Witajcie
Trenuję na siłowni.
Staż - aktualnie to 2 tygodnie , powrót po miesiącu przerwy przez wakacje.
Cel - Siła + Rzeźba (sprzeczność?)
Trening ogólnorozwojowy odpowiednio dostosowanymi obciążeniami do robienia siły/masy.
(70%+ CM) + Aeroby/Interwały
Dieta - ograniczać słodycze
Brakuje motywacji ostatnio , ale nie można się poddawać!
Panowie, cholerny problem z zrzuceniem tłuszczyku na brzuchu, bieganie nie pomagało tylko waga spadała i gdzieś indziej jego ubywało, chcę zrzucić bo jako tako mięśnie brzucha wyrobione ale nie widać je przez te sadło.
19 lat
175 cm
74kg
ćwiczę 5-6 dni w tygodniu
rano:
4 jajka gotowane + jogurt naturalny
południe
ryż z bananem i jogurtem naturalnym + protein freak.
Pije 3-4l wody dziennie.
itd. , ok 4-5 posiłków dziennie, unikam alkoholu , tłuszczy , słodyczy, sporadycznie jem ''normalnie'' ale się nie obrzeram . Wiadomo czasami domowe ''obiadki '' mama wciśnie..
Jeśli chodzi o brzuszek to polecam odstawić gazowane napoje i pić sporo zielonej i czerwonej herbaty jeśli bedziesz w stanie. Ponadto jeśli tego tłuszczyku jest więcej sporo ćwiczeń cardio dla zrzucenia ogolnej wagi i tłuszczu.. W tym przypadku same brzuszki będą dawały mega powolne efekty, są dobre jak już się ma podstawy do szlifowania wyglądu.
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Ja ćwiczę. Ponad 8 miesięcy. Ćwiczę w domu, do dyspozycji mam 2x hantle 5/10/15/20kg, ławeczkę i drążek. Spokojnie wystarcza do uzyskania dobrej masy i rzeźby. Bez jakiejś profesjonalnej diety zaszedłem daleko, wyrobiłem sobie ładnie klatke, mięśnie brzucha, bicepsy i inne partie mięśniowe
nie ma co sie opierdalać, jak to koksu mówi - nie ma opierdalania się, nie ma lipy
Witam, równiez ćwiczę na siłowni od około 4 miesięcy, 3 razy w tygodniu ćwiczenia ogólnorozwojowe bez żadnych odżywek i forsowania się, przy wzroście 1801cm ważę 68KG. Cel to przybrać na masie, mój target to ok 75KG. Cwiczę ze znajomymi na strychu, mamy dostęp do ławeczki, obciążeń od 2 do 25KG.
A jaka to dokładnie wiedza? Bo nic tutaj szczególnego nie widzę, a unikanie ziemniaków, makaronu i chleba uważam za jeden z największych błędów żywieniowych.
Wiedza nt efektów spalania tkanki tłuszczowej za pomocą ćwiczeń interwałowych i pochodnych- głównie o to mi chodziło. Nie chodziło mi natomiast o podważenie radeq akurat Twojej wiedzy
A co do diety, to napewno wiesz, że jednemu zaszkodzi 6 kromek z rana a inny może tyle zjeść godzinę przed snem. Rozpisywanie diety nie polega tylko na wskazywaniu to jedz a tego nie.
Moim zdaniem jeśli chce się schudnąc to należy unikać i znacząco ogarniczyć węglowodany. Natomiast jeśli budujesz masę/mięśnie to dieta musi być inna i zawierać wiecej węglowodanów. Tutaj ktoś się pytał jak zbić tłuszcz na brzuszku to napisałam czego należałoby nie jejść. Wiadomo nie da się wykluczyć z diety, ja uwielbiam świeże pieczywo, ciasta i makarony więc dla mnie to jest trudne.
Jak dla mnie, nie da się jejść węglowodany i schudnąć.
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Tylko ograniczając węgle spada Twoje spożycie wielu minerałów + zakwaszanie organizmu może być większe.
Pobaw się tym plikiem Excel'a, co dałem linka do niego w 38 poście, możliwe, że zmieni Twoje spojrzenie na cały temat.
Na jego podstawie układałem byłej jadłospis, ogólnie jadła 2x więcej niż wcześniej i ładnie z nóg zaczęło schodzić (gruszka). No ale ktoś jej podsunął Dukana i moja wizja odżywiania się poszła
Popierajac mnie zgarnełeś minuska Chyba się nie opłacało. Dzięki. Uważam że metoda interwałowa jest ciekawą forma treningów i ja osobiscie na sobie widze efekty
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Nie masz mi za co dziękować bo ja napisałem o swoim dczuciu, a jak ktoś miał inne to miał prawo mnie zminusować. Ja nie zamierzam tu robić życiowej kariery więc przeżyję. Wszelkie ćwiczenia tlenowe, a głównie interwałowe lub jeszcze cięższy "HIIT" jest nie tyle ciekawym co bardzo skutecznym przy spalaniu smalcu. I też to wiem z doświadczenia bo kilka metod testowałem, a w tym miejscu genetyka nie ma znaczenia.
Odkąd zacząłem robić interwały, już nigdy nie wróciłem do standardowego cardio, pomijając jakieś wycieczki rowerowe itd. Czasami się zastanawiam jaką trzeba mieć determinację, żeby robić np. 60 min nudnego cardio kilka razy w tygodniu.
Mój staż treningowy to już ponad 8,5 miesiąca, zacząłem regularnie ćwiczyć od początku bieżącego roku. Początkowo ćwiczenia wpływały na moje lepsze samopoczucie i nastrój, dzięki zwiększeniu ilości wydzielania hormonów serotoniny i endorfiny. Dzięki temu zwiększyła się moja motywacja i zdolności motoryczne w tej płaszczyźnie.
Po dużej ilości wylanego potu i wkładu siły i energii, ukazały się efekty. Na chwilę obecną jestem z nich w pełni zadowolony, nie staram się tworzyć wielkich wymagań i oczekiwań. Powoli i skrupulatnie osiągam kolejno założone cele. Nie stworzyłem szczegółowo zaplanowanej diety, staram się odżywiać zdrowo wybierając odpowiednią ilość produktów uwzgledniąc moje dziennie zapotrzebowanie. Oczywiście stosuję suplementy i odżywki, np. odżywki białkowo-węglowodanowe, witaminy i minerały dla szybszej regeneracji organizmu. Staram się nie biężąco korzystać ze specjalistycznej i fachowej wiedzy od osób związanych od wielu lat z kulturystyką. Ćwiczenia wykonuję w swoim domowym zaciszu w garażu, mając do dyspozycji kilka urządzeń. Jednak moje dotychczasowe miejsce do ćwiczeń będę musiał zmienić z powodu studiowania w innym mieście.
Aktualnie z braku czasu aby potrzymać sylwetkę robię co dziennie przed snem pompki, podciągnięcia, przysiady i brzuch (w6) ( to mi musi na razie wystarczyć), może jak wreszcie pokładam sobie wszystko znajdę czas na profesjonalny trening.
Dla ludzi co zaczynają trenować.
Jeśli możecie się zapisać na siłkę to zróbcie to, sam przećwiczyłem prawie bez przerwy 5 lata swojego życia i wiem jak świetnie siłownia potrafi zmienić twoje ciało.
Wiadomo, kulturystyka to niewdzięczny sport.
Przez roczną przerwę potrafi zniknąć 70% tego co zrobiłeś... teraz czy warto?
Czy warto całe życie ćwiczyć by to podtrzymywać efekty swojej ciężkiej pracy?
TAK
bo nawet bieganiem dbasz o mięśnie które sobie wyrobiłeś na treningu w siłowni!
Co z tego że twoje mięśnie zmaleją, zaczniesz tracić tą siłę co sobie wyrobiłeś.
Atletyczna budowa ciała zostaje.
Z tego co wiem kobietą nie lubią mega napakowanych facetów, trzeba znać granice. Uważam że świetnym przykładem idealnej sylwetki jest rzeźba Dawida Michała anioła. Właśnie tak powinien być zbudowany facet. http://pl.wikipedia.org/wiki/Daw...
Dieta
radeq "unikanie ziemniaków, makaronu i chleba uważam za jeden z największych błędów żywieniowych."
Nie zgodzę się z tym. chcesz mieć rzeźbę to nie jedz tego co cie z muli.
zamiast ziemniaków jedz ryż, makaron możesz kupić japoński czy tam ryżowy, a chleb możesz brać co jakiś czas ciemny.
Jak jesteś u kogoś w gościach to jasne, nie wydziwiaj ale jak już sam sobie robisz jedzenie to możesz zadbać by to było dobre dla ciebie i twojej sylwetki.
Jedz regularnie
Trzeba jeść śniadania, i nie ma gadania że ci się nie chce rano jeść! śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, i jeśli będziesz unikał go i jadał nie regularnie rozjebiesz sobie metabolizm i sorry ale 6 paka sobie nie zrobisz wtedy.
Niektóre lubią karków nie generalizujmy, tak samo jak niektóre kierują się głównie wyglądem fizycznym, a Dawid to wg mnie za mały jest , ale to kwestia gustu.
Co do jedzenia to zależy jaki jest cel, aktywność fizyczna w ciągnu dnia, intensywność treningów, no i predyspozycje genetyczne. Pudzianowski za startów w siłaczach obiadał się czekoladami i golonką bo lubi, dopiero teraz sobie odmawia...
Niektóre lubią karków nie generalizujmy, tak samo jak niektóre kierują się głównie wyglądem fizycznym, a Dawid to wg mnie za mały jest Smile, ale to kwestia gustu.
co do karków
Wiem o co ci chodzi, Jak by niektóre kobiety nie lubiły zalanych koksów to nie miało by prawa istnieć takie słowo jak "misiaki" prawda?
To tylko moje zdanie ale mi się wydaję ze tu nie chodzi już o wygląd fizyczny u takiego przygrubego koksa a to co on wytwarza swoim wyglądem.
Niektóre dziewczyny czują się po prostu bezpiecznie przy takim facecie, wielki i bardzo pewny siebie,sam testosteron no bo ważąc 130 kg czemu miał by zachowywać się jak przestraszony wieszak.
Jego sylwetka po mimo że nie powinna się jej podobać i odbiega od estetycznej formy, pociąga ją... bo niesie za sobą bonusy (poczucie bezpieczeństwa, ogromna pewność siebie faceta).
Najważniejsze by dobrze czuć się w swoim ciele, moje ciało moja świątynia
Z moich badań przeprowadzonych wśród lasek (ok 10 sztuk) wychodzi coś takiego, że facet:
- ma mieć brzuszek, jak mówiłem, że dążę do 6-paku to dostawałem zjebkę,
- ma być dobrze zbudowany, ale nie skoksowany, szczególnie lubią dotykać duże ramiona w trakcie seksu i czuć, że ma się nad nimi fizyczną przewagę,
- ma być silny i np. dominować tą siłą w łóżku (pociągnąć, przerzucić itd, raz jak miałem grubą laskę, to huja mogłem z nią zrobić jak się położyła to tak leżała),
- ma mieć dobrą kondycję, przy ostrym rżnięciu się przydaje żeby nie opaść za szybko z sił,
- może ociekać potem po treningu/seksie i działa to na nie podniecająco (gustuję tylko w nieksiężniczkach, także nie wiem jak to ma się do wrażliwych lasek),
- ma mieć duże i delikatne dłonie, kumpela na szorstkie dłonie poleciła cukier + oliwa i wcierać, działa zajebiście,
- ma mieć delikatną skórę, sól gruboziarnista jako peeling, a potem balsam, ogólnie laski mają jakiegoś bzika na smarowaniu faceta, a szczególnie wyciskanie syfów
- no i lubią się przytulić do mięska, a nie do kości.
Z takich moich rad to dobrze być rozciągniętym jeszcze.
Muli tzn, że co?
Nie zgadzasz się a wymieniasz potem te same produkty, żeby były w diecie, tylko zamienniki.
A z tym jedzeniem śniadania to tylko powielasz mit, że to najważniejszy posiłek, wymyślony tylko po to, żeby wpłynąć na psychikę i nie podjadanie fast-foodów przed pracą. Liczy się tylko i wyłącznie bilans kaloryczny dnia, bez znaczenia czy spożyty w 2 czy 8 posiłkach.
To co Ty piszesz jest mitem, od dawna wiadomo, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem, bo daje Ci energie na cały dzień, myślałem, że to jest banalne, a jednak.. Zresztą nie liczy się tylko bilans kaloryczny, ale to co jesz, jak ktoś "gówno" żre to go zamula, wolniej myśli, ma mniejszą wydolność organizmu itp. jakość jedzenia i to co jemy jest bardzo ważna. Poczytaj najpierw trochę i doświadcz, a później się wypowiadaj.
ps. tak jedz 2 posiłki dziennie. powiedzmy, że masz zapotrzebowanie na wit. c 800mg dziennie.(realnie jest inne, ale to nieważne) organizm jednorazowo przyswoi 150mg, a resztę czyli zakładając 2 posiłki dziennie 250mg wydali wraz z moczem. a może lepiej jeść witaminę c 6 razy dziennie po 150mg i wiedzieć, że Ci jej nie zabraknie? tak jest ze wszystkim, o ile mi wiadomo to jednorazowo organizm nie może przyjąć więcej niż 50g białka(standardowo 25-30g).
Daje energię na cały dzień... jak zjem odpowiedni posiłek dzień wcześniej to też będę miał energię na cały dzień + jeszcze na ostry trening itd. A w przypadku np. pracy na czczo organizm i mózg szybciej pracuje.
Co do jedzenia syfu, założyłem, że nie jesteśmy na kafeterii czy onecie, żeby dodatkowo pisać, że opieramy jedzenie na pełnowartościowych posiłkach, bo to logiczne chyba. Także, nie odsyłaj mnie z marszu żebym się douczył.
Odnośnie witaminy, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to co zjesz z miejsca zostaje wchłonięte przez organizm? To samo tyczy się białka, kolejny mit. Mija kilkanaście godzin zanim to co zjemy, zostaje całkowicie wchłonięte.
Jeżeli byłoby to prawdą, to ludy pierwotne musiałyby wyginąć, no chyba, że mieli lodówki
"mija kilkanaście godzin zanim to co zjemy, zostaje całkowicie wchłonięte."
To zależy jakie to są węglowodany. Nie wszystko tak samo się wchłania. No bo jak by było tak jak mówisz to sportowcy jedli by cokolwiek, byle zachować te 3200 czy tam 5000 kalorii.
"A w przypadku np. pracy na czczo organizm i mózg szybciej pracuje."
okej, na pewno jak zjesz rano jajecznice to będziesz gorzej pracował, serio jedz śniadania:)
Ja wiem że bardzo duża liczba osób tego nie robi i mówi coś w stylu bo mój żołądek jeszcze śpi, albo chwalą się że dzisiaj rano tak się spieszyli że wypili tylko kawę -.-
śniadania i stałe godziny posiłków to naprawdę podstawa dobrej diety!
No wiadomo, że każde źródło inaczej się wchłania, chodziło mi tylko o sam fakt, że to co trafia do żołądka nie pojawia się od razu w całości w krwiobiegu.
To z tą pracą mózgu to tylko taka ciekawostka ewolucyjna. Chociaż z drugiej strony węglowodany działają usypiająco.
Ta konieczność jedzenia śniadań właśnie jest kierowana dla takich ludzi co wymieniłeś, bo jak ktoś się dobrze odżywia to nie poleci do maca na szybko przed pracą.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Witajcie
Trenuję na siłowni.
Staż - aktualnie to 2 tygodnie , powrót po miesiącu przerwy przez wakacje.
Cel - Siła + Rzeźba (sprzeczność?)
Trening ogólnorozwojowy odpowiednio dostosowanymi obciążeniami do robienia siły/masy.
(70%+ CM) + Aeroby/Interwały
Dieta - ograniczać słodycze
Brakuje motywacji ostatnio , ale nie można się poddawać!
Pozdrawiam
XoR
Panowie, cholerny problem z zrzuceniem tłuszczyku na brzuchu, bieganie nie pomagało tylko waga spadała i gdzieś indziej jego ubywało, chcę zrzucić bo jako tako mięśnie brzucha wyrobione ale nie widać je przez te sadło.
Rozpisz co dzisiaj jadłeś oraz podaj wiek, wagę, wzrost i jak często ćwiczysz.
19 lat
175 cm
74kg
ćwiczę 5-6 dni w tygodniu
rano:
4 jajka gotowane + jogurt naturalny
południe
ryż z bananem i jogurtem naturalnym + protein freak.
Pije 3-4l wody dziennie.
itd. , ok 4-5 posiłków dziennie, unikam alkoholu , tłuszczy , słodyczy, sporadycznie jem ''normalnie'' ale się nie obrzeram . Wiadomo czasami domowe ''obiadki '' mama wciśnie..
https://hotfile.com/dl/154047040... ściągnij to, po rozpakowaniu odpal ten plik z excela i w zakładce "dane" uzupełnij obowiązkowe pola.
potem przejdź do poniedziałku i rozpisz sobie posiłki, tak żeby zgadzały się z tym co wypluje algorytm.
będziesz miał wtedy porównanie czy jesz odpowiednio, zakładam, że jesz za mało, skoro poleciała waga a tłuszcz został.
Jeśli chodzi o brzuszek to polecam odstawić gazowane napoje i pić sporo zielonej i czerwonej herbaty jeśli bedziesz w stanie. Ponadto jeśli tego tłuszczyku jest więcej sporo ćwiczeń cardio dla zrzucenia ogolnej wagi i tłuszczu.. W tym przypadku same brzuszki będą dawały mega powolne efekty, są dobre jak już się ma podstawy do szlifowania wyglądu.
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Ja ćwiczę. Ponad 8 miesięcy. Ćwiczę w domu, do dyspozycji mam 2x hantle 5/10/15/20kg, ławeczkę i drążek. Spokojnie wystarcza do uzyskania dobrej masy i rzeźby. Bez jakiejś profesjonalnej diety zaszedłem daleko, wyrobiłem sobie ładnie klatke, mięśnie brzucha, bicepsy i inne partie mięśniowe
nie ma co sie opierdalać, jak to koksu mówi - nie ma opierdalania się, nie ma lipy
Witam, równiez ćwiczę na siłowni od około 4 miesięcy, 3 razy w tygodniu ćwiczenia ogólnorozwojowe bez żadnych odżywek i forsowania się, przy wzroście 1801cm ważę 68KG. Cel to przybrać na masie, mój target to ok 75KG. Cwiczę ze znajomymi na strychu, mamy dostęp do ławeczki, obciążeń od 2 do 25KG.
"Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą"
Tłuszczyk z brzuchu schodzi , jednak dobra dieta i więcej ruchu na siłowni wystarczy.
Tak czytam i dochodzę do wniosku, że Sukotarcza o dziwo ma więcej merytorycznej wiedzy niż 60% wypowiadających się tu
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
A jaka to dokładnie wiedza? Bo nic tutaj szczególnego nie widzę, a unikanie ziemniaków, makaronu i chleba uważam za jeden z największych błędów żywieniowych.
Wiedza nt efektów spalania tkanki tłuszczowej za pomocą ćwiczeń interwałowych i pochodnych- głównie o to mi chodziło. Nie chodziło mi natomiast o podważenie radeq akurat Twojej wiedzy
A co do diety, to napewno wiesz, że jednemu zaszkodzi 6 kromek z rana a inny może tyle zjeść godzinę przed snem. Rozpisywanie diety nie polega tylko na wskazywaniu to jedz a tego nie.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Mogłbys to o tych nawykach żywieniowych rozwinąć bo ciekawi mnie Twoja opinia:)
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
A skąd czerpiesz węglowodany?
Moim zdaniem jeśli chce się schudnąc to należy unikać i znacząco ogarniczyć węglowodany. Natomiast jeśli budujesz masę/mięśnie to dieta musi być inna i zawierać wiecej węglowodanów. Tutaj ktoś się pytał jak zbić tłuszcz na brzuszku to napisałam czego należałoby nie jejść. Wiadomo nie da się wykluczyć z diety, ja uwielbiam świeże pieczywo, ciasta i makarony więc dla mnie to jest trudne.
Jak dla mnie, nie da się jejść węglowodany i schudnąć.
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Tylko ograniczając węgle spada Twoje spożycie wielu minerałów + zakwaszanie organizmu może być większe.
Pobaw się tym plikiem Excel'a, co dałem linka do niego w 38 poście, możliwe, że zmieni Twoje spojrzenie na cały temat.
Na jego podstawie układałem byłej jadłospis, ogólnie jadła 2x więcej niż wcześniej i ładnie z nóg zaczęło schodzić (gruszka). No ale ktoś jej podsunął Dukana i moja wizja odżywiania się poszła
Popierajac mnie zgarnełeś minuska
Chyba się nie opłacało. Dzięki. Uważam że metoda interwałowa jest ciekawą forma treningów i ja osobiscie na sobie widze efekty
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Nie masz mi za co dziękować bo ja napisałem o swoim dczuciu, a jak ktoś miał inne to miał prawo mnie zminusować. Ja nie zamierzam tu robić życiowej kariery więc przeżyję. Wszelkie ćwiczenia tlenowe, a głównie interwałowe lub jeszcze cięższy "HIIT" jest nie tyle ciekawym co bardzo skutecznym przy spalaniu smalcu. I też to wiem z doświadczenia bo kilka metod testowałem, a w tym miejscu genetyka nie ma znaczenia.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Odkąd zacząłem robić interwały, już nigdy nie wróciłem do standardowego cardio, pomijając jakieś wycieczki rowerowe itd. Czasami się zastanawiam jaką trzeba mieć determinację, żeby robić np. 60 min nudnego cardio kilka razy w tygodniu.
Mój staż treningowy to już ponad 8,5 miesiąca, zacząłem regularnie ćwiczyć od początku bieżącego roku. Początkowo ćwiczenia wpływały na moje lepsze samopoczucie i nastrój, dzięki zwiększeniu ilości wydzielania hormonów serotoniny i endorfiny. Dzięki temu zwiększyła się moja motywacja i zdolności motoryczne w tej płaszczyźnie.
Po dużej ilości wylanego potu i wkładu siły i energii, ukazały się efekty. Na chwilę obecną jestem z nich w pełni zadowolony, nie staram się tworzyć wielkich wymagań i oczekiwań. Powoli i skrupulatnie osiągam kolejno założone cele. Nie stworzyłem szczegółowo zaplanowanej diety, staram się odżywiać zdrowo wybierając odpowiednią ilość produktów uwzgledniąc moje dziennie zapotrzebowanie. Oczywiście stosuję suplementy i odżywki, np. odżywki białkowo-węglowodanowe, witaminy i minerały dla szybszej regeneracji organizmu. Staram się nie biężąco korzystać ze specjalistycznej i fachowej wiedzy od osób związanych od wielu lat z kulturystyką. Ćwiczenia wykonuję w swoim domowym zaciszu w garażu, mając do dyspozycji kilka urządzeń. Jednak moje dotychczasowe miejsce do ćwiczeń będę musiał zmienić z powodu studiowania w innym mieście.
Aktualnie z braku czasu aby potrzymać sylwetkę robię co dziennie przed snem pompki, podciągnięcia, przysiady i brzuch (w6) ( to mi musi na razie wystarczyć), może jak wreszcie pokładam sobie wszystko znajdę czas na profesjonalny trening.
Dla ludzi co zaczynają trenować.
Jeśli możecie się zapisać na siłkę to zróbcie to, sam przećwiczyłem prawie bez przerwy 5 lata swojego życia i wiem jak świetnie siłownia potrafi zmienić twoje ciało.
Wiadomo, kulturystyka to niewdzięczny sport.
Przez roczną przerwę potrafi zniknąć 70% tego co zrobiłeś... teraz czy warto?
Czy warto całe życie ćwiczyć by to podtrzymywać efekty swojej ciężkiej pracy?
TAK
bo nawet bieganiem dbasz o mięśnie które sobie wyrobiłeś na treningu w siłowni!
Co z tego że twoje mięśnie zmaleją, zaczniesz tracić tą siłę co sobie wyrobiłeś.
Atletyczna budowa ciała zostaje.
Z tego co wiem kobietą nie lubią mega napakowanych facetów, trzeba znać granice. Uważam że świetnym przykładem idealnej sylwetki jest rzeźba Dawida Michała anioła. Właśnie tak powinien być zbudowany facet.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Daw...
Dieta
radeq "unikanie ziemniaków, makaronu i chleba uważam za jeden z największych błędów żywieniowych."
Nie zgodzę się z tym. chcesz mieć rzeźbę to nie jedz tego co cie z muli.
zamiast ziemniaków jedz ryż, makaron możesz kupić japoński czy tam ryżowy, a chleb możesz brać co jakiś czas ciemny.
Jak jesteś u kogoś w gościach to jasne, nie wydziwiaj ale jak już sam sobie robisz jedzenie to możesz zadbać by to było dobre dla ciebie i twojej sylwetki.
Jedz regularnie
Trzeba jeść śniadania, i nie ma gadania że ci się nie chce rano jeść! śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, i jeśli będziesz unikał go i jadał nie regularnie rozjebiesz sobie metabolizm i sorry ale 6 paka sobie nie zrobisz wtedy.
Niektóre lubią karków nie generalizujmy, tak samo jak niektóre kierują się głównie wyglądem fizycznym, a Dawid to wg mnie za mały jest
, ale to kwestia gustu.
Co do jedzenia to zależy jaki jest cel, aktywność fizyczna w ciągnu dnia, intensywność treningów, no i predyspozycje genetyczne. Pudzianowski za startów w siłaczach obiadał się czekoladami i golonką bo lubi, dopiero teraz sobie odmawia...
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
rosemayer
Niektóre lubią karków nie generalizujmy, tak samo jak niektóre kierują się głównie wyglądem fizycznym, a Dawid to wg mnie za mały jest Smile, ale to kwestia gustu.
co do karków
Wiem o co ci chodzi, Jak by niektóre kobiety nie lubiły zalanych koksów to nie miało by prawa istnieć takie słowo jak "misiaki" prawda?
To tylko moje zdanie ale mi się wydaję ze tu nie chodzi już o wygląd fizyczny u takiego przygrubego koksa a to co on wytwarza swoim wyglądem.
Niektóre dziewczyny czują się po prostu bezpiecznie przy takim facecie, wielki i bardzo pewny siebie,sam testosteron no bo ważąc 130 kg czemu miał by zachowywać się jak przestraszony wieszak.
Jego sylwetka po mimo że nie powinna się jej podobać i odbiega od estetycznej formy, pociąga ją... bo niesie za sobą bonusy (poczucie bezpieczeństwa, ogromna pewność siebie faceta).
Najważniejsze by dobrze czuć się w swoim ciele, moje ciało moja świątynia
Z moich badań przeprowadzonych wśród lasek (ok 10 sztuk) wychodzi coś takiego, że facet:
jak się położyła to tak leżała),
- ma mieć brzuszek, jak mówiłem, że dążę do 6-paku to dostawałem zjebkę,
- ma być dobrze zbudowany, ale nie skoksowany, szczególnie lubią dotykać duże ramiona w trakcie seksu i czuć, że ma się nad nimi fizyczną przewagę,
- ma być silny i np. dominować tą siłą w łóżku (pociągnąć, przerzucić itd, raz jak miałem grubą laskę, to huja mogłem z nią zrobić
- ma mieć dobrą kondycję, przy ostrym rżnięciu się przydaje żeby nie opaść za szybko z sił,
- może ociekać potem po treningu/seksie i działa to na nie podniecająco (gustuję tylko w nieksiężniczkach, także nie wiem jak to ma się do wrażliwych lasek),
- ma mieć duże i delikatne dłonie, kumpela na szorstkie dłonie poleciła cukier + oliwa i wcierać, działa zajebiście,
- ma mieć delikatną skórę, sól gruboziarnista jako peeling, a potem balsam, ogólnie laski mają jakiegoś bzika na smarowaniu faceta, a szczególnie wyciskanie syfów
- no i lubią się przytulić do mięska, a nie do kości.
Z takich moich rad to dobrze być rozciągniętym jeszcze.
** ma mieć brzuszek , bo nie może mieć mniejszego niż kobieta, poza tym miło się przytulać do czegoś więcej niż kości i żebra
** Ogólnie kobieta woli być mniejsza, drobniejsza, niższa od swojego faceta.
** Mięsko , mięsko, mięsko
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Muli tzn, że co?
Nie zgadzasz się a wymieniasz potem te same produkty, żeby były w diecie, tylko zamienniki.
A z tym jedzeniem śniadania to tylko powielasz mit, że to najważniejszy posiłek, wymyślony tylko po to, żeby wpłynąć na psychikę i nie podjadanie fast-foodów przed pracą. Liczy się tylko i wyłącznie bilans kaloryczny dnia, bez znaczenia czy spożyty w 2 czy 8 posiłkach.
To co Ty piszesz jest mitem, od dawna wiadomo, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem, bo daje Ci energie na cały dzień, myślałem, że to jest banalne, a jednak.. Zresztą nie liczy się tylko bilans kaloryczny, ale to co jesz, jak ktoś "gówno" żre to go zamula, wolniej myśli, ma mniejszą wydolność organizmu itp. jakość jedzenia i to co jemy jest bardzo ważna. Poczytaj najpierw trochę i doświadcz, a później się wypowiadaj.
ps. tak jedz 2 posiłki dziennie. powiedzmy, że masz zapotrzebowanie na wit. c 800mg dziennie.(realnie jest inne, ale to nieważne) organizm jednorazowo przyswoi 150mg, a resztę czyli zakładając 2 posiłki dziennie 250mg wydali wraz z moczem. a może lepiej jeść witaminę c 6 razy dziennie po 150mg i wiedzieć, że Ci jej nie zabraknie? tak jest ze wszystkim, o ile mi wiadomo to jednorazowo organizm nie może przyjąć więcej niż 50g białka(standardowo 25-30g).
Daje energię na cały dzień... jak zjem odpowiedni posiłek dzień wcześniej to też będę miał energię na cały dzień + jeszcze na ostry trening itd. A w przypadku np. pracy na czczo organizm i mózg szybciej pracuje.
Co do jedzenia syfu, założyłem, że nie jesteśmy na kafeterii czy onecie, żeby dodatkowo pisać, że opieramy jedzenie na pełnowartościowych posiłkach, bo to logiczne chyba. Także, nie odsyłaj mnie z marszu żebym się douczył.
Odnośnie witaminy, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to co zjesz z miejsca zostaje wchłonięte przez organizm? To samo tyczy się białka, kolejny mit. Mija kilkanaście godzin zanim to co zjemy, zostaje całkowicie wchłonięte.
Jeżeli byłoby to prawdą, to ludy pierwotne musiałyby wyginąć, no chyba, że mieli lodówki
"mija kilkanaście godzin zanim to co zjemy, zostaje całkowicie wchłonięte."
To zależy jakie to są węglowodany. Nie wszystko tak samo się wchłania. No bo jak by było tak jak mówisz to sportowcy jedli by cokolwiek, byle zachować te 3200 czy tam 5000 kalorii.
"A w przypadku np. pracy na czczo organizm i mózg szybciej pracuje."
okej, na pewno jak zjesz rano jajecznice to będziesz gorzej pracował, serio jedz śniadania:)
Ja wiem że bardzo duża liczba osób tego nie robi i mówi coś w stylu bo mój żołądek jeszcze śpi, albo chwalą się że dzisiaj rano tak się spieszyli że wypili tylko kawę -.-
śniadania i stałe godziny posiłków to naprawdę podstawa dobrej diety!
No wiadomo, że każde źródło inaczej się wchłania, chodziło mi tylko o sam fakt, że to co trafia do żołądka nie pojawia się od razu w całości w krwiobiegu.
To z tą pracą mózgu to tylko taka ciekawostka ewolucyjna. Chociaż z drugiej strony węglowodany działają usypiająco.
Ta konieczność jedzenia śniadań właśnie jest kierowana dla takich ludzi co wymieniłeś, bo jak ktoś się dobrze odżywia to nie poleci do maca na szybko przed pracą.