hej Koledzy. mam taka sprawę. wróciliśmy do siebie po ok 3 miesiącach. na poczatku sie starala ale pózniej znowu czułem sie jak piąte koło u wozu... napisałęm jej ze tak nie chce i musze odejsc. a ona ze 2 raz nie pozwoli mi odejsc bo mnie pokochała... wiec dałem nam szanse, byliśmy wczoraj w kinie. było dobrze az tuz przed filmem żartowaliśmy i sie obraziła bo powiedziałem do niej "znieczulica" na żarty. była obrażona już cały czas przepraszałem ja ale to nic nie dało...no i atmosfera bez sensu. nie oddzywa się od wczoraj... kurde jestem wrażliwy i mnie to boli powiem szczerze no bo co mam kłamać... dodam ze ona sie obraza o byle co i gniewa sie na mnie długo jest wtedy zimna i twierdzi ze wszystko ok. ja ja przepraszam po kilka razy zeby jej przeszło... co mam zrobic zeby tak nie było? pomóżcie mi bo ona robi wszystko żeby to zepsuc;/
co bym jej mógł napisać albo co zrobić? dzięki wielkie za pomoc.
Olej ją
Na pewno nie przepraszaj sam mówisz ze to błahostki i żarty.Wcześniej tak nie robiła?niby Cię prosi żebyś został a zachowuje się jakby jej nie zależało i już nowego na boku miała
www.solidgate.pl
ok dziękuje za pomoc;) tak zrobię zreszta nie mam siły juz sie o nia starac za bardzo mnie zraniła:(
dokładnie tak jak radzi Fergand powiedz jej że nie podoba Ci się że za byle gówno ona się obraża i nie przepraszaj więcej.
Nie wyobrażam sobie żeby rozmawiać z dziewczyna i nie móc zażartować na jej temat, według mnie rozmowa z takimi żartami staje się ciekawsza i pokazujesz że masz poczucie humoru. Tylko te żarty nie mogą być strasznie obraźliwe takie delikatne po prostu.
Mój target nad którym teraz pracuje jest strasznie wredny ( zaczęło mi się w niej to strasznie podobać) więc mówię często do niej wredota ale ona to traktuje jako pieszczotliwe powiedzenie.
Ostatnio rozmyślałem czy dobrze na podryw robią teksty takie w stylu :
wredna księżniczko
znieczulico śliczna
tak że najpierw jest coś co ją tak trochę obraża, czyli jej wada a potem na ugłaskanie ;p
co wy na to?
pogadałem z nią powiedziała ze już za pozo ze ja skrzywdziłem ze to moja wina ... i ze nie ma sensu
" zreszta nie mam siły juz sie o nia starac za bardzo mnie zraniła:("
Jeśli tak czujesz to ją zostaw. Będzie trochę bolec ale w końcu znajdziesz nową lepsza panne
Co do "znieczulico śliczna" to tak jakby tez p&p
www.solidgate.pl
Jaka do cholery Twoja wina ? Odejdź od niej i koniec.
Tots units fem forca !
nawet jak by ona Ci wybaczyła i dalej byście byli razem to ten związek nie ma sensu ona Tobą za bardzo manipuluje. Nie daj się tak wepchać pod pantofel w innych związkach, bo za każdym razem będzie tak się kończyć.