Wpadamy wczoraj na impreze od 17lat wpadam z 2kumplami i koleżanką Zaczna się coś dziac koło 22 to odrazu na parkiet i zaczynamy
Zawsze miałem problemy z otwarciami, wczoraj przynajmniej jeśli chodzi
o klub złamałem wszystkie excuzy, podchodziłem do każdej która mi się
spodobała i choćby była o 5lat starsza (mam 17) nie obchodziło mnie to
i nie spotykałem się z odrzuceniem a raczej odwrotnie chodzi o parkiet
podchodziłem teksty typu:
jakiś chłopak rzucał swoją dziewczyna w tańcu na boki a obok
przyglądała się chyba najładniejsza z całego klubu (HBmilion 180cm siwy
blond z 20lat miniówa, obcisła biała koszulka -mistrzostwo) a ja ambitny
nie myśle podchodze
PUA: on ją zaraz połamie nie patrz na to i wystawiam ręce
zaczynamy tańczyć ja kisiel w majtach a tu przychodzi chłopak i ją mi ukradł ( a miało byc tak pięknie )
- staje kolo hb patrzy na mnie ja ją obcinam i
Pua: I tak lepiej tańcze
hb: Pokaż
(zaczyna się tanytany)
Hb8 23lata (była w bluzie z adidasa)
Pua: Ładny z ciebie dresiarz a podobno takich tu nie wpuszczają
Hb: blabla
(tańczymy)
podchodze zaczynam tanczyc z takimi dwoma hb4 i hb9
one: z młodzieża nie tanczymy
Pua: a wy ile macie niby?
hb9: ja mam 20
Pua: błahahaha przeciez ty wyglądasz na 14 gora 15 ( i odchodze) ta mnie ciągnie za koszulke
Hb9:co sie smiejesz serio tyle mam (i idzie za mna bo odchodzilem)
Pua: HAHAH ta a kolezanka moze ma 25 (mówiąc cały czas ide)
Hb9: nie 23
Pua: hahaha
(i jakoś zaczęlismy tańczyć)
Niesamowicie mi się ta akcja podobała na początku kompletna olewka a później normalnie biegła za mną
Później jeszcze takie w stylu:
-Ale ty się świecisz (miała jakieś cenkiny na sobie); ale fajne włosy moge dotknąć; i takie głupie komentarze
A podczas tańczenia do każdej:
PUA: za to że ze mną tańczysz stawiasz mi drinka
HB: (zwykle odpowiadały) taa jasne
PUA: to zamiast tego (pokazuje palcem policzek później drugi potem usta)
Głównie dawały w policzek ale przy ustach już odmawiały
Ale tańcze i nie mogę domknąć na KC (znaczy jedną mi się udało ale to
za mało xDD) z inną próbowałem sztuczke z "bezdotykowym pocałunkiem"
ale odmówiła
Nie miałem jak jakiejkolwiek HB wziąść poza parkiet bo nie miałem loży
ale tak zawsze działam na parkiecie, ale od dzisiaj bede się starał
zastosować izolacje jak bedzie tylko możliwość
Ogólnie dowartościowanie niezłe i już wiem że cytat " Nie ma kobiet nie do zdobycie są tylko mężczyźni do dupy" Jest prawdą
Jeśli możecie to podajcie jakies fajne techniki żeby dojść do KC
Odpowiedzi
Technik to ja nie znam, lecz
sob., 2010-02-13 12:57 — BarneyTechnik to ja nie znam, lecz pragnę ci powiedzieć, że to bardzo budujący blog... gratuluje ci odwagi, ze nie bałeś się podejść... i oby tak dalej!
powiem Ci tak: super znasz
sob., 2010-02-13 17:44 — glinx11powiem Ci tak: super znasz sie na rzeczy. dla mnie KC to szczyt mozliwosci (raz sie udalo), a wczoraj w klubie przez szesc godzin nie wyrwalem do tanca ani jednej (!), zdobylem tylko jeden numer i to raczej niepewny. tak wiec - slusznie nazywasz siebie w dialogach pua, bo widac ze takim bedziesz juz niedlugo, jezeli juz nie jestes
pozdro!
Główną sprawą była
sob., 2010-02-13 20:44 — majkel47Główną sprawą była niesamowita pewność siebie w sumie jak zwykle i uśmiech przez całe 6godzin mi nie schodził (taktyka) ;p Głównym moim założeniem było najpierw przejść po parkiecie pobujać sie np tańczyły 2hb wbić się pomiędzy nie potanczyć 5 sekund odejsc i po całym parkiecie jakoś zwrócić uwage itp.i głównie dobrze się bawić
Ale wcześniej próbowałem z inną KC ale się nie udało odwróciła się chyba 2 razy w dłuższym okresie więc to olałem i poszedłem miałem ochote ją pocałować nie chciała jej strata
Ale spiepszyłem to bo powinienem podbudować emocje może bardziej erotyczny taniec i zacząć od całowania szyji
Następnym razem postaram się to wykonać lepiej
nie uważam się za PUA ( wiem,
sob., 2010-02-13 23:32 — 007_007nie uważam się za PUA ( wiem, wiem nie powinienem być taki skromny), ale mój sposób dochodzenia do KC jest dość prymitywny, krążę po parkiecie starając się zatańczyć z wszystkimi ładnymi dziewczynami ( w moim wieku i starsze), a jak tańczę to da się wyczuć w jakim stopniu laska na mnie leci i jak daleko mogę się posunąć, żeby nie doznać zdecydowanej ( z lekką daję sobie radę) odmowy. Ostatnio byłem 3 razy w klubie i mam 66,6(6) % skuteczności jeśli chodzi o KC. Ciężko na parkiecie przeprowadzić z laską jakąś rozmowę którą ona usłyszy, i żebyś ty pokazał swój intelekt w podrywaniu. Przy barze kobiety zwykle są zajęte, albo brzydkie, a do stolika cieżko tak podbić z niczego ( choć czasem tak robię jak poszedłem sam do klubu). Tyle moje "doświadczenie" z życia Pozdrawiam