cześć, nie dawno starałem się o pewną dziewczynę, trafiłem na sytuację, w której ona sama miała problem z chłopakiem i przeżywała to, dlatego skończyło się na "przyjaźni" między nami.
Pomyślałem sobie, że zabiorę się za jej dobrą przyjaciółkę. Anonimowo pisałem do niej, tak, że dostałem od niej numer, na wiadomość, że musimy się poznać, bo dalsza rozmowa przez internet nie ma sensu. Dziewczyna się zainteresowała, wzbudzałem i nadal wzbudzam w niej różne emocje, romantyczne historie itd.
Problem jest też w odległości i z dojazdem, mieszkamy od siebie ładnych parę kilometrów. Chociaż jest on możliwy jak się uprę.
Powiedzcie mi czy mój ruch, jest w porządku wobec tej dziewczyny i tamtej, o której względy zabiegałem?
I jeszcze jedno bardzo ważne, ona jest bardzo ładną istotą, ja natomiast olśniewająco piękny nie jestem, jest to typ dziewczyny, która woli tych przystojniejszych. Jak się z nią spotkam i zauważę rozczarowanie na jej twarzy, jak się zachować?
Chłopaki, czyńcie swoją powinność !
Spotkaj sie z nia bo sie nie dowiesz co mysli o Tobie ;] a moze sie spodobasz
Mam kolezanki bardzo ladne i maja "nieciekawych" facetow a mogły by miec bez problemu jakiegos przystojniaka ;] PO PROSTU SIE NIE PRZEJMUJ TYM I SIE SPOTKAJ
tosz Cie nie zabije 
Dzięki za odpowiedź Piotras. Może ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia na pozostałe pytania?
Jeb.ć problemy BO ICH NIE MA, bądź sobą i jedziemy ;D
Podchodź do tego ze stosunkiem olewającym ma się udać to się uda i wtedy wszystko będzie ok. A jak nie wyjdzie to zwiedzisz jakieś miasto czy wioskę:) Spotkaj się z nią:)
o stary, takiej odpowiedzi chciałem! dzięki
Jeb.ć problemy BO ICH NIE MA, bądź sobą i jedziemy ;D
Skoro tamta dziewczyna jest dla ciebie przyjaciółką, to czemu miałbyś ją zranić. A jeśli chodzi o twój wygląd, to nie ma on większego znaczenia, a właściwie żadnego. Musisz być pewny siebie. Jest tu kilka artykułów naszego guru - Gracjana, o pewności siebie, bez której podrywanie pięknych kobiet jest nierealne...