Witam!!!
Zerwała ze mna dziewczyna ( opisałem to w dziale "jak odzyskac dziewczynę" zainteresowani moga to przeczytać, na końcu trzeciej strony ). Więc tak, zerwała ze mną w poniedziałek przez smasa...niepoważne to troche ( niby nic nie czuje nie chce być na siłe razem itd). We wtorek rano spotkalem ja na przystanku, podszedłem zeby porozmawiac to tylko czekaął na autobuś zeby juz jechac i nie rozmawiać, chciała mnie szybko stracić z pola widzenia. Co było dalej? Wczesniej miałem zaplanowaną dla niej niespodziankę, kilka dni temu kupiłem bilety do kina- ona nie wiedziała. no i sobie myśle przeciez ich nie zmarnuję... No to w srode wziąłem samochód pojechałem do niej i zadzwoniełem zeby wyszła i weszła do mojego auta. Zrobiła to bez wiekszego problemu. Dałem jej te bilety to się usmiechnęła i cieszyła i zgodziła na kino. Byliśmy umówieni na godz 20. przyjchałem i wziąłem ze sobą świezo narwane truskawki, posiedzieliśmy trochę u niej jak zawsze i potem poszlismy do kina. Było fajnie na filmie, śmiesznie itp. Dawałem jej do ust truskawki to też nie protestowała. Po filmie odprowadziełem ją do domu, mówiła że było super i w ogóle, chciałem ja pocałowac w policzek to uciekła, ale ciagle mówila, że było super. Rano zadzwoniłem do niej jak zawsze to była taka jak by chciała mnie spławic..nie mogła rozmawiac ani pisac bo sie spieszy itd.... Jak mam to wszystko ruzmieć? Co robić?
Pozdrawiam wszystkich!!!
Cóż.. wydaje mi się, że chce pokazać, że jest niedostępna, że już nie jesteście razem. Może zastosuj się do porad zawartych na tej stronie i nie odzywaj się, daj jej zatęsknić?
Czytałem tu chyba wszystkie artykuły...i sądze że ona jest wyjatkowo inna i nie pasuje tu do żednego opisanego przypadku. Zawsze we wszystkim są wyjatki, i ona chyba taka, jest więc nie wiem czy nie odzywanie cos da....
Skoro mówisz, że ona jest inna wspaniała itp. to czemu zerwała z Tobą przez sms-a nie, mogła Tobie tego w twarz powiedzieć ?
Na Twoim miejscu napisał bym jej maila, że rozumiem i szanuje jej decyzję.
Żadne wykłady ani książki nie pozwolą na osiągnięcie czegoś więcej niż przeciętność.
To spójrz na to z tej strony. Każdy zakochany facet uważa, że jego kobieta jest wyjątkowa. Uważa, że jest inna niż wszystkie wokół. Sam tam myślałem. A niestety ostatnio przekonałem się, że to nieprawda. Każda w jakimś stopniu jest podobna. W twojej kwestii leży to czy do tych porad się zastosujesz czy też będziesz chciał to rozwiązać w inny sposób.
Od siebie mogę powiedzieć jedno: nie proś, nie bądź nachalny, nie błagaj jej by do ciebie wróciła. Nie poniżaj się. Jeśli kocha to wróci, jeśli nie to zapomnij o niej. Nie byłbyś chyba szczęśliwy w związku, będą niekochanym, prawda?
To prawda, wszystko co piszesz to prawda, ale sami wiemy dokladnie jak to cięzko jest...
no właśnie ma co innego do roboty... musi sie uczyc do egzaminu
Jasne i co jeszcze - a Ty jak się uczysz na egzamin to nie robisz sobie przerwy na godzinkę lub dwie żeby się gdzieś przejść, dałeś jej propozycję na przerwę i z niej skorzystała.
Żadne wykłady ani książki nie pozwolą na osiągnięcie czegoś więcej niż przeciętność.
no własnie ona nie jest taka chętna na przerwy, jak zaplanuje naukę, to uczy sie cały dzien ( taki kujon) nic jej z domu nie wyciagnie
Po prostu uzasadnienie samo do głowy przychaodzi, nic na siłe, razno spieszyła sie do pracy, ale wiem że gdyby chciała porozmawiac too by znalazła czas.
Jak juz wczesniej wspomniałem, ona jest tym wyjątkiem że ciężko cokolwiek pojąć... ale wiem, że gdyby chciała porozmawiać, lub popisać to by to zrobiła.
te baby to są porąbane....zgłupieć tylko można. Mam nadzieje, ze ona zrozumie co traci....