Witam !
Niektórzy znają już moją historię z dziewczyną, która napisała do mnie na NK. Doszło do spotkania, było fajnie. Były plany na wspólne spędzenie czasu itd. Jakoś podczas rozmowy unikała ze mną kontaktu wzrokowego. Nie patrzyła za często na mnie jak mówiła. Pozatym było OK. Zapytałem o następne to powiedziała, że spotkamy się. Oczywiście GG ograniczone do minimum. kilka dni po spotkaniu cisza z jej strony. Spotkanie było w piąek. Napisałem do niej w środę, że w piątek chcę się z nią widzieć. Niestety nie doszło do spotkania, bo miała zajęty cały weekend itd. Znów cisza z jej strony. Piszę znowu, znów nie ma czasu. Minęły ponad 2 tyg od spotkania piszę dzisiaj. Co robi jutro, to mi pisze, że musi się siostrą zająć. Pierdole taki biznes. Nie jestem pies prosił się nie będę. Napisałem jej "OK" a ona do mnie, że się rzucam na nią, że nie chce sie ze mną spotkać. To jej tłumacze, że nigdy czasu nie ma i napisałem, że jak jej przejdzie to wie gdzie mnie szukać i na tym się skończyło. Mam wyjebane. Super laska z niej nie jest, ale właśnie w niej mi się spodobało podejście do wielu spraw, jednak widać kolejna panienka z dziwnego otoczenia.
Nigdy nie ma wielce czasu, ale z koleżankami spotkać się czas ma, na koncert ma kiedy iść. Pograć na boisko też.
Więc Panowie rozumiem, że pierdolić i nie prosić się. Jest tyle innych lasek w sumie 
Aha i żeby nie było to nie wyszedłem na needy. Byłem tajemniczy dla niej, nie mówiłem za dużo. Nie pisałem często. ogólnie zasady zachowane. Chyba że teraz jakąś zjebałem, ale to nieistotne, bo pierdole to już
Eh, ale namieszałem tutaj.
Ja ci tu nie doradzę zbytnio, ale nie odzywaj się i tyle... Miałem też taką babkę, która mi mówiła że nie ma czasu, a całe godziny tylko na gg by siedziała.No dosłownie tak uzależniona że ja pier.... I w ogóle jak na gg jej nie było to wykręty też inne jakieś.
Jak spotykałem się z nią w szkole: ponieważ chodziła do tej samej, to lole dostawałem, kleiła się itp no kur toż to jest pojebane.Jak ją olewałem bo psa z siebie nie chciałem robić, to fochy strzelała że ja jestem jakiś dziwny...
Ale to nie było takie normalne obrażanie się, tylko ona myślała że ja jestem z jakiegoś psychiatryka... bo nie chciałem jej usługiwać. No taka ta babka była popierdolona.
Prośby to miała takie: żebym poszedł np: na parter i przeczytał co jest na obiad wydawane w szkole, jak odbijałem jej test np: że za to chcę kawę u niej(ona mieszka w internacie szkolnym) to gadała że jej się skończyła i nie ma... No kurde to dupy jej się nie chce ruszyć żeby przeczytać albo poprosić kogoś innego ? .
No olewałem ją kompletnie, ale ona to jak nimfomanka normalnie dopierdalała się do mnie, abym coś dla niej zrobił.Jak już coś robiłem to na pewno nie za darmo albo na piękne oczy...
No ja mam ciężką sytuację. Laska ma 19 lat, a zachowuje się jak gówniara i jak wszystkie inne, albo ze mną jest coś nie tak, albo z nimi... Zawsze się pierdoli po 1 czy 2 spotkaniach. Pytałem już nawet kumpli czy ze mną coś nie tak, a oni, że to z tymi laskami coś nie tak jest.
No sorry, ale tu Ci kurwa mać gada, że się spotkamy itd. Nie piszę do niej na GG, ona sama też nie napisze. Pisze o termin spotkania a ona zajęta wielce. To nie.
No, ale fakt miałem autem przyjechać na 1 spotkanie i zacząć pluć po parku i przeklinać wtedy na pewno bym jej zaimponował
No zbieg okoliczności bo moja też miała 19lat i zagadywałem w rlu to nie bo czasu nie ma...
Za dużo tych zbiegów okoliczności
No, ale laski umieją tylko płakać i narzekać, że faceci to świnie itd, a jak dostaną normalnego gościa to oczywiście źle.
jest bardzo prawdopodobne że nie zbudowałeś z nią jakiejś większej więzi poza koleżeństwem oraz nie ma dobrego raportu. Z tego się bierze to że nie chce się z tobą spotkać.
Hmm może ona nie traktowała tego poważnie, a ja wziąłem na poważnie. Więź była. Łączy nas muzyka, gramy na instrumentach. Mamy podobne poglądy na świat itd. Były plany wspólnej gry itp. Jednak albo ona po prostu nie chce gonić i ma czas i nie traktuje mnie jako kogoś ważniejszego albo po prostu się jej znudziłem chociaż nie wiem czym... Tym bardziej, że głównie stawiałem na real, unikałem rozmów na GG, w sumie przed spotkaniem były, ale po to w przeciągu tych dwóch tygodni może z 3x do niej napisałem i ona do mnie raz. Nie gadaliśmy zbytnio długo. Na GG stwierdziła ostatnim razem, że chce abyśmy byli dobrymi kumplami, no to ja jej na to, że kumpli nie mam. Ona mi na to, że znajomymi i wyskoczyłem z tekstem o piesku. Że najlepszy przyjaciel to piesek bla, bla bla. Odpowiedziała, a co jeśli podołam temu ? I na tym w sumie się skończyło. Dlatego czekałem do reala, aby zacząć działać, ale uniemożliwia mi to. A alatał nie będę, więc napisałem dzisiaj krótki i na temat i ona mi jeszcze Rozmowa przebiegła tak:
Ja
heloł
Ona
hej
Ja
to jutro masz czas ?
Ona
jutro nie, bo moja siorka idzie na komersi musze ja wyszykowac itd.
Ja
oks
Ona
sory, ale nie mam dzis humoru.
Ja
a czy ja Ci coś robie ?
Ona
no nic, tylko ostrzxegam
Ja
po prostu od 2 tyg pytam o spotkanie, i nigdy czasu nie masz, więc spoko

Ona
kurde, to wcale sie nie spotkajmy i juz... jejku.
Ja
jeśli tak chcesz to ok
Ona
bo jejku, wyrzucasz mi sie ja nigdy czsu nie mam
z takich fochem
Ja
nic Ci nie wyrzucam
czy ja po Tobie krzycze ?
Ona
no ok. niech Ci bedzie.
Ja
wiesz co... jak Ci przejdzie to wiesz gdzie mnie szukać...
Ona
nie musisz jrzyczec, aby wyrzucac cos komus
I już cisza, dała jakiś opis na GG o zaufaniu i później se poszła bez pożegnania, i ja też nic nie napisałem
Ja ci powiem: nic z tego nie będzie.Ona jest jakaś nie teges, jak by chciała to by się spotkała.Nie wiem może nie w jej typie jestes czy coś.No ta babka jest dziwna albo popier jakaś.Co ona siostrę musi szykować? rodziców nie posiadają czy jak, ta siostra jest młodsza jak mniemam? .Jeszcze wmawia że ty fochy stroisz...
Jak widać izoluje się od ciebie, nie wiem z jakiego powodu ale tak jest.Znajdź inną, bo u tej i tak już nic nie wskórasz.Bo na proszenie się komuś o coś, to niech niewolników znajdzie.
Ona się zachowuje tak jak by nic poza domem do roboty nie miała.
I tak jak byś ty w przeciągu jednego dnia, do niej mówił/pytał o spotkanie z 10razy.
Raczej tak nie było, ale to jest dziwne...<ona> wielka pani nigdy czasu niema, a sama nic nie zaproponuje.
ma okres
po drugie Ja
heloł
Ona
hej
Ja
to jutro masz czas ?
Ona
jutro
nie, bo moja siorka idzie na komersi musze ja wyszykowac itd.
Ja
oks
po tym bym się pożegnał i kilku dniowy chłodnik
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Dlatego mam ją w dupie. Problemem jest to, że laski narzekają jak pisałem, że faceci to chuje, a jak mogą mieć fajnego gościa to olewają. Nie jest pięknością. Powiem tak, najniższa półka za jaką bym się brał, więc odpuszczam
Podobały mi się jej pasje i poglądy dlatego chciałem to ciągnąć.
Z 16 problemy były, z 17 też, z 18 i z 19 też o_O Nic, teraz za 20 trza się brać
Cześć Maxr. Może nie jestem najlepszym uwodzicielem kobiet, ale już wiem coraz więcej, i stawiam kolejne kroki. Odniosę się do twojej rozmowy z dziewczyną (przyjaciółką) czy jak to nazwiesz... Powiem Ci jakie błędy popełnileś oto one:
Heloł - lepiej napisać kobiecie (Cześć, Witam)
To jutro masz czas? - przechodzisz za szybko do konkretów, bo chcesz się z nią spotkać i to Ty stajesz się proszący, a nie ona! To Ty jesteś dla kobiety prezentem, więc nigdy nie popełniaj tego błędy,że to Ty prosisz się o sptkanie.Nie zrozum mnie zle, nie chodzi mi o to,że nie masz proponować kobietom spotkań, owszem masz, ale z ograniczeniem.Lepiej było by jakbyś jej napisał, a jeszcze lepiej jakbyś zadzwonił i powiedział: Słuchaj mamy dzisiaj taki fajny dzień, spotkajmy się tu i tu o tej i o tej, chciałbym zabrać Cię w fajne miejsce,gdzie jeszcze nigdy nie bylaś i spędzić z Tobą mile czas.
Ona:
sory, ale nie mam dzis humoru.
Ja:
a czy ja Ci coś robie ?
Gdybyś Ty jej coś robił, to ona by z Tobą nie pisała lub poprostu by Ci o tym powiedziała.
TUTAJ NAJWIĘKSZY BŁĄD DO POPEŁNIANIA JAKI ISTNIEJE CHYBA!!!! (wiesz co... jak Ci przejdzie to wiesz gdzie mnie szukać...!!!!!!!!!! )
Znowu pokazujesz kobiecie,że to ona jest dla Ciebie prezentem i to ONA MOŻE DECYDOWAĆ KIEDY MACIE SIĘ SPOTYKAĆ,pokazujesz jej,że nie masz nic lepszego do roboty, niż spotykanie się z nią. !! Mam nadzieję,że pomogłem Tobie; )
Maxr uważam dokładnie tak samo!!! Przyznam szczerze, że powoli staję się mizoginem i zaczynam wręcz nienawidzić kobiet. Zaczynam wynajdywać ich złe cechy i uwazać za kogoś gorszego. Jak tak dalej pójdzie, to zmienię się w brutala, który poniewiera szmaty i im wszystko wytyka w wulgarny sposób. I o dziwo, one właśnie lecą na takich... takich, którzy je odrzucają, krzywdzą i niszczą. Tylko że wtedy już nie będę chciał żadnej, bo będę psychicznym wrakiem
Jeśli ktoś jest w podobnej sytuacji, to zapraszam na priv 
Needy, sfrustrowany, ze spustoszoną psychiką i nienawidzący kobiet...
Masz podobną sytuację do mojej? Napisz prywatną wiadomość
Ja bym to pierdolił na Twoim miejscu, też się prosić nie lubię także.
Tego kwiatu jest pół światu.