Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem w podjęciu decyzji, nagły syndrom AFC

8 posts / 0 new
Ostatni
Seeker
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-04
Punkty pomocy: 3
Problem w podjęciu decyzji, nagły syndrom AFC

Witam społeczności Wink Jako, że sam staram się radzić na forum użytkownikom, mam tym razem swój własny problemik. Przechodząc do konkretów polega on na jakimś rodzaju osłabienia. Poznałem kobietę, która mnie zainteresowała, przeszedłem do swojej gry, wszystko układało się świetnie. Zdobyłem attraction bez problemu, były shit testy typu "nie zwracasz na mnie uwagi" itp. Dużo rozmów na gg (jednak sam unikam tej drogi pisałem bardzo rzadko, dziewczyna jednak pisze dość często lub raczej pisała bo teraz częstotliwość się zmniejszyła) Obiecałem spotkanie jednak z powodu braku czasu, trochę je za bardzo opóźniłem no i dziewczyna również nie mogła się spotkać z osobistych dla niej (znanych przeze mnie) powodów No i od tamtego czasu brak jakiegoś kontaktu na gg. Być może się niecierpliwie bo coś czuje, że budzi się we mnie coś w rodzaju AFC Tongue Wiecie o co chodzi ten głos... nie masz szans itp Wink Podczas ostaniej właśnie rozmowy kiedy proponowałem jej spotkanie była dosyć zimna, po prostu odczułem, że inaczej się pisze choć przeprosiła za to. Być może jest to push&pull bo teraz już od kilku dni brak kontaktu. I tak panowie co teraz robić? Powodem może być też trochę brak wykazania mojego zainteresowania nią bo starałem się nie podlizywać i nie angażować. Dlatego może przerwała. Sam widzę opcje następujące: napisać izaproponować spotkanie jeszcze raz, w terminie pasującym dla obu stron. Czekać na odzew z drugiej strony. Macie jakieś inne propozycje? Nie chcę wyjść na desperatę bo czuję gdzieś w sobie AFC którego muszę się pozbyć, a spojrzenie na sprawę kogoś ze społeczności i z dystansu może mi przynieść korzyść. Pozdrawiam Wink

borubar
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-12
Punkty pomocy: 10

Ale fachowym słownictwem operujesz:D Swoją drogą fajnie jakbyś skomentował moją sprawę w wątku który założyłem dot. podwładnej. Ad meritum. Nikt nie lubi być olewanym, aczkolwiek z tego co piszesz to Twoja pozycja jest chyba niezła. Pasuje jakoś delikatnie (żeby faktycznie nie było histerycznie i desperacko) posypać głowę popiołem, przeprosić i zaproponować to spotkanie jednak.

borubar
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-12
Punkty pomocy: 10

Co ekspert to inne zdanie:) Z tym że ja się za eksperta nie uważam, byłem raptem w 3 związkach przez całe życie, więc mogę się nie znać, a sam proszę w moim wątku o radę. Natomiast Herr postuluje raczej olanie laski, a ja jakąś próbę ratowania.

Seeker
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-04
Punkty pomocy: 3

Dzięki za wasze opinie, zawsze pomocna dłoń kogoś z was się przyda. Nie zamierzałem ogólnie przepraszać, ale strasznie się kłócę z sobą, żeby napisać i zaprosić na spotkanie bo to obiecałem. Podczas mojej ostatniej rozmowy powiedziałem jej że może uda się innym razem spotkać.(zastosowałem obojętność, odpowiedziałem podobnym zachowaniem do niej, zostałem przeproszony Wink udało się przeramowanie:P) Odpowiedziała, że też ma taką nadzieję. Myślicie, że czeka tylko aż do niej napisze? Aż zrobie krok? Bo sam nigdy do niej prawie nie pisywałem, nawet dostałem kilka razy pytanie dlaczego nie pisze? Wciąż mam kontrolę ale nie chcę jej stracić. Nie chcę też stracić zainteresowania bo chciałbym sprawdzić jak to będzie. A inne targety są, bo staram się otaczać kobietami Wink I tak nie boję się jej stracić, więc jeśli trzeba to i mogę czekać, a nawet zapomnieć;) Pozdrawiam i dzięki za dalsze rady.

frozenKAI
Portret użytkownika frozenKAI
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 28
Miejscowość: Kraina Wiecznego Mrozu :-)

Dołączył: 2009-06-04
Punkty pomocy: 215

Czytałem twoje wpisy i wnioskuję z nich że jesteś konkretnym specjalistą, na pewno konkretniejszym ode mnie!Smile
Wiesz więc że AFC tworzy się w twojej głowie a nie dlatego że laska Cię testuje lub olewa. Jak to mawiają skoczkowie narciarscy: "wszystko jest w głowie"!
Z twojego opisu wynika, że taka sytuacja między wami wynikła w dużej mierze przez zbieg okoliczności. Odezwać się i przeprosić? Jedno nie wyklucza drugiego! Odezwij się do niej np. "co u ciebie słychać?", pogadajcie trochę i być może wyjdzie w rozmowie, że będzie okazja nie wytłumaczyć siebie, ale wyjaśnić sprawę.
Tak jeszcze myślę sobie jeśli kilka razy sama się upominała o kontakt to w tej chwili bliższy jesteś utraty zainteresowania niż utraty kontroli...
Pozdrawiam

Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...

Seeker
Nieobecny

Dołączył: 2009-07-04
Punkty pomocy: 3

Rozumiem, dzięki za odpowiedź. Myślałem nad tym rozwiązaniem, w końcu muszę napisać, oczywiście przepraszanie mi nie w głowie, więc odezwać się mogę. Czuję właśnie, że mogła sobie dać spokój, bo nie poświęcałem zbyt dużo uwagi jej. Sam pisywałem, że marnujemy czas na gg, ona zresztą też. Ale do spotkania nie doszło, bo dużo się mówiło, ale mało działało jakoś ;P Wydaję mi się, że spróbuję w końcu zawsze do 3 razy może odmówić. Jeśli tak się stanie to się pożegnam. Przecież nic nie tracę Wink Ciekawe jest to co napisałeś odnośnie zbiegu okoliczności. Też mi się tak wydaję. Wiem, że jakbym napisał to również nie byłoby żadnych problemów więc i tłumaczeń nie przewiduje tylko umówienie się na spotkanie. Spodziewam się raczej shit-testów ale lubię je odbijać więc powinno być ciekawie ;P

P.S Uwierz mi, że do bycia specjalistą jeszcze brakuje ale pracuję nad tym, żeby tak się w końcu kiedyś nazwać ;P Pozdrawiam..