Od pewnego czasu zauważyłem, że na imprezach co raz więcej czasu z nim spędza. Często mamy imprezy w naszym wspólnym gronie i on też jest(Jeszcze niedawno nazwałbym go kumplem). Na sylwestrze co chwile gdzieś z nim wychodziła. Wchodziłem do pomieszczenia gdzie byli razem, tylko sami, rzucałem ostrym spojrzeniem i wychodziłem. Gdy zapytałem jej dlaczego spędza z nim tyle czasu odpowiadała teksty w stylu:" Już nie masz być naprawdę o kogo zły, tylko o niego. On jest kolegą i nic więcej.." Zdarzały się takie sytuacje kilka razy na imprezach. Na przedostatniej była beze mnie, ja nie dałem rady. Od znajomych słyszałem, że spędzali ze sobą większość imprezy. Dzień po imprezie przyjechałem do niej. Pierwszy raz miałem wrażenie i poczułem to, że pocałowała mnie inaczej niż zawsze.. W ten dzień kiedy do niej przyjechałem zachowywała się inaczej niż zawsze, była oziębła i próbowała mnie lekceważyć. Tego dnia znajomi mieli półmetek na który miała iść właśnie z tym typem. Mówiła o tym ze mną i w końcu nie chciała z nim iść. Koło 22 pojechaliśmy tam jednak razem. Olewała mnie, ale jeszcze nie zbliżała się za bardzo do niego. Pojechałem koło 24, bo miałem wtedy transport. Ona sama w dodatku prosiła abym jechał, bo ona sama pójdzie już do domu w przeciągu 20 minut. Okłamała mnie i chyba miała wszystko przemyślane, bo siedziała tam do 4 nad ranem, a od kumpla wiem, że całowała się z tym typem. O niczym mi nie powiedziała, że zaszło coś miedzy nimi. Powiedziała za to, że przystawiał się do niej inny koleś, tańczył z nią, obmacywał, wyciągnął na pole i próbował pocałować ją i przytulić, ale mój kumpel zareagował. O tym opowiedziała mi wszystko ze szczegółami, a o tamtym nie wspomniała nic. Gdy tylko zaczynałem o nim temat to powtarza, że to tylko kolega.Za godzinę idziemy na jedną imprezę. Ona jeszcze nie wie,że ja wiem, że się całowała z innym facetem. Ale tego, z którym się całowała nie będzie tam.
No grubo. Chyba czas to zakonczyc, co? Nie ma sensu. Niech sobie bedzie z tamtym.
Masz na jej punkcie obsesję, że musisz z nią być?
Ona się Tobą bawi i ma Cię gdzieś.
Z nią jest Ci źle. Przestań biadolić, zachowuj się jak facet z jajami i weź się w garść.
Olej ją, zerwij, spotykaj się z innymi.
Zacznij się spotykać z innymi. Tyle.
PS. coraz częściej wpisy zaczynają przypominać kąciki złamanych serc powoli odchodząc od głównej tematyki strony. Mężczyźni weźcie się w garść i nie płaczcie jak panienki
Wszystko w porządku
Zacznij szczać na stojąco a nie jak baba:]
To ja jestem SPRITE
Najgorsza rzecz to jest dowiedziec sie cos od znajomyuch apropo swojej dziewczyny... Bezczelnie cie okłamuje. Hmm masz moze jakas blizsza kolezanke na tej imprezie wez ja pocałuj na jej oczach.. A potem z nia zerwij jak bedzie robic ci jakies fochy.Tyle odemnie.
Trzeba być PUA aby mieć jakąkolwiek godność i honor?
dajesz się jebać jak frajer.
masz dwie opcje:
1. wyruchać i zostawić
2. zostawić
inaczej tego nie widzę, chyba że masz talent to naprawiania relacji w związkach, ale to jest rzadkość u ludzi.
--rules--
kolego na co czekasz idź na imprezę i z nią tam zerwij w pizdu niech idzie a ty się ciesz wolnością tego wieczoru wg mnie szkoda twojego czasu bo jeśli zrobiła to raz zrobi i drugi
pozdrawiam
" Za rączkę Cię złapie i przeprowadzę przez pasy spokojnie nie drapie nie opierdole z kasy "
uciekaj od niej jak najprędzej , miej swój HONOR i JAJA !
ona sie Tobą bawi , miej szacunek do samego siebie
pozd
Inne też mają pozdro
Ustaliles zasady na poczatku zwiazku ktore was beda obiazywac , ktorych macie sie przestrzegac inaczej koniec??
"rzucałem ostrym spojrzeniem i wychodziłem. Gdy zapytałem jej dlaczego spędza z nim tyle czasu"
Wiesz dlaczego ona zaczela coraz bardziej do niego lgnac i go bronic ..
Bo ty coraz bardziej zaczoles go atakowac i bac sie o swoja pozycje.
Ona to wyczula co ja jeszcze bardziej rajcowalo , wkoncu co on ma w sobie ze moj chlopak czuje respekt i sie go boi..
Pozatym zbyt bardzo ci zalezy , stales sie kontrolujacym..
................................................................................
NIE BĄDŹ JAK PLASTELINA MIEJ WLASNE ZDANIE !!!
................................................................................
Do wypowiedzi kolegów wyżej dodam tylko:
Gdy słyszysz "to tylko kolega (przyjaciel)" to wiedz, że coś się dzieje...
Olewalałem ją przez całą impreze i nie oddzywałem się, w końcu przyszła pogadać. Napoczętek pytała co się dzieje i dlaczego taki jestem. Jeszcze się wtedy niedomyślała chyba nawet, że ja wiem i udawała próbując różnych sposobów. W końcu powiedziałem wprost:"całowałaś się z tym typem xxx!" z początku gadka, że nie i kto mni takie rzeczy naopowiadał, aż w końcu tekst:"Dobra całowałam się z nim." A pózniej najlepsze:"My się nie całowaliśy. My tylko jedliśmy cukierka." Ja wtedy:" Wszystko już dla mnie jasne, to koniec. Nie mogę być z Tobą jeżeli mnie okłamujesz." i wyszedłem. Już nie rozmawialiśy. To było koło 23 teraz smsy od niej:
"przepraszam. Wiem, że zawaliłam. On dla mnie nic nie znaczy w przeciwieństwie do Ciebie. Nawet nie wieszz jak bardzo chciałabym cofnąć czas. Wiem, że powinnam była Ci o tym powiedzieć, ale niepotrafiłam. Kocham Cie taj mocno, tyle nas łączy, bylisy ze sobą tak długo.. Proszę, wybacz mi, daj mi drugą szanse. Jesteś dla mnie najważniejszy, nie chce Cię stracić"
"Nie chciałam Cię okłamywać, uwierz mi. Wtedy dużo wypiłam i wiem, że mnie to nie usprawiedliwia. Żałuję tego bardzo. Z Tobą przeżyłam swój pierwszy raz, z Tobą po raz pierwszy zapaliłam jointa, dzięki Tobie byłam szczęśliwa, lubiałam opowiadać jak jest mi dobrze,uwielbiałam Twój zapach, pokochałam Twoje usta,jego.. i całego Ciebie. Naprawdę nie chce Cię stracić! Jesteś dla mnie wszystkim... :("
"Jeśli mnie zostawisz, to moje życie straci sens. Nic nie będzie juz takie samo. Wszystko dookoła przypomina mi Ciebie. Wszystkie marzenia,gromadka dzieci, wspaniały dom, szczęście do końca życia.. Nie zostawiaj mnie prosze!"
"Napisz coś prosze, ja nie zasne bez Ciebie ;("
"Nie potrafie bez Ciebie żyć. Miałam dzisiaj taką ochotę przytulić się do Ciebie... Nie zostawiaj nie samej! Kocham Cie najmocniej na świecie!!!"
Dostaję ciągle smsy od niej.
"Jak wstaniesz, to napisz. Prosze"
"Jeśli jeszcze mnie kochasz i choć troche Ci na mnie zależy, przyjedź dzisiaj do mnie. Proszę Cię. Moja mama Cię później odwiezie. Tak bardzo mi na Tobie zależy. Bez Ciebie umre! Jeśli nie przyjedziesz to będzie oznaczało, a raczej będe miała pewność, że wszystko skończone.."
Oczywiście totalnie ją olewam i nie odpisuję. Trzeba w końcu mocno chwycić się za jaja!!
Szacunek za konkretne załatwienie sprawy ! Za zerwanie i trzymanie się tego.
Piękny przykład co się dzieje jak kobieta przejmuje kontrolę nad zazdrością mężczyzny, jak pozwala sobie na co raz więcej a zarazem co się dzieje w momencie jak traci faceta w jeden moment, jak lejce szybko wypadają z dłoni i wychodzi desperacja z jej strony.
Zostaw tę historię za sobą i idź przed siebie.
Ewentualnie, całuj się również z jakąś inną kobietą, nawet kochajcie się -> następnie spotkaj się byłą i powiedz jej o tym z daniem możliwości powrotu. ( Wtedy zobaczysz - jak bardzo "NAPRAWDĘ" Cię kocha ) Podejrzewam, że nacierpiałeś się przez ten okres, gdy Ona wzbudzała zazdrość, myśli nie dawały Ci spokoju. Teraz masz możliwość odbicia się w sposób odpowiedni.
Wiem z doświadczenia, że czasami warto dać taką lekcję kobiecie by przemyślała swoje zachowanie, by poczuła to i wyciągnęła wnioski co w przyszłości da jej i osobą z którymi będzie żyła dobre fundamenty na dobry związek.
Tylko od Ciebie zależy jaką drogę obierzesz. Ja mogę obiecać Ci jedno -> to doświadczenie sprawi, że będziesz dużo silniejszy i szczęśliwszy w życiu.
Pozdrawiam i życzę sukcesów !
Kolejny:
"Naprawdę Cię kochałam. W porządku. Nie to nie. Zawsze byłam wobec Ciebie szczera. Wiedziałeś o mnie najwięcej. Głupi pocałunek, który nic dla mnie nie znaczył zepsuł wszystko i mam tego świadomość. No trudno. Będe musiała się z tym pogodzić."
Jestem z siebie dumny! W piątek półmetek, na kóry już zmieniłem osobę towarzysząca. Trzeba użyć życia!
heh, ciekawe, jakby sie to potoczylo, gdybyscie do sb. wrocili
--rules--
Pewnie za pewien czas to ona by go w tyłek kopnęła, bo kobiety nie mogą wytrzymać gdy to one są porzucane, miała by świetną okazję na odwet, szczególnie, że okazał słabość i po jej numerach pozwolił jej wrócić!
To jest NIECIEKAWE!
To ja jestem SPRITE
W pisaniu smsów jak coś spierdolą i spotka ich kara to one nie mają konkurencji
Po dłuższym czasie:
"Chce tylko żebyś wiedział, że mimo wszystko nadal Cię kocham i zawsze będe o Tobie pamiętać. Może jeszcze kiedyś spróbujesz mi wybaczyć. Wierzę w to, że uda się to naprawić."
"Tak strasznie mi Ciebie brakuje nie potrafię zdjąć Twoich zdjęć ze ścian i nie zrobię tego. Wiem, że Cię skrzywdziłam i nie mogę się z tym pogodzić. Chchiałam iść z Tobą na Twój półmetek, dobrze się z Tobą bawić. Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie, przestanę płakać i będę normalnie żyć. Wybacz mi proszę. Chciałabym z Tobą porozmawiać, przytulić się. Szkoda, że nie chcesz przyjechać. Umrę bez Ciebie."
I huj zdychaj flądro! Moja też umierała a teraz znalazła sobie zapchaj dziurę i żyje nadal:/
To ja jestem SPRITE
Heh kobiety to maja tupet. Ona pewnie myslala ze ty do niej wrocisz jak pies bo nagle załuje swojej decyzji. Trzebabylo myslec przedtym. Autorze dobra decyzja, brawo . POzdrawiam;)
Na lepszy sen. bla bla..
"Wszystko tutaj przypomina mi Ciebie, rozumiesz? Kładąc się nawet do łóżka wyobrażam sobie Ciebie leżacego obok. Tak cholernie żałuję tego co zrobiłam, że Cię oszukałam udając, że wszystko w porządku. Gdyby nie ten zasrany xxxxxx wszystko byłoby dobrze. Nie daje sobie rady i nie mówie tego żeby wzbudzić w Tobie litość. Wiem, że wszystko zjebałam i zawsze będe mieć do siebie o to żal i nigdy sobie tego nie wybacze. Gdy podchodzi do mnie tata żeby mnie pocieszyć, płacze jeszcze bardziej i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nawet dzisiaj dziadek zapytał mnie co tak nie przyjechałeś. Nie potrafiłam mu odpowiedzieć. Zycie bez Ciebie jest straszne i nie chce takiego życia."
Na lepszy sen. bla bla..
"Wszystko tutaj przypomina mi Ciebie, rozumiesz? Kładąc się nawet do łóżka wyobrażam sobie Ciebie leżacego obok. Tak cholernie żałuję tego co zrobiłam, że Cię oszukałam udając, że wszystko w porządku. Gdyby nie ten zasrany xxxxxx wszystko byłoby dobrze. Nie daje sobie rady i nie mówie tego żeby wzbudzić w Tobie litość. Wiem, że wszystko zjebałam i zawsze będe mieć do siebie o to żal i nigdy sobie tego nie wybacze. Gdy podchodzi do mnie tata żeby mnie pocieszyć, płacze jeszcze bardziej i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nawet dzisiaj dziadek zapytał mnie co tak nie przyjechałeś. Nie potrafiłam mu odpowiedzieć. Zycie bez Ciebie jest straszne i nie chce takiego życia."