Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Moja historia i spostrzeżenia

2 posts / 0 new
Ostatni
nie wazne
Nieobecny

Dołączył: 2009-10-19
Punkty pomocy: 0
Moja historia i spostrzeżenia

Siemanko to mój pierwszy wpis rozglądając się po stronie podrywaj.org
przeczytałem dużo wartościowych tekstów które na pewno mi pomogły w rozwijaniu się i zmiany wewnętrznej jakiś czas temu. Utworzyłem swój własny wizerunek i sposób w jaki poznaje dziewczyny.

Zaczynamy

 Rozumiem ze ta strona jest o uwodzeniu kobiet (każdy powie nie ta to inna) ale będę bardzo wdzięczny jak mi ktoś z doświadczeniem wytłumaczy  gdzie są granice frajerstwa .Podczas podrywania dziewczyny takiej z którą mamy potencjalny kontakt np szkoła , kontakt telefoniczny, gdy mamy pierwsze oznaki zainteresowania (oczywiście nie bierz mnie tu i teraz). Rozmawiamy z dziewczyna mówi ze ma chłopaka itp. chce być maksymalnie niedostępna.
Jak ważna jest w tym wytrwałość?(nie myląc z wielkim adorowaniem dziewczyny) każdy pisze żeby nie być pieskiem na smyczy ,a z 2 strony dziewczyna ma sprawdzić czy jesteś wartościowy.
Gracjan pisze tylko o przypadkach gdzie facet jest ciotą np w związku.
Chciałbym się od ciebie dowiedzieć założycielu tego zajebistego blogu gdzie jest ta granica gdy dziewczyna jeszcze cię nie zna. Nie chodzi mi o sam podryw tylko o sytuacje w której koleś chciałby się spotkać z dziewczyna (jest wilkiem który wybiera to co chce i wie czego chce) , dziewczyna patrzy na tego wilka i chce być dla niego tą "1" , (może to być spowodowane z niskiego poczucia wartości) albo po prostu chce wiedzieć czy wilk jest liderem czy szczeniakiem co dużo mówi a mało robi . Wilk żyje normalnie "no needy" robi swoje cały czas przychodzi jednak co jakiś czas dopytać się o wspólne spotkanie , dziewczyna nie mówi "nie" jest zawsze podniecona lecz cały czas mówi : ze raczej jest to nie możliwe, mam kogoś innego, chciałabym ale nie mogę.
Czy bycie wytrwałym i chęć spotkania z dziewczyną gdy ta jest (teoretycznie niedostępna) jest frajerstwem? Wilk może podejść do każdej innej , nie jest ciotą patrzącą się na dziewczynę jak w obrazek, w myśli jednak chciałby poznać tą dziewczynę którą wybrał. Więc dalej próbuje.
Zaznaczając gdy testuje wilka ten wyznacza granice, odbija wszystkie testy i pokazuje zarazem swoją wartość. Dziewczyna wie ze ma przed sobą kogoś wartego uwagi , posiada jednak swoją alternatywę ( ma iluzje ze jest w super komfortowej sytuacji, podbija złudnie swoją wartość) ,wie że nie będzie górą w tej relacji , jest tym zachwycona ale jest nadal niedostępna (interesuje się wilkiem co jakiś czas gdy ten odchodzi po odmowie, nie rozmawia o tym z nim lecz z innymi osobami, "czasami zwierza się że nie wie co ma mu powiedzieć") Wilk wie o tym ,że gdy dziewczyna go wreszcie nie pozna nigdy nie będzie mogła być u jego boku.To wilk swoją osobą i postępowaniem pobudził nieśmiałość w dziewczynie.

Nie miałem nigdy talentu do pisania ,streszczając .
czy wytrwałość (w zdobywaniu)w dążeniu do spotkania z dziewczyną jest frajerstwem?

Jak myślicie wilk musi przejść pewną granicę miedzy nim a dziewczyną. Czy pewny siebie wilk ,który powie słowa (oczywiście nie jakieś głupie miłosne bzdety) tylko te ,które opisują jego stan emocjonalny płynące wprost z jego wnętrza będą dobrą alternatywą w roztopieniu tego potencjalnego lodu ,który stoi między nimi? Czy to właśnie jest ten duży shit-test który musi odróżnić lidera od szczeniaka ,który "wie czego chce" i ma jaja by mówić i robić na co ma ochotę"? czy to ma odróżnić mężczyznę od chłopca?

Przedział wiekowy 18-20 lat tak dla faktu ,czekam na wasze spostrzeżenia  i uwagi jak mi odpowie sam gracjan i spodoba wam się mój tok tłumaczenia to wpisze dużo rożnych tematów i spostrzeżeń które na pewno pomogą w rozwoju strony ; ).

izydor
Nieobecny

Dołączył: 2009-04-05
Punkty pomocy: 1

Wg mnie sprawa wygląda następująco.

Po 1 jest coś takiego jak strategia push & pull, która ma za zadanie delikatnie mówiąc wk..wić nasz target bo jeśli nagle gość przestaje się interesować, słodzić i być wielce kochany to coś jest nie halo, ona to wyczuwa i sama zaczyna się dopraszać o więcej. Wtedy można wiele wskurać na swoją korzyść oczywiście.

Po 2 jedną z zasad o których tu mowa to nie angażowanie się, trzymanie dystansu itd na początku znajomości (później z resztą też ...) Sztuką jest to wcielić w życie. Mi sporo to zajęło ale muszę przyznać, że jak się facet umie wziąć w garść i nie zakochuje od razu w każdej dziewczynie, która mu odpowie na cześć to duży plus. Dlatego, że gdyż ... jeśli dana koleżanka zaczyna już przesadzać z tymi swoimi testami, tekstami i całą tą grą, należy temat czym prędzej zażegnać i zadzwonić do następnej, którą masz wpisaną w telefonie. Działa 100%. Tylko, żeby tak zrobić nie można się angażnować emocjonalnie.

A granica o którą pytasz to właśnie ten moment kiedy zaczynasz myśleć przez pryzmat emocji a nie rozsądku.