Witam, jestem poczatkujacym (Patrz blog) jeszcze nie podrywam, ale mniejsza. Sciagnalem sobie ebooka pana DavidX'a i już na samym poczatku mnie cos zastanowilo a mianowicie fragment
Teraz, co jakiś czas, szczególnie jak będziesz się uczyć rozwijać to nastawienie, kobieta
moŜe ci powiedzieć, Ŝe cię kocha. I jeśli odpowiesz ‘ja teŜ cię kocham’ to masz
przepierdolone. MoŜesz równie dobrze odrąbać sobie fiuta i dać go jej…. Pamiętaj: Kto
kocha najmniej kontroluje związek. Powiedziałem ‘kocham cię’ tylko dwóm kobietom w
moim Ŝyciu. OŜeniłem się z obiema. Mówię im ‘Powiem, Ŝe cię kocham dopiero w
momencie, kiedy będę zakładał pierścionek na twój palec.’
Co o tym myslec? W lekcjach Gracjana (Przepraszam jesli pomylilem - w sumie nie jestem pewien) na tej stronie napisane jest, ze nalezy mowic, ze sie kocha wlasnie po tym jak dziewczyna to powie. Davidx za to mowi, ze wlasnie w tym momencie nie mozna tego powiedziec
mozna, nie mozna, na to nie ma reguly, davidx, doswiadczeni gracze na stronie jak i gracjan, chca przekonac nas, poczatkujacych, ze nie mowi sie kobiecie "kocham Cie" ani po kilku spotkaniach, ani jak ona Tobie to powie (bo naprawde straci Toba zainteresowanie, bedziesz "latwy", w obydwu przypadkach), jesli faktycznie nie masz pewnosci, ze jest to prawdziwa milosc, ktora czesto jest mylona z byle zauroczeniem
To że ona twierdzi że Cie kocha nie znaczy że Ty to odwzajemniasz. Moim zdaniem Ty po prostu nie powinieneś mówić tego przed nią i nie odpowiadać od razu po jej wyznaniu "ja Ciebie też" bo w tym wypadku wychodzisz na kogoś "uległego" (na zasadzie - ona mówi że Cie kocha, Ty od razu też to mówisz bo ona powiedziała).
Chodzi o to, żeby słowo kocham faktycznie coś znaczyło, należy je wypowiedzieć owszem ale gdy jest się pewnym swoim uczuć, a nie rzucać nim na prawo i lewo bo ładnie brzmi.
im później je powiesz tym bardziej będą docenione.
Ja dlatego ostatnim razem odczekałem dwa dni żeby się porządnie nad tym zastanowić, a i tak hujnia wyszła
Na to nie ma reguły.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Dokładnie tak, najgorzej jeśli jest się w związku powiedzmy rok , kobieta mówi ze kocha a później gadka typu " wydawało mi się ze tak jest" ... to jest świat iluzji.. Mornis1 warto stosować rady ze strony i raczej z takimi slowami nie spieszyć się
Nigdy swoim kobietom , nie mówiłem, że je kocham.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Powiedziałem raz. Jedyny. Prędko tego błędu nie popełnie.
A z tym "kocham Cie". Powiesz co bd czuł. To zależy od Cb
Jednak uważaj, żebyś się nie przejechał.
Aktualnie nie mam komu tego mowic i temat zalozylem raczej zeby dowiedziec sie co o tym sadzicie - mowic czy nie mowic, liczac moze na jakas ciekawa dyskusje No w kazdym razie piszcie piszcie
Powiedziałem 'kocham', za jakiś czas rozpadło się, zagrałem va bank (wtedy w moim rozumieniu) mówiąc 'ja Ciebie kocham' usłyszałem, nie jest niby pewna czego chce w życiu, ona musi być pewna aby to powiedzieć, to bardzo ważne słowo i takie tam bla bla, generalnie to ona miała wtedy jaja a ja byłem pizdą:) to była lekcja, kobiety nie wymagają od mężczyzn deklaracji słownych, słowa bywają 'puste' co doskonale wiemy;)
Prolog nastąpił po jakimś czasie, kiedy wiedziała,że spotykam się z o wiele młodszą, atrakcyjniejszą kobietą wysłałem jej wiadomość o mniej więcej takiej treści '...mówiłem, że kocham...przepraszam, kłamałem. Czułem w stosunku do Ciebie pożądanie, pociąg fizyczny, fascynację Twoją osobą' coś takiego. Efekt? Dzwoni, przypomina się ,to przysyła maile.
Minimum satysfakcji, bo robi to mimo,że ją bezczelnie olewam.
Wiecie, naprawdę nie kochałem, pomyliłem pożądanie z miłością, teraz wiem.
Chce ktoś powiedzieć KOCHAM, proszę bardzo, wolność słowa, wcześniej przed tym, wyjść na miasto...już nie taki pewien?
Świetne Jordan!Podoba mi sie twoja zagrywka,tez sie nad nia zastanawialem,ale sie wachalem teraz mam pewnosc ze ja zastosuje...Popełniłem ten bład w gim ze powiedzialem niepotrzebnie kocham i schrzanilem sprawe,no ale wtedy nie wiedzialem co i jak,teraz wiem co dalej zrobic...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
nie czytaj DavidaX bo to bzdura dla mnie, to co on opisuje to bardzo ale to bardzo wątpię żeby działały możesz spróbować podejdz do laski i powiedz: chodź się ruchac!! zobaczysz jej reakcję późnije je opiszesz tutaj
- Nic tak nie buduje sukcesu jak liczne porażki
- "Nie bądź facetem, który nie może żyć bez kobiet - zostań mężczyzną, bez którego kobiety nie potrafią żyć"
Akurat on jest jednym z bardziej rzetelnych ludzi w światku PUA. Nie gadaj głupot o czymś o czym nie masz pojęcia.
Sangatsu! To nie zagrywka, to ratowanie resztki dumy i godności.
Teraz Ona będzie musiała z tym żyć, uwierz chłopaku mi żyje się lepiej.
Ona ma zastanawiać się do końca swojego życia jak źle zrobiła i zastanawiać się co straciła. Czy naprawdę kłamał, że kłamał czy kłamał by ukryć prawdę.
To takie Requiem dla poległych...jak ja wtedy, poległem dałem ciała.
Jeszcze skromna rada, nie ugiąć się przed nią...a cholera to najtrudniejsze...pokusa wielka.
Mi pomogła właśnie ta kobieta, ten powód do zazdrości.
Faktycznie była we wszystkim lepsza od niej;)..więc czego żałować.
Ja mam zasadę taką samą jak DavidX z pierścionkiem i mi się bardzo podoba. Jeśli dziewczyna się spyta czemu jej tego nie mówię to powiem dokładnie to samo co on napisał.
W swoim pierwszym związku powiedziałem dziewczynie, że ją kocham i faktycznie fiuta mi odrąbała. Były jej fochy, sprzeczki, żalenie się(kochasz mnie to czemu mi to robisz?!!?!" itd. Po jakimś czasie mnie rzuciła, a ja stwierdziłem, że chyba za słabo ją kochałem i się nie angażowałem LOL Ale stwierdziłem co się będę angażował skoro się chciała rozstać to ją olałem, a po dwoch dniach juz pisała czemu ja olewam!? hah Oczywiście przepraszałem i zapewnialem dalej o miłości aż po grób! Jak to się skończyło pewnie każdy wie...skończyło to się tutaj gdy czytając artykuły na stronie byłem czerwony jak burak,a w moich myślach pojawiał się napis "Kurwa mać".
Z kolei w następnym dziewczyna powiedziała mi że mnie kocha to odpowiedziałem tylko "wiem" i tyle. Nie zauważyłem scen, dodatkowych ST itd. Poza tym ostatnio strzelila na mnie focha bo nie miałem ochoty jej do siebie zaprosić to zabrałem jej kartę przetargową w postaci kochania, dzięki czemu łatwiej się oprzeć temu
Sic Luceat Lux
No własnie Jordan,po prostu z Kisex'em rozumiecie mnie chyba najlepiej,bo mamy podobne sytuacje...tez popelnilismy ten blad ze powiedzielismy to czego nie powinnysmy,a ja na razie stracilem godnosc i zostalem,a takze bylem przez nia podeptany,no i uchroniles mnie od zrobnienia drugiej glupoty jaka chcialem zrobic,pzrekonales mnie do tego zrozwiazania i dzieki temu moze wreszcie bede wolny i odzyskam to co stracilem,a ona coz zobaczymy jaka bedzie jej reakcja napisze wam...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
W lekcjach Gracjana nie ma o tym mowy. Nie mów. Ja tam powiem jak założę jej pierścień albo będziemy już ze sobą przez długi czas.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
A jak dziewczyna będzie chciała ci powiedzieć "coś bardzo ważnego" przerwij jej i powiedz, że to wszystko psuje. Że później do związku wkradają się manipulacje i powoli staje się toksyczny. I że obiecałeś sobie, że "kocham" powiesz przed założeniem kobiecie pierścionka na palec. Jednocześnie daj do zrozumienia że jak coś sobie obiecasz, to tak musisz zrobić . To jest świetne, bo nie rzuciłeś słów na wiatr, przekaz jest jasny a ona nie będzie przez niego Tobą manipulować! i wrzucenie sobie ramy bezpiecznego, że Twoje obietnice zawsze są spełniane. Ale takie poprawianie ramy to dodatek który możesz wrzucić do każdego zdania ale tu nie o tym.