadanie ze nie ma ochoty itp)Z reguly nie robilem sobie z tego niczego strasznego ale ostatnio juz zaczalem sie gotowac w srodku.Powiedzialem jej ze brzydze sie takim odtracaniem(bo ostatnio dosyc czesto),i mnie to od niej oddala.Odpowiedziala ze ona juz taka jest i sama siebie nie potrafi zrozumiec,teskni ale nie czuje potrzeby przytulania sie i nie potrafi sie do tego zmuszac.Dlatego stwierdzilem teraz informujac ja o tym ze jak mam wysluchiwac bzdur zeby mnie odtracila to wole sie wogole do niej nie zblizac z przytulaniem i calowaniem.Przyjela to do siebie i powiedziala zebym zrobil jak uznam za stosowne i przeprosila ze sie z nia mecze.Uprzedzilem ze jestem w stanie odejsc od niej z tego powodu,i ze moje uczucia nie graja tutaj roli.Bo ja chce miec do kogo sie przytulic kiedy mi sie zachce.Dodam ze wczesniej stosujac chlodnik,zobaczylem ze cos sie miedzy nami wali i brakuje tej czulosci,nie dogadywalismy sie...a ta dalej nic w ta strone,jedynie dawala mi znaki ze jest kiepsko.Po tym czasie co ja przytrzymalem,CHWILOWO bylo dobrze ale jak zrobilem pierwszy krok( to wszystko sie rozwiazalo)...na chwile....Pomocy!
Gadka typu : ja juz nie jestem taka sama to kompletna bzdura, kobiety używają jej zazwyczaj gdy chcą wyegzekwować na facecie inny rodzaj znajomości, jakieś dodatkowe zobowiązania itp.
Zgadzam sie : chłodnik i najlepiej podbić stawkę , wzbudzić zazdrość
Robie w ten sposob zeby myslala jaknajwiecej,np ze cos tam kolezanka do mnie pisala zebym przyjechal(byla dziewczyna),ale powiedzialem jej zeby sie nie denerwowala i bach do niej ,,musze konczyc",chyba sie obrazila(wydaje mi sie ze głupie iluzje ze pojechalem sie z nia spotkac) bo cos juz wiecej nie pisala.Ja tez sie nie odzywam,uznaje za NO PROBLEM,tylko tak oficjalnie naprawde rzadko co u niej a potem milego dnia Takie wątki tez stosowac ?odpisywanie po jakims czasie albo nie pisanie wogole uznajmy za standard.Lubie chlodniki bo przynajmniej cos sie dzieje a efekt = mniej,a czasem wogole awantur z jej strony.
Powiem Ci że nie jesteś sam ) Ja mam, własciwie miałem, podobne historie, robisz chłodnik to bedzie duuupa, ona myśli że sie psuje i że możliwe że już jej nie chcesz.
Układa sobie w głowie sama jakieś historie, chociaż mów że wcale o tym nie mysli.
Ogólnie jest twarda i nigdy nie płacze :D I sama tak o sobie mówi
Tak jakby nie miała uczuć... u mnie sytuacja sporo sie zmieniła, własnie po tego typu rozmowie. Wszystko jej wygarnołem !
Wiecie co ja byłem z laską 5 lat (ja 25 ona 22). Była ZIMNA, wmawiałem sobie, ze to kwestia mojego podejscia, ze się zmieni. To był błąd. Laska powiedziała mi w życiu, moze z 10 razy "Kocham Cie" bo jak mówiła to tylko słowa nic nie znaczą. Pozniej sama przyznała, ze jest zimna nie wie dlaczego tak jest, ale tak ma. Przez 3 lata ona TYLKO raz zainicjowąła sex, a kazdego wieczoru to JA musiałem zrobic 1 krok, bo ona leżała jak kłoda...
Niektóre laski tak mają, i wiem, ze nie warto i jak zobacze ze kolejna tak sie bedzie zachowwyac to powiem jej PA.
Swoją drogą słyszalem od pewnej pani psycholog, ze duzą role odgrywa wychowanie przez rodziców. Faktycznie jej starzy nigdy jej nie mówili, ze ją kochaja tak samo jak nie pokazywali czulosci nie była całowana, nie była przytulata, i taka sie własnie stała ZIMNA SUKA.