Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

O porzuceniu.

Portret użytkownika rafciuuu

Duża ilość związków kończy się szybko i ich finisz jest pewny jak wynik walki Adama Małysza z Pudzianem. Większość ludzi nie może znieść myśli, że ich obecny partner staje się byłym partnerem, mimo że oni by tego wcale nie chcieli.

Odrzuceni idioci zamieszczają w necie nagie fotki swoich ex, budzą je w nocy głuchymi telefonami z zastrzeżonego numeru, a znajomi dowiadują się o ich najskrytszych tajemnicach i szczegółach życia intymnego. O wyzwiskach nie muszę wspominać gdyż każdy SŁABY samiec w ten sposób wyżywa się na poprzedniej lubej.

Odrzucający mężczyźni zaś często tracą środek transportu do pracy bo ich samochód rano wygląda zupełnie inaczej niż poprzedniego wieczoru. Pojawiają się na nim rysy, szyby przeistaczają się w drobne kryształy, a opony dokonują samoprzebicia nożem kuchennym.

Jeśli chcecie się zemścić to z wami jest coś nie tak bo nie dopuszczacie do siebie wiadomości, że jesteście do dupy -a przynajmniej na tyle do dupy aby was zostawić. Co innego, gdy zostaliście porzuceni dla kogoś innego -wtedy jesteście po prostu gorsi od nowego kandydata. Wasza chęć rewanżu dowodzi tylko, że słusznie zostaliście wyrzuceni z ciepłego kurwidołka, a nad emocjami panujecie podobnie do polskich polityków nad władzą, czyli chujowo.

Mszczeniem pokazujecie swoim ex sympatiom, że postąpiły słusznie zostawiając Was i wywołujecie w nich współczucie -współczucie do samych siebie, że obdarzyły w ogóle uczuciem tak słabą jednostkę.

Czasem dochodzi też do gróźb i rękoczynów. Porzuceni mężczyźni wysyłają nowym partnerom smsy z pogróżkami i jeśli nadarzy się okazja to sporadycznie starają się wyrządzić im fizyczną krzywdę, która obniża ich wartość jeszcze bardziej.

Nie można się mścić za to, że ktoś przestał kochać, bo jeśli ktoś przestał Was kochać to wyłącznie Wasza wina. Przyjmijcie tę wiadomość z honorem -nie spełniacie wymagań.

Postarajcie się spojrzeć na siebie obiektywnie. Idźcie do łazienki, zapalcie światło, a wtedy powiedzcie prosto w oczy swojemu lustrzanemu odbiciu: nie posiadam cech, których ona potrzebuje. Muszę się doskonalić, nie dla niej a dla siebie.

Nie próbujcie sobie wmawiać, że to wina drugiej strony, że to druga strona na Was nie zasługuje i to ona więcej straciła. To Wy daliście dupy.

W związku przecież chodzi o obustronne szczęście. I to nie Wy dajecie szczęście swoją obecnością, lecz ta osoba sama je czerpie z Waszej współzależności. Jeśli nagle tego najważniejszego składnika relacji zabrakło to pozwólcie być im być radosnym w samotności, lub z kimś innym u boku. Nie da rady inaczej.

Nie ubłagacie czyjegoś uczucia, nie dojdziecie do niego szantażem, groźbami i okultyzmem, a walka o czyjąś miłość jest bezsensowna bo nie ma możliwości by kogoś do niej zmusić. A jeśli chcecie by ktoś był z Wami z litości to lepiej od razu idźcie się utopić w szambie pizdowatości.

Jedyny żal jaki może u Was wystąpić to żal do samego siebie -nigdy do drugiej strony. Za co chcecie mieć żal? Za to, że wybrany został ktoś lepszy? Każdy decyduje o sobie sam i jeśli w drugiej osobie coś nam nie odpowiada to mamy prawo z niej zrezygnować i szukać lepszego towaru.

I zapamiętajcie sobie jedno: wina rozstania rzadko leży po stronie porzucającego. Zazwyczaj jest to wina porzucanego (poza przypadkami różnic charakterów).

Odpowiedzi

Portret użytkownika rosemayer

Rafciuuu, tylko dlaczego ja

Rafciuuu, tylko dlaczego ja tego nie wiedziałem 4 lata temu co? Jakie to cyrki wychodzą jak się nie ma kontroli nad emocjami, że żal dupę ściska. Samiutka prawda, tylko że sobie trzeba ją uświadomić i przetrawić na swój sposób, często bywa, że ktoś jest zaślepiony uczuciem i wie lepiej, mimo że znajomi dają dobre rady- olej Smile

Portret użytkownika rafciuuu

Ba, sam bym chciał to

Ba, sam bym chciał to wiedzieć cztery lata temu...albo i wcześniej:)

Portret użytkownika rafciuuu

Bruno, jesteś już trzecią

Bruno, jesteś już trzecią osobą, która mi mówi, że rozpęta się burza:)

Ja zaś nie przewiduję burzy

Ja zaś nie przewiduję burzy bo to co tu zawarte to jest po prostu fakt. I tyle.

Zgadzam się w prawie 100%-ach.

Prawie, bo:
"I zapamiętajcie sobie jedno: wina rozstania rzadko leży po stronie porzucającego. Zazwyczaj jest to wina porzucanego (poza przypadkami różnic charakterów)"

Nic nie jest białe i czarne. Ludzie to przedziwne kreatury i czasem robią rzeczy kompletnie nieprzewidywalne i niezgodne z najprostszymi zasadami logiki, albo instynktu (nawet samozachowawczego). Przykład - któres naczyta się romantycznych bzdur i chce nagle romantycznej nieszzęśliwej miłości i zaczyna odpierdalać, żeby dopełnić identyfikacji z bohaterem/tekstem. To tylko kropla z może nie morza, ale na pewno wiadra innych przykładów.

Poza tym ze wszystkim się zgadzam Wink

Pozdrawiam
Drval

Portret użytkownika anonycoder

Dodam swoje grosze. Nie dawno

Dodam swoje grosze.
Nie dawno Ronlouis dodał wpis 'Co zrobił gdy go zdradziła?'
Jak ktoś nie czytał to proszę.
http://www.podrywaj.org/co_zrobi...

Zemścił się, piszesz że nie warto się mścić?

Portret użytkownika rafciuuu

Ron pisał o tym, jak laska

Ron pisał o tym, jak laska zdradzała faceta i z nim była, a mój blog dotyczy porzucenia: gdy kobieta porzuca, a mężczyzna chce jej się za to odpłacić -najczęściej zgubnie dla niego samego bo największym rewanżem będzie uświadomienie jej jak wiele straciła.
W tym przypadku na pewno nie warto się mścić.

No trochę jest w tym prawdy

No trochę jest w tym prawdy ale i prawdy,
mam sytuacje pod znakiem zapytania i po takim czymś wstaje od kompa z uśmiechem i mobilizacją do ulepszania sie....
Dobry wpis
No i zemsta na byłej partnerce to-obojętność

Portret użytkownika rafciuuu

Zgadzam się Gen. Wiek ma dużą

Zgadzam się Gen. Wiek ma dużą rolę i reakcje się różnią, choć i tu zdarzają się wyjątki -ilu trzydziestoparoletnich byków z zemsty (która poniekąd zazwyczaj jest wynikiem emocji) użyło prawej pięści na swej odchodzącej wybrance? Myślę, że na każdym osiedlu znajdzie się taki...ewenement.

Portret użytkownika Camper47

Wspaniały blog Ponadto muszę

Wspaniały blog Wink

Ponadto muszę podpisać się pod gen-em obiema rękami Laughing out loud
Ma rację żę 17-nastolatek odbierze porzucenie jako chęć zemsty, natomiast 25-latek długo będzie się zastanawiać, czy mu wypada.

Ludzie są różni i to właśnie od ich zaangażowania w samo-udoskonalenie się, oraz od charakteru, zależy czy ktoś myśli o zemście, czy przyjmie porzucenie "na klatę" i potraktuje sprawę honorowo. Zemsta jest sprawą psychiki, ale dzięki temu artykułowi wiele osób może przejrzeć na oczy że nic nią nie zyskamy.

Portret użytkownika saverius

"Nie można się mścić za to,

"Nie można się mścić za to, że ktoś przestał kochać, bo jeśli ktoś przestał Was kochać to wyłącznie Wasza wina. Przyjmijcie tę wiadomość z honorem -nie spełniacie wymagań."

Byłem dokładnie taki sam przez cały okres. Najpierw mówiła: "kocham cie, chce byc z toba do konca zycia, przy nikim innym tak sie nie czulam"

zeby Z DNIA NA DZIEN POWIEDZIEC: "nie kocham cie, nie wiem czy gdyby cos sie stalo umialbys zapewnic mi bezpieczenstwo"

Potraktowała mnie jak zabawkę i wybrała "byle był". NIGDY tak naprawde mnie nie wspierala, bo tak naprawde okazala sie samolubna.

Ale to, ze mnie rzucila, to moja wina.
To, ze chcialbym wszystko jej wygarnac, ze mnie po prostu to rozwala, oznacza, ze jestem slaby.

Przestałem spełniać wymagania??

To co, mam jeszcze kurwa chodzić na rzęsach? Sory bejbe, tego nie potrafię.

BO CZASAMI TO JAKIM SIĘ JEST I ILE SIĘ DA, TO PO PROSTU ZA MAŁO.

Bo ludzie są chciwi.

Ale to wina facetów, że trafiają na suki, którym powieka nie drgnie żeby kogoś potraktować jak gówno.

Portret użytkownika rafciuuu

Save, też to przechodziłem.

Save, też to przechodziłem. Słyszałem identyczne słowa. "Kocham Cię bla bla bla" a trzy dni później "nie wiem czego chcę".
Dlatego też nie można wierzyć we wszystko co się słyszy, a na pewno zdrowo jest zachować do tego dystans.
I to też moja wina, że byłem naiwny.

Portret użytkownika Alejandro

Czasem potrzeba czasu, zeby

Czasem potrzeba czasu, zeby zrozumiec pewne sytuacje. Majac obecna wiedze wczoraj, dzisiejszy dzien wygladalby inaczej.

Ostatnio wystarczyl mi tydzien, zeby zrozumiec glupi blad, a bylem swiecie przekonany, ze to wina dziewczyny.

To byl moj blad.

Portret użytkownika eSPe

Dobry blog. Baaa agresja jest

Dobry blog. Baaa agresja jest oznaką słabości, i w ten sposób ją okazujemy. Kiedy panienka nas porzuci, jesteśmy zdołowani, zdesperowani i właśnie wtedy niszcząc Jej np. autko to okazujemy. A kiedy poprostu zamkniemy mordy i sobie odpuścimy, jest szansa, że panienka sobie przemyśli parę spraw, i nagle poczuje to co straciła. Ale My nie wracamy do byłych... Więc jeden chuj, na to samo wyjdzie - i tak z Nią nie będziemy i tak. Chyba, że ktoś da drugą szansę...

Portret użytkownika saverius

"Save, też to przechodziłem.

"Save, też to przechodziłem. Słyszałem identyczne słowa. "Kocham Cię bla bla bla" a trzy dni później "nie wiem czego chcę"."

U mnie bylo: "Kocham Cie blabla", dwa dni pozniej: "filip ja cie nie kocham".

"W odniesieniu do przyczyn porzucenia, wszystko sprowadza się do jednego zdania "To Twoja była ma rację", "

A gówno prawda. Takie stwierdzenie byłoby dobre, gdyby znać WSZYSTKIE przypadki, co jest fizycznie niemożliwe. W czym była ma mieć rację? Że jej odpierdala, że nudzi się zabawką, bo chce kogoś nowego? Bo ma TAKI STYL? I nikt jej nie zatrzyma, bo do pewnego wieku, ona będzie tak robić, tak czy siak.

A czemu może nie mieć racji? Bo przyszłości NIE DA SIĘ PRZEWIDZIEĆ JEDNOZNACZNIE. NIKT NIE JEST JASNOWIDZEM.

Natomiast ja od swojej ostatniej eks, dostałem wręcz ezoteryczne przepowiednie ;f

ALE TAK TWOJA BYŁA MA RACJĘ! Laughing out loud

"Chyba, że ktoś da drugą szansę.."

Dałem dwa razy. I nigdy więcej.

Portret użytkownika rafciuuu

Chyba strzelę bloga o

Chyba strzelę bloga o słowach:)