Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Podrywanie a towarzyskość.

3 posts / 0 new
Ostatni
ludlow
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-26
Punkty pomocy: 0
Podrywanie a towarzyskość.

Czesc wszystkim, jest to mój dziewiczy post. Wink he he

Ostatnimi czasy zacząłem zastanawiać się, jak ważny jest związek między umiejętnościami towarzyskimi a podrywem.

Jestem raczej typem samotnika, są dni, kiedy nie mam "weny" albo zwyczajnie nie chce mi sie zamieniać z nikim nawet słowa, nie chce starać się nawijać 'na siłe' bo nie byłbym wtedy spójny ze sobą. Dlatego, miewam problemy z grą w setach, gdzie towarzyszą mi jeszcze kumple (znajomi), którzy niczym katarynka, nawijają i nawijają. A w zasadzie, nie odnajduje się wtedy w takich setach, siedze tylko rozjebany z lekkim bananem na ustach i czasami odpowiem coś półsłówkiem.

I tutaj moje pytanie, jaką mowe ciała przyjąć, jakie spojrzenie "może macie jakiś link do zdjęcia dobrze to ukazującego) aby takie zachowanie nie sprawiało wrażenia aroganckiego (wyjebane mam na was ludzie), tylko było całkowicie spójne z moją postawą wewnętrzną (jestem tu, bo chce tu być, pasuje mi wasze towarzystwo, ale musicie zaakceptować to, że nie urodziłem się po to, aby być w centrum i rozkręcać posiadówe). Może sie to wydawać całkowicie anty-charyzmatyczne, ale ja po prostu jestem oszczędny w słowach.

Nie wiem juz sam, czy to co napisałem, nie jest wymówką, urujoną w moim umyśle, czy faktycznie cos jest na rzeczy...

Za każdą odpowiedz, dzięki! Smile

Limczuk
Portret użytkownika Limczuk
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-14
Punkty pomocy: 2

Przyłączam się do pytania, mam ten sam problem.

frozenKAI
Portret użytkownika frozenKAI
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 28
Miejscowość: Kraina Wiecznego Mrozu :-)

Dołączył: 2009-06-04
Punkty pomocy: 215

Tak się składa że też taki jestem:-)
pierwsze co to własne nastawienie. dobrze napisałeś, że jesteś akurat tam bo Ci pasuje ale nie po to by nakręcać imprezę! Jesteś oszczędny w słowach, jest to jakaś twoja zasada więc nie bój się tego otwarcie zamanifestować! Ja też często się spotykam z gadką typu "a ty czemu nic nie mówisz?" Dużą konsternację wprowadza tekst "słucham co wy mówicie:-)"  albo po prostu z uśmiechem "mówię mało ale mądrze!" i to zazwyczaj miażdży tych którzy klepią na potęgę żeby być w centrum uwagi:-) a u reszty wprowadza poczucie że jesteś konkretnym człowiekiem i lubisz pieprzyć głupot! Podkreślasz że masz zasady i nie lubisz nikomu nadskakiwać w towarzystwie. Łapiesz więc punkty.
Co do postawy to grunt być wyluzowanym, siedzisz sobie wygodnie "rozwalony", żadnych gestów typu nachylanie się do towarzystwa czy bodaj założone ręce na klatce piersiowej! Nie próbuj się na siłę włączać się do dyskusji ani wpadać komuś w słowo, lepiej staraj się wyczuć moment kiedy będzie można się wypowiedzieć i najlepiej rzucić jakiś inteligenty żart, jeszcze lepiej jak trochę zedrzesz łacha z tych którzy w kółko klepią gadkę:-)
Np. jeśli jakiś koleś non stop nadaje możesz go zgasić "twoja dziewczyna musi mieć przewalone! cały czas musi cię słuchać i nic nie może powiedzieć! dla kobiety to męczarnia musi być!:-)"
pozdrawiam

Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...