Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Raport z wczoraj

Portret użytkownika glinx11

No tak, szczerze mówiąc planowałem dziś załatwić sprawę spotkań z paroma laskami. Niestety do końca zajęć nie byłem pewien, czy planowany termin nie okaże się zajęty, a kiedy już się dowiedziałem, na dzwonienie było już raczej za późno. Zrobię to jutro. Najpierw przekręcę do Sylwii i zaproszę ją na kolację. Potem ustalę pewnie szczegóły spotkania z Basią. No i może odezwę się do poznanej wczoraj w pociągu kolejnej dupy. Ale po kolei. Umówmy się, że nie będę opisywał lasek, o których mowa - w moim poprzednim wpisie znajdziecie wszystkie szczegóły.

Jadę sobie, jak Pan Bóg przykazał, kolejką na zajęcia. Około 10.00 dostaję SMS-a. Myśląc, że to znowu operator, patrzę i... aż mnie zamurowało. Od Krysi: "Wiesz co, śmieszne te podchody. Mam pomysł, napisz mi swój nr gg. Pogadamy trochę. =] Niekoniecznie w tej chwili.". No proszę, a tak trudno mi było uwierzyć, że laska może sama wyjść z inicjatywą. Napisałem co trzeba, a po powrocie do domu (było już około 20.) zobaczyłem wiadomość od niej. Gadaliśmy bardzo długo i jestem z tej naszej rozmowy cholernie zadowolony. Nie będę przytaczał całej rozmowy, ale powiem, że z początku zajmowałem się głównie odbijaniem ST. To, że mi się to udało, pokazało jej stwierdzenie, że sprawiam wrażenie bardzo pewnego siebie. Ja odpisałem, że to inaczej niż ona, a ja szukam dziewczyny silnej, niezależne i zdecydowanej. Zgrabnie wykpiłem nazwanie jej przeze mnie gówniarzem (jest osiem miesięcy starsza). Potem stwierdziła, że obawia się o czas i miejsce naszego ewentualnego spotkania i że przez moje zwlekanie z telefonem zdążyła zapchać sobie grafik. Ja odpowiedziałem na to, że sam bardzo często poznaję nowych ludzi i nie da się tak do wszystkich od razu dzwonić. Kolejny (niezamierzony) komplement z jej strony: "Słyszałam już różne rzeczy, ale ty jesteś mistrzem". Później stwierdziła, że nie jest przekonana, ponieważ wydaję się trochę zbyt pewnym siebie cwaniaczkiem, na co przedstawiłem jej swój pogląd na tę sprawę, posiłkując się serialem "House": że jak ty się nie będziesz szanować, nikt tego za ciebie nie zrobi. Powiedziała, że ją przytłaczam i boi się, że na spotkaniu ją przegadam i wbiję w ziemię. Odparłem, że to ona ma starać się mnie przegadać i to tak, żebym się posikał w majtki, bo faceci lubią niegrzeczne dziewczynki i to nie tylko w łóżku. Zaangażowaliśmy się na ten temat w krótką dyskusję, widać było, że zazdrości mi pewności siebie (sam byłem nią zszokowany). Powiedziała, że ma co do mnie coraz bardziej mieszane odczucia, ale coś się zmienia, choć nie wie, w którą stronę. Następnie pojechałem z wymyśloną w tym samym momencie metaforą: że piłka jest teraz po jej stronie boiska, może ją odbić albo nie, może też w ogóle zrezygnować z gry. Zapytała mnie wtedy, czemu wybrałem swój kierunek, ale powiedziałem dość - więcej się dowie na spotkaniu, bo preferuję tradycyjną rozmowę, bo mogę wtedy patrzeć ludziom w oczy i wiedzieć, co naprawdę myślą (też ją to zaintrygowało). Pod koniec rozmowy zapytała, co będzie, jak nie odbije piłki - odpowiedź: przegra mecz. Potem będą może inne, ale w końcu może zacząć tamtej przegranej naprawdę żałować. Dodałem, że na odpowiedź nie będę czekał nie wiadomo ile. Przypomniałem, że to po jej stronie jest piłka i chyba zrozumiała, że jeśli ona się nie odezwie z konkretną propozycją, to facet, który ją zainteresował (nie mam ku temu żadnych wątpliwości), przepadnie.

W międzyczasie w kolejce dokonałem jeszcze swojego pierwszego niemal całkowicie niewerbalnego podrywu. Było to tak: siadam w czworaku przy przejściu. Po drugiej stronie, przy oknie (tak więc na skos ode mnie) siedzi niczego sobie laseczka, pozostałe dwa miejsca zajęte przez jakichś gości. Uśmiecham się do niej, ona od razu odpowiada tym samym, potem się odwraca. Z początku wydawało mi się, że śmieje się tylko do otrzymywanych SMS-ów, ale w końcu nie było już wątpliwości: wpatrywała się w okno, a że było ciemno, pod tym kątem mogła wcale nieźle obserwować moje odbicie. Ponownie posłałem jej uśmiech, ona wytrzymała tylko sekundę. Wstydziła się zawiesić na mnie wzrok na dłużej, ale co chwila ponawialiśmy naszą miłą gierkę. Po paru stacjach wstukałem na komórce następujący komunikat: "Żaden z tych gości się raczej szybko nie ruszy, więc wpisz mi swój numer gg, to se kiedyś pogadamy. :)", po czym podałem jej. Ona przeczytała, potem nachyliła się do mnie i powiedziała, że przypadkiem wyłączyła. Ja powiedziałem, żeby podyktowała mi numer - początkowo nie zrozumiała i przedstawiła się (Wiktoria - tradycyjnie zmienione), dopiero po chwili podała co trzeba, dodajmy, że na głos, w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch obcych facetów. Krótko przed moją stacją kanary zgarnęły gościa siedzącego obok niej, to na chwilę się dosiadłem i zapytałem, gdzie studiuje, ale niestety nie do końca zrozumiałem. Już musiałem wysiadać, więc poklepałem ją po ramieniu i opuściłem kolejkę.

That's all, folks!

Odpowiedzi

Portret użytkownika rafciuuu

"Uśmiecham się do niej, ona

"Uśmiecham się do niej, ona od razu odpowiada tym samym, potem się odwraca." -Napisałem o tym w blogu o sygnałach niewerbalnych.
Glinx widzę, że wychodzisz na prostą. Pewny siebie aż tak, że dziewczyny czują się onieśmielone;)
Pozdro

Portret użytkownika frozenKAI

Fajnie Miło patrzeć jakich

Fajnie Smile Miło patrzeć jakich postępów dokonujesz! trzymaj fason i pracuj dalej Smile
Pozdrawiam

 Stary teraz wiem że jesteś

 Stary teraz wiem że jesteś rozchwiany emocjonalnie. Opanuj się nie graj stary, to co zrobiłeś moim zdaniem nie jesteś pewność siebie tylko pozerstwo...:/(jeszcze kilka dni temu mówiłeś że wszystko szlag trafił a tu nagle takie akcje, musisz się opanować i pamiętaj nie pisz więcej że się poddajesz bo chuja ci to da jak się poddasz) Też robiłem ten błąd i w końcu to i tak wyjdzie. Zapanuj nad sobą i rób to na co masz ochotę, używaj swoich tekstów, bo masz naprawdę całkiem fajne, tylko bądź Sobą. Pomimo wszystko moje gratulacje;)

Portret użytkownika sebatbg

Zajebista akcja...Widzę, że

Zajebista akcja...

Widzę, że dobrze się bawisz...

Wesołych Świąt oraz dużo podrywu w Nowym Roku

Pozdrawiam

sebatbg

Portret użytkownika Dj1234

Oby tak dalej...

Oby tak dalej... Tongue