sytuacja tutaj opisana spotkala mnie jakis czas temu, kiedy jeszcze bylem w zwiazku z tamta dziewczyna, ale wlasnie teraz przypomnialem sobie pewna sytuacje, a raczej caly szereg sytuacji, ktory doswiadczylem. Mianowicie moja (owczesna) dziewczyna czasami wspominala mi o swoim bylym, o tym ze do niej dzwoni czesciej niz ja, (a ja wtedy glupi uleglem i zaczalem do niej dzownic czesciej) ze idzie na impreze z koleznakami i jej byly tez tam bedzie (powidzialem jej ze jak ma ochote to moze sobie isc) ze trzyma swoje zdjecia w katalegu "dla niego" itp itd. Teraz wiem ze to wszystko byly shit testy. Zastanawia mnie tylko jak powinienem sie zachowac. Czy utrzymywac ze nic mnie to nie obchodzi i jestem ponad to. Czy stanowczo jej powiedziec co o tym mysle i powiedziec zeby skonczyla mi truc tylek o tamtym gosciu.... CO myslicie??
Zastanawia mnie to, czemu ty sobie tym głowę zawracasz, skoro to twoja BYŁA dziewczyna? Bedziesz się martwił, jak znajdziesz sobie dziewczynę i ona też będzie ci zachwalać swojego ex. Poza tym to dla mnie niepojete ciągle gadać o swoim byłym do obecnego faceta. Jak ex to taki świetny facet, to czemu jest po wszystkim?
MeanGirl, to dobrze ze Snoopy się nad tym zastanawia, bo może uniknąć takich sytuacji w przyszłosci. Dboy, dobrze Ci radzi