Potrzebuje wsparcia i upewnienia sie ze to co robie jest sluszne.
Sytuacja wygląda nastepująco.
rowny miesiac temu rozstalem sie z ex. Jestem pewie ze niechce jej spowrotem. Obrzydza mnie fakt ze spotka sie z innym, wiec jest ok. Chodze na imprezy, poznaje nowe dziewczyny, bawmy sie razem, spotykam siez nimi, ale to nie to. Ciągle tesknie za tym czyms, ustatokwaniem? Bardzo mozliwe... W kazdym razie nie utzrymuje kontaktow z ex, usunelem z fb i wg. Tydzien temu, dodała mnie spowrotem do znajomych ...wpadlem po 2 dniach przyjalem z ciekawosci...
Nastepnego dnia napisala do mnie na fb wysylajac jakis filmik 3. Olalem nie mialem nawet ochoty zobaczyc co to. napisala 3 razy czy ogladam i akie tam. ok Obejrzalem. Beznadziejna parodja, film bez sensu, nie wiedzialem o co chodzi. Wdalem sie w gierke odpisalem ze ogladalem. I zapytalem co u niej;/ debil;/. Zaczela cos tam pisac i skumalem sie:) przerwalem jej mowie a tak wg po co piszesz?
ona chwile nie odp a potem ze tak tylko filmik wyslala i dobranoc badz szczesliwy czy cos w ten desen, wtf?!
Chuj tam w czwartek, mowie chuj usune ja z fb, po co mi ona?( Acha zapomialem dodac ze miasza w tej samej klatce co ja;/ pietro wyzej...)
Zaraz tego samego dnia przyprowadzila swojego NOWEGO do domu i to w taki zalosny sposob, ze siedzieli w samochodzie przed klatka a jak widzili ze podjechalem wysiedli i do klatki. Nastepnie kiedy juz otworzylem drzwi od klatki uslyszalem jej glos: szybko do gory! wtf?!nie kumam:P
W piatek bylem u jej taty po wyplate( pracuje dla niego jeszcze tylko niecaly miesiac. Dalem mu wypowiedzenie, nie byl zadowolony z tego bo bardzo mnie ceni, ale ja chce zmienic caly klimat. Chce wyniesc sie do innego miasta, zmienic otoczenie)przechodzilem kolo pooju ktory ja sam remontowalem za wlasne pieniadze(kurwa) jakie cisnienie dostalem jak uslyszalem ze ten frajer siedzi w pokoju umeblowanym przezemnie;/i bawili sie z pieskiem za ktorego ja zaplacilem... szok, jaki ja bylem glupi ladujac w nia kase... ale mielismy byc razem ziemie mielismy kupowac na wiosne i nagle trach...
Ch.j tam. poszedlem do jej rodzicow smiechy, chichy gadka szmatka. Nie pokazalem, ze mam cisnienie, ale polecialem odrazu do winga po wsparcie bo mialem straszne cisnienie.
Wieczorem pojechalem na imprezke poderwalem kilka dziewczyn bawilem sie super:) Okolo 1 mielismy zmienic lokal bo kolega byl umowiony z jakas dziwcznya w innym,ok.
Ha,ha okazalo sie ze w tym klubie jest moja ex. Nie wiedzialem o tym nawe nie zauwazylem jej:) odrazu zaczelem sie bawic skakac poszedlem z kolega na piwo, wrocilem na parkiet:) dziki taniec w styli taktronic:P haha robi smiechowy socjal ale idzie sie wyszalec:)a dziewczyny tez zwracaja uwage na kolesia tak pewnego siebie :Phehe
mniejsza. Był ze mna brat ex, jezdzi ze mna na imprezy i uwaza swoja siostra , moja ex za idiotke ze mnie stracila:). Tanczył obok mnie i patrze podbija do niego jakas dziewczyna, spoko przygladam sie patrze a to moja ex, wylane bawie sie dalej nie patrzac wg na nia:) po chwili podchodzi jej brat i z niej bk kreci ze chciala zeby on ją podwiozl do domu, bo jej Nowy ja wystawil, ale odpowiedzial ze nie.
Wylane bawilem sie dalej:)
Wczoraj musialem isc do jej taty zaniesc akumulator. Okolo poludnia juz urany na impreze( koszula wloski na zel po prostu odpicowany:P)bo szedlem na urodziny za chwle , a z tamtand odrazu na impreze. Wchoddze i patrze a ona akurat na przedpokoju spojrzala na mnie od gory do dolu. Ja szeroki usmiech i wale prosto do pokoju jej rodzicow. Nie powiedziala nawet "czesc" tylko trzasela drzwiami od pokoju z fochem:P
Znowu smiechy cichy z jej rodzicami wypytali gdze ide taki wystrojony, opowiedzilem gdzie co i jak ze szczerym usmiechem:) potem zamienilem pare slow z jej bratem, bo jechal ze mna i moimi kolegami na imprezke , a nie wiedzil jak sie urac:P
I teraz znowu do mnie wrocilo jakies takie dziwne uczucie, ze mi jej brakuje. Nie idealizuje jej znam jej bledy wiem jaka jest nie chce byc z nia ale cigle mysle o niej...
Mysli w stylu dlaczego, a gdyby i takie bzdury, do tego doszedl totalny brak weny o ktorym mozecie przeczytac na moim blogu
"jakas zawiecha, kryzys?musze jakos to ogarnac"
Zaczynam lapac dola i zastanawiac sie. Wiem ze nie chce do niej wrocic, wiem ze wszystkie problemy by sie tylko nawarstwily ze zwiazek nie wroci...ale nie wiem dlaczego ciagle tesknie...
Prosbe mam do wszystkich upewnijcie mnie ze dobrze zrobilem, ze dobra droge obralem, ze mam sie trzymac potrzebuje wsparcia. Boje sie ze zrobie jakies glupstwo, ze zadzwonie do niej albo bd chcial przyjsc pogadac;/
"Prosbe mam do wszystkich upewnijcie mnie ze dobrze zrobilem, ze dobra droge obralem" - w jaki to niby sposób mamy zrobić? Przecież to nie nasze życie tylko twoje, to ty masz wiedzieć co jest najlepsze dla ciebie i czego od życia chcesz. Ja ci powiem, że np. źle zrobiłeś a ktoś napisze że zachowałeś się bardzo dobrze i pojawi ci się przez to kolejny dylemat... tak to się będzie kręcić w kółko dopóki nie weźmiesz konsekwentnie do działania, przecież jest masa innych dziewczyn, z którymi możesz stworzyć lepszy związek a to uczucie, które cię gnębi przejdzie po pół roku, roku różnie... ale w końcu docenisz zalety innych kobiet - które potrafią już grać fair.
Zwycięzca zaczyna tam, gdzie przegrywający rezygnuje - PAMIĘTAJ!
Jak napisalem wiem czego che i bede konsekwetnie dazyl do tego. Chce wiedziec po prostu jak byscie wy zareagowali na moim miejscu?
Jestem ciekawy waszeo punktu widzenia, a nie chce recepty czy instrukcji.
Wszystko co jest napisane na tej stronie, kazdy wpis ktory czylam jest dla mnie bodzcem do przemyslen i tylko do tego. Jestem ciekaw waszego punktu widzenia do mojej sytuacji, jak wy byscie sie zachowali, a ja zrobie i tak swoje, chyba ze uznam jakis wpis na tyle blyskotliwy ze zmieni moje podejscie do tej sytuacji, ale to tez dopiero po przemysleniach wszystkiego.
ps. nie jestem robotem czekajacm na istrukcje a czlowiekiem ktory jest CIEKAWY zdania osoby stojącej zboku.
"Ciągle tesknie za tym czyms, ustatokwaniem?"
SzYm0n tym zdaniem trafiłeś w sedno! No może na końcu powinno być "." albo lepiej "!". Dopóki nie znajdziesz wartościowej panny, z którą się zwiążesz na dłuższy czas to te chujowe myśli o powrocie nadal będą wracały!
Rozumiem twoje uczucie, jak czuje się do niej obrzydzenie jak się widzi że jest z innym a jednocześnie jest wielka chęć powrotu! Dlatego nie podejmuj inicjatywy! Nie dodawaj do znajomych na FB! Wyrzuć ją i nie przygarniaj, bo pokazujesz tym że ona nadal ma cię w garści!
Nie zawracaj tylko idź dalej uszczęśliwiać kolejne i nie zawracaj sobie głowy tymi które na to nie zasługują!
zyj dalej swoim zyciem,z czasem i z kazda nowo poznano lasko zapomnisz o niej,niepokazuj jej ze ci dalej zalezy,bo to przeciwko tobie wykozysta.bylo minelo,badz twardym facetem.powodzenia.
Są jeszcze kobiety bezcenne......za wszystkie inne zapłacisz kartą mastercard...
Pierdol ją:)zerwij kontakt (na tyle ile da rady)i zajmij się sobą tj. poznawaj nowe "świnie", siłka, rozwijaj pasje itp itd. to ci pomoże o niej nie myśleć a czas i tak zrobi swoje. Miej wyjebane a będzie Ci dane..
znam z kads ten tekst:) hehe prawda prawda ale qrwa zlapalem dola dzisiaj jest jakis chujowy dzien i nie moge sie zmowywowac do dzilania... c.uj tam przezyje
dzisiaj spotkanie na piwku z jaimis kolezankami winga;
moze cos sie ogarnie...
Tez jestem po rozstaniu, podobnie mysle jak Ty ale urwalem kontakt, chodze na imprezy, bawie sie, duzo czytam:), myślę tylko pozytywnie i nic mnie nie zatrzyma, Ona się odzywa ale ja nie hehe olewka, 3m się
To ja jestem SPRITE
dzieki ludzie za wsparcie:)
badz twardy,nie mietki....w ten sposob zawsze bedziesz ja mial....
Ja jestem sam szczerze ciekawy jak potoczy się cała sytuacja. Jak coś się będzie działo, na pewno napisze.
Na razie pomału porządkuje swoje myśli. Wyznaczam sobie nowe małe cele do których dążę. Tym razem bez żadnej spinki, bo spinka nie pomaga w podrywaniu, ale i w zwykłym życiu również.
"Tym razem bez żadnej spinki, bo spinka nie pomaga w podrywaniu, ale i w zwykłym życiu również."
Plusik za te słowa
Pimpin' ain't easy, but somebody gotta do it.