Witam
Od kilku dni zadręczam sie myslami co będe robił w przyszłości.
Mam 16 lat i chodze do szkoły sportowej...profil piłka nożna. Jestem tam wyróżniajacym sie zawodnikiem. Obecnie jestem w ostaniej kalsie gimnazuj i powoli musze sobie wybrać nową szkołe...lecz to nie jest takie proste.
Dostałem niedawno propozycje od najlepszej szkółki piłkarskiej w Polsce żebym przyszedł do nich do Liceum...ogromnie sie ucieszyłem bo to moje marzenie grać kiedyś zawodowo w piłke...lecz mam straszny dylemat...Jeśli pujde do tej szkólki to będe wracał do domu raz na miesiąc na weekend. Zero dzieciństwa...żadnych imprez, totalne zero cały miesiac w internacie by przyjechac do domu na 2 dni na weekend.
Ogolnie zawsze marzyłem zeby dostać sie do tej szkoły...i gdy już praktycznie mi sie to udało to nie wiem sam czy tam isć...główna przyczyna tego, że nie chce iść do tej szkoły jest moja dziewczyna...jestem w niej tak zakochany, ze nie wytrzymam bez niej tyle...jeśli pujde do tej szkoły to wszystko sie posypie...Ja nie bede miał czasu dla niej...poprostu totalne zero...
Zapytałem sie jej o zdanie na ten temat to odpowiedziała ze ona chciałaby żebym został, ale żebym zrobil tak jak uwarzam i wylał sie na innch.
Wiem, ze jeśli pujde do tej szkoły strace ja i bede cierpiał...ale bede realizował moje największe marzenie w życiu...jesli zostane bede miał duże szczescie przy sobie z nią...ale nie zrealizuje dokonca mojego marzenia...
i teraz mam pytanie...co zrobilibyscie na moim miejscu...
Pozdrawiam
Absolutnie zgadzam się z boy wonder'em. Nigdy nie warto przedkładać kobietę nad własne marzenia. Jesteś zakochany - to miłe uczucie, ale z perspektywy czasu (mam 29 lat) powiem Ci, że dziś jest ta, jutro będzie inna. Statystycznie masz małe szanse, aby twoja obecna dziewczyna została twoją żoną, a szansa na karierę może się nie trafić drugi raz. Tak więc JEDŹ.
JEDŹ JEDŹ i jeszcze raz JEDŹ.Są inne dziewczyny, a wasz związek i tak w niedalekiej przyszłości pewnie by się rozpadł więc się nie przejmuj.Znajdziesz inną.Teraz ciesz się ostatnimi chwilami spędzonymi z nią .Pamiętaj że marzenia są najważniejsze.
Jedź i ratuj tą naszą polską reprezentację ^^.Na jakiej pozycji grasz?
Jeśli ona Ci powiedziała że woli żebyś został to znaczy że Cie nie kocha prawdziwą miłością.
Gdyby to była miłość ona chciala by żebyś spełniał swoje marzenia. Chciala by poprostu Twojego szczęścia.
Masz 16 lat. Twoja dziewczyna pewnie jest w podobnym wieku. Jestem pewny że ten związek nie jest na tyle poważny by warto było tracić to co możesz mieć!
Sięgnij po to co możesz zdobyć- bo to może dać Ci prawdziwe szczęście.
Jeśli weźmiesz sobie do serca moją poradę liczę w przeszłości na autograf.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Tak Gwarek Zabrze
Jestem Środkowym Pomocnikiem...nidawno dostałem powolanie do kadry polski...U-16
i propozycje do tej szkoły
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
ona ma 20 lat...ja ma 16
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
hehe...nie no nie robie z siebie jakieś gwiazy bo sam nie lubie gwiazd...ale jesli powiedzie mi sie w przyszłości w piłce i daj boze będe z tą kobietą co teraz jestem macie to jak w banku xD
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
Moyra, żeby dać szczęście drugiej osobie musimy sami być szczęśliwi, a tak nie będzie jeśli zostaniesz w domu, bo w głębi serca będziesz miała żal i świadomość że tracisz coś o czym marzyłeś pewnie od dzieciństwa. Wiem że ciężko zdecydować się na rozłąkę kiedy się kogoś kocha ale w Twoim życiu pojawił się moment gdzie musisz pokazać jaja i dojrzałość, a dojrzałą decyzją i najlepsza zarazem byłaby inwestycja w siebie. Zrób takie porównanie: jak długo znasz i jesteś z tą dziewczyną a ile jesteś z piłką i z marzeniami, myślę że wnioski nasuwają się Tobie same.
Wiesz Moyra mówi się że człowiek uczy się na własnych błędach, ale ktoś z moich znajomych ostatnio mi powiedział że żyjemy w takich czasach gdzie żeby egzystować i cieszyć się życiem musimy uczyć się na cudzych błędach, bo tak naprawdę szkoda czasu na ich popełnianie, dlatego uważam że powinieneś dokładnie przeczytać wszytskie powyższe wypowiedzi i sam to w środku zdecydować.
Pomyśl chłopie ile jest różnych rodzajów cipek, a każda wygląda nieco inaczej, każda smakuje inaczej i pachnie inaczej, wiesz jak fajnie je odkrywać i badać, całe życie z dupkami przed Tobą i niejedna miłość, więc nie poświęcaj najcenniejszych swoich wartości dla dziewczyny, a marzenia są z pewnością jedną z nich.
Podejmij słuszną decyzje.
MoYra zaprawdę powiadam Ci... realizuj swoje marzenia - rób to co daje Ci szczęście!
Ja mam niecałe 24 lata doceniam to jaką szanse dostałem od życia w tych trudnych dla wszystkich czasach (obecnie pracuje na stanowisku kierowniczym w dużej firmie z branży TSL).
Uwierz mi, że wyrzeczenia jakie sobie robiłem aby realizować się w życiu zawodowym były sporo warte! Mimo wszystko nie poddałem się i uważam, że postąpiłem SŁUSZNIE!
Moja praca daje mi sporo satysfakcji a biorąc pod uwagę ciekawe życie i wyjazdy oraz możliwość poznawania nowych ciekawych ludzi niemal codziennie czuje się zadowolony i pewny siebie.
Nie martwię się o dziewczynę - zawsze będzie inna!
Mimo wszystko jeżeli masz szanse pokazać się i udowodnić SOBIE i innym ile jesteś wart ZRÓB TO!
PS. Nie obraź się ale moim zdaniem Twoja dziewczyna zachowuje się samolubnie. Zapytaj jak ona by postąpiła - pewnie odpowie, że nie pojechała by bez Ciebie nigdzie na dłużej.
NIE WIERZ JEJ!
W przyszłości również liczę na autograf.
...no risk - no fun...
hehehe no nie ma sprawy Gracjan możesz na mnie liczyć xD
Będziesz miał taką reklame, ze spadniesz z krzesła ;PP
No właśnie rozmawiałem z nią o tym...zapytałłem co by zrobila na moim miejscu to odpowiedziała mi tak :
"Bardzo bym chciała żebyś został, ale wiem dobrze że kochasz piłke i kochasz to robić...Zrób jak uważasz i nie patrz sie na innych...Ja bym na twoim miejscu sama pojechała"
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
...i jesteśmy najszczęśliwszymi na świecie że Wam się układa i z biletu też - zapomniałaś dodać
Zawsze do przodu...
hehe oby tak było ;PP
...Zabija nas To co najbardziej kochamy...
Ja dla Kobiety zrezygnowałem z pracy w zawodzie. Teraz siedziałbym w klimatyzowanym biurze i udawał że pracuje, wyjazdy służbowe za granicę. zrezygnowałem bo planowaliśmy razem mieszkać i do pracy miałbym jakieś 50km. teraz zapierdalam jako pracownik fizyczny a nasz związek się rozpadł. I co mam?? ani dobrej pracy ani dobrej kobiety ;P nie wiem czy szansa na taką pracę się powtórzy.... Tak jak w Twoim przypadku, a jeśli szansa się nie powtórzy?? a to jest bardzo prawdopodobne. i całe życie przejebane. jedź i realizuj marzenia a Kobietą się nie przejmuj "inne też mają:P" Z perspektywy czasu ja na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiał
POWODZENIA )
stojący chuj nie ma sumienia