Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Muzyka

Portret użytkownika Gabio

Właśnie muzyka jest mi najbliższą, najbardziej pasjonującą częścią mnie. Jest sposobem na wyrażenie siebie, swoich emocji i odreagowaniem stresu.

Gram na klawiszach, zresztą nawet w zespole chałturniczym. Dokładniej "gram do kotleta" żartobliwie określając, lubię każdą muzykę, najbardziej elektroniczna, od trance po hardstyle.

Niektórym dziewczynom to strasznie imponuję, tym bardziej że jestem "szefem", wszystko ustalam, tonacje, co kto gra, czerpię z tego ogromną radość, na początku znajomości nie mówię o tym, chodź wspominam. Często zaznaczam że żadna dziewczyna nie będzie ważniejsza dla mnie od muzyki i jeżeli będę miał do wyboru próbę albo spotkanie z nią niech nie liczy że wybiorę ją. Imponuje im to, pamiętam jak kiedyś pokłóciłem się z laską, wysłałem jej mp3 z nagraniem piosenki którą napisałem, zaśpiewałem (swoim skrzeczącym głosem) i zagrałem, tekst dokładnie obrazował to co się stało między nami (kłótnię) laska była uraczona tym.

Kocham to uczucie kiedy stoję na scenie i gram, postawa zajebiście pewna siebie, po prostu wtedy jestem królem. Obserwuję salę i widzę te wszystkie wpatrzone oczy w nas, kurewsko piękne uczucie. Laski nieraz podchodzą pod pretekstem dedykacji, albo żeby napić się z "orkiestrą". Nieraz tak mi odpierdala że podczas gry podskakuję i gram. Laski po takich numerach przechodząc obok kiedy siedzę za stolikiem uśmiechają się, a ja po prostu wstaję i idę za nimi. Nie potrzebuję żadnego openera, nie myślę nad tym. Idę i po prostu pytam czy podoba jej się nasza gra, a jeśli laska jest ładna albo ma imię na które mamy piosenkę w repertuarze, gramy ją:D Oczywiście kisiel w majtach, chodź różnie się to kończy bo zazwyczaj laski nie są same na weselach lub podobnych imprezach i często jest ostre starcie z rzeczywistością.

Gdy jestem wkurwiony na coś, kiedy mam doła, kiedy jestem zmęczony, siadam za parapetem i gram, napierdalam po klawiszach, wyżalam się im bo wiem że mnie wysłuchają że czują to co ja, nieraz nie wiem co gram to po prostu płynie ze mnie. Nie raz połamałem klawisze.

Uważam że każdy ma swoją ostoję spokoju, moją jest muzyka.

Odpowiedzi

skąd ja znam to uczucie?

skąd ja znam to uczucie? Tylko ja gram na kilku instrumentach i śpiewam. Czasem czuję jakbym się urodził na scenie. A dziewczyny po koncercie to same podchodzą, nic nie muszę robić Smile

Hehe dobrze że palców nie

Hehe dobrze że palców nie połamałeś xD nie no żarcik oczywiście ale text ładnie skomponowany nie powiem widać że w to też się wczułeś i ciekawie to wyraziłeś Smile jednakże to że jesteś w zespole to daje Ci tą pewność siebie bo nie każdy ma głos ja natomiast czuje się bosko gdy tańczę i wariuje na parkiecie każdy ma swój sposób na to ;]