Cześć.
Dzisiaj trafiła mi się nietypowa sytuacja, przynajmniej jak dla mnie.
Prawie doszło do seksu, po czym w momencie mojego wejścia laska zaczęła się zapierać nogami tak aby utrudnić mi wejście po czym ładnie mówiąc ch*j mi zmiękł.
Ale może do sedna.
Dziewczę poznane miesiąc temu na tinderze, 8 lat ode mnie młodsza. Od początku spoko się gadało. Na drugim spotkaniu u mnie film i całowanie. Na trzecim spotkaniu rączki chodziły mi w wiadomych miejscach, delikatnie odsuwała. Mówiła, że potrzebuje czasu - co jak najbardziej zrozumiałem i nie naciskałem wbrew jej woli.
Na czwartym spotkaniu wyczułem, że jest bardziej napalona. Sama podczas oglądania filmu włożyła mi rękę w gacie i pomasowała kilka minut po kutasie. Gdy ja chciałem zajrzeć do jej majteczek, odsuwała moją dłoń twierdząc, że za wcześnie.
Piąte spotkanie to już było nieco ostrzej i sama nieco pobawiła się kutasem, nie było oporu żeby moja ręka też pomasowała jej cipkę. Do seksu nie udało mi się doprowadzić.
Niestety zakończyło się tylko bólem jąder - często tak mam gdy się silnie podniecę i nie spuszczę z kija to przez następne kilka godzin dosyć intensywnie bolą mnie jajca. Zasugerowałem jasno jej sytuację z moim problemem i chciałem, żeby dokończyła mi ręką. Zgodziła się no i zrobiła to tak na odpierdol, że straciłem ochotę. Po randce musiałem sam ręką dokończyć (wiem żałosne) aby się pozbyć bólu jąder.
No i dochodzimy do dzisiejszego spotkania. Podczas oglądania filmu zebrało nam się na amory, bardziej z jej inicjatywy, którą potem przechwyciłem. Zrobiłem jej palcówkę, dała mi jasny sygnał, że pora na seks. Po założeniu gumy na kutasa twardego niczym w sejfie stal lekko mi zmiękł (zawsze tak mam i nie przejmuje się tym, po wejściu ponownie twardniał i było wszystko ok), zaczynam jej wkładać, nieco jest mi trudniej z nieco rozluźnionym przyjacielem. Ona jakby to wyczuwa i znacznie utrudnia mi wejście zapierając się o mnie nogami. Mi już fajfus do połowy zmiękł, po czym jej oznajmiam jak sprawy się mają i żeby mnie podnieciła jakoś. Ściągnęła mi gumę - liczyłem na lodzika w celu postawienia masztu, ona pomerdała z 20 sekund ręką po czym stwierdziła, że przeprasza ale straciła ochotę.
Byłem nieco skołowany tą sytuacją. Ona się ubiera, leżę z fujarą na wierzchu, też się zaczynam ubierać.
W trakcie rozmowy wyszło, że spotykała się z rok temu przez kilka miesięcy z jakimś typkiem, który był z nią tylko dla seksu a ona się w nim zabujała bez wzajemności. Stwierdziła, że wróciło to dzisiaj do niej i straciła ochotę na seks. Powiedziała też, że jeśli chcę zakończyć tą znajomość to ona to zrozumie. Ja stwierdziłem, że relacje damsko męskie nie opierają się tylko na seksie. W sumie się ucieszyła, że takie mam podejście. Zapytała co dalej miedzy nami. Powiedziałem, że nieudana próba seksu to nie powód żeby się więcej nie spotykać.
Po spotkaniu odzywa się normalnie.
Laska widać, że nieco się we mnie zauroczyła, ja zaś do tego chłodno podchodzę.
Jeszcze brak seksu mogę zrozumieć na tym etapie znajomości, ale mogła by chociaż mnie ręką zaspokoić. Wkurwia mnie już ten ból jąder po każdej randce.
Sory za długie litanie ale potrzebuje się wygadać i spojrzenie na sprawę z innej perspektywy.
A kto by się nie wkurwil skoro konar płonie, a chuj z seksu. Przerabialem takie tematy i nic fajnego. Laska ma zryta banie, wkreca sobie jakieś filmy bo ktoś ją tam kiedyś wykorzystał.
W dodatku konia bije na Odpierdol
Ogólnie ja to bym się ostro wkurwił za to, że zrywa ze mnie gumę i seksu ani jakiegokolwiek zaspokojenia jak nie było tam nie ma..
Nie masz innych koleżanek by się nimi zająć?
Tutaj sytuacja myślę, że by była do ugrania, ale to cie będzie kosztować trochę zachodu i nerwów. Tutaj będziesz musiał ją przekonywać, że zależy Ci na czymś więcej, niż seks. Naprawiać jej chory łeb. Pytanie czy chcesz, a po temacie wydaje mi sie, że jednak chcesz.
Zbytnio się nie wkręciłem w tą znajomość. Po prostu dawno z kimś nie byłem, fajnie, że ktoś poświęca mi więcej czasu niż tylko zwykła kawa czy herbata.
Z jej strony od początku poruszanie tematu seksu, zwłaszcza na fb, śmieszne memy na ten temat itp.
Byłbym w stanie wytrzymać jeszcze trochę ale mocno frustruje mnie zaniedbanie mojego zaspokojenia. Dodam, że dwa ostatnie spotkania to często jej dogadzałem palcem, aż nie mogła wytrzymać więcej. Niestety nawet nie umie dobrze zrobić facetowi ręką. Trochę wkurwia mnie, że 3 raz z rzędu po randce muszę kończyć na własną rękę bo mało jaj mi nie rozsadzi.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Młoda jest, stawiałbym, ze ma małe doświadczenie w robótkach ręcznych i boi się zle wypaść przed dużo starszym i doświadczonym chłopakiem na którym jej zależy
chyba szedłbym od razu w stronę seksu, widać, ze już jest gotowa chyba, aczkolwiek jak się dziewczyna wkręca to warto jej powiedzieć wprost jakie są twoje intencje jeśli miałby to być seks tylko 
Byłem z taką jedną porytą.
Seks był ale tak chujowy że po dwóch latach miałem dość.
Podziękowałem w sylwestra za znajomość to mi zaczęła biadolić że jeszcze nie zdążyła się otworzyć i inne pierdoły.
Poznałem już pod koniec roku inną. Strasznie nieśmiała itd.
Ale jak tylko byliśmy sami pierwszy raz u mnie i zaczęliśmy się całować to nie było że nie. W końcu miałem w łóżku kobietę a nie kłodę.
Widocznie jej nie zależy żeby ci było dobrze.
Jak chcesz się męczyć to próbuj
Ja bym znalazł kogoś innego
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Aby zdjąć takie blokady potrzeba czasu, cierpliwości, kroku w tył i pewnych działań, które zwiększą jej poczucie komfortu.
Wspólne aktywności, zwyczajne rzeczy, w miejscu spotkań, zakładam, że u Ciebie się to odbywa, więc spraw żeby czuła się jak u siebie w domu. Jakieś gotowanie, niech zostanie na noc, bez parcia na seks, zwykły sen, śniadanko itp.
Spotykacie się już jakiś czas, można pogadać o różnych wspólnych planach na przyszłość. Nie mam tu na myśli jakichś dzieci czy ślubu, ale planowanie jakiejś wspólnej wycieczki, skromna instalacja tego co będziecie robić, jakiegoś romantycznego wieczoru itp. Pomału buduj zaufanie i rozbujaj jej wyobraźnię, nie bądź zbyt chłodny.
Ostatnie dwa spotkania to właśnie wspólne gotowanie u mnie.
Ciężko mi ją rozgryźć, już po 1 spotkaniu pojawiały się od niej często tematy seksualne. Wyczułem, że jest młoda i pewnie najbardziej oczekuje seksu. W sumie teraz to sam nie wiem czego ona oczekuje.
Przyznam szczerze, że ja nie czuje tego czegoś i nie chodzi tu tylko o seks.
Jakoś nie mam ochoty być terapeutą na blokady dziewczyny po tym jak nie umiała się określić wobec kolesia z którym w sumie 4 miesiące uprawiała seks. Mówiła, że było to rok temu i trochę jej to siedzi z tyłu głowy.
Z drugiej zaś strony, moja empatia chce dać jej szansę i czas. Jestem teraz na skraju dwóch różnych dróg i nie wiem co wybrać. Muszę przespać się z tematem.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Młoda, niedoświadczona. 20 lat ma dopiero z tego co opisujesz więc możnaby rzec małolatka. Daj jej i sobie czasu jeśli chcesz z nią seksu bo po jej reakcjach widać, że spina się. Może nie zbudowałeś atrakcyjności wystarczającej? Z seksem to najlepiej krok do tyłu, dwa do przodu. Nie chce się bzykać, to wycofaj się, włącz serial i oglądaj. Niech ona zobaczy, że wkurwia coś takiego i powinna sama się przymilać.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Mordo blokada to jest w Twojej głowie a nie w niej.
Laska leży naguśka w łóżku z nogami w górze a ty potrzebujesz mocniejszego bodźca?
Trzyma twojego kutasa w ręku a ty miękniesz?
Takie są kobiety, czasami mają ochotę na ostry seks w kuchni i same cię pociągną za rękę a czasami, tylko film i mizianie po cyckach. Tak samo jak z uczuciami, dzisiaj zalewa cię masą serduszek i buziaków a jutro dostaniesz suche "Lubie Cię".
Sam musisz przejąć inicjatywę i jej pokazać czego oczekujesz i jak lubisz. Masz ochotę na loda to siadaj na niej okrakiem, pomiziaj po cyckach i podaj do buzi albo 69, będzie zadowolona.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Ja bym tu nie dopatrywał się całej winy w lasce, a pomyślał w czym Ty zawiniłeś. Zacznijmy od tego czy aby potrafisz ja dobrze nakręcić, rozpalić. Czy zbudowales atrakcyjność, czy ona Cię pragnie. Spójrz teraz na to z innej strony. Zabierasz się za nią i w jakimś stopniu ma na to ochote,ale widząc jak się do tego zabierasz i co później dzieje się z Twoim sprzętem, ta ochotę traci. Jeżeli w takiej sytuacji mieknie ci faja to taka laska może to odebrać w różny sposób. Może najzwyczajniej w świecie być wymagająca w tych sprawach i po czymś takim ty wydałeś się jej 'fajtłapą'. Mogla także odebrać to tak że Ci się nie podoba, nie jest dla ciebie atrakcyjna. Możliwości jest wiele. Możesz z nią o tym porozmawiać jeśli miało być z tej relacji coś więcej i traktuje Cię poważnie. Ale tak naprawdę powinieneś wiedzieć co robić w łóżku i jak to robić i tym lasce dać do zrozumienia. Wiele Lasek ocenia '' surowo'' facetów w takich sprawach, tak one też mają wymagania. Jeśli nie stanąłeś na wysokości zadania to musisz się z tym liczyć ze laska może odpuścić taką relacje, wszak one pragną seksu bardziej od nas. Zatem daj je emocje, rozpal ja, nakręć i działaj konkretnie. Nie spinaj się, nie spiesz i nie skupiaj się na tym aby jak najszybciej w nią wejść i jak najlepiej wypaść. Stan na wysokośći zadania i bądź zdecydowany, nie rób podchodow i nie zachowuj się nie pewnie, a powinno być ok. Zdecydowanie żołnierzu, pozdro.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Rozwinę nieco wątek.
Jako grę wstępną zrobiłem jej minetkę, w trakcie jej robienia sprzęt się nieco rozluźnił, ale lekko. Liczyłem, że zrobi szybkiego lodzika ale niestety się przeliczyłem. Przechodząc do rzeczy od razu czułem opór z jej strony. Nie mogłem wejść no i fujara mi zmiękła tak, że już odpuściłem. Powiedziała, że coś z tym zrobi, niby zabierała się do loda a skończyło się tym, że zaczęła masować go ręką tak na odwal, po czym stwierdziła, że przeprasza ale nie ma ochoty.
Potem jeszcze leżąc rozmawialiśmy. Powiedziałem, że tak mam czasami po założeniu gumy+stres. Ona na to, że rozumie ale nie w tym leży problem i że jej się przypomniał były koleś z który był z nią tylko dla seksu, ona w nim się zakochała ale bez wzajemności. Powiedziała, że dosyć to przeżyła i siedzi jej to z tyłu głowy.
Powiedziałem, że rozumiem i seks ma być przyjemnością dla dwojga osób a nie tylko jednej - dzisiaj mi powiedziała na fb, że "zaimponowałem jej takim podejściem". Nie mam zamiaru na nią naciskać.
Stwierdziła, że chce poczekać. Rozumiem jak najbardziej. Ale nie rozumiem tego, że sama bierze moją rękę w majtki żebym jej palcem dogodził, a mnie to smyra tak na odwal, aż mi skórkę na napletku obtarła. Oczywiście mówiłem jej o tym wprost. Powiedziała, że się stara.
Dam jej ostatnią szansę. Jeśli następny seks będzie wyglądał w ten sposób to jej po prostu podziękuję.
Dzisiaj normalnie się odzywa, odnoszę wrażenie, że jest bardziej nakręcona i jej zależy. Ja tak trochę z dystansem.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
"Dam jej ostatnią szansę. Jeśli następny seks będzie wyglądał w ten sposób to jej po prostu podziękuję."
No i o to chodzi
To może być tak że:
A. Laska nie jest Tobą zainteresowana tak jakbyś tego chciał, nie jest zainteresowana Tobą seksualnie, nie kręcisz jej tak bardzo, nie rozegrałeś tego zbyt dobrze. Nie porwałeś tej dziewczyny.
B. Traktuje ta relacje jak znajomość. Nie oczekuję od was zbyt wiele, jesteś jej kolegą. Traktuje Ciebie jako opcję zapasową dopóki nie trafi na kogoś lepszego.
C. Jeśli rozegrałeś wszystko dobrze a ona nie potrafi zachowywać się normalnie to jest pojebana, do tego mówisz że ma jakieś blokady w głowie. Swoim zachowaniem wykorzystuje Cię a sama w zamian daje nie wiele.
Teoretycznie z każdej z tych sytuacji da się wyciągnąć seks ale nie będziesz z niego zadowolony bo laska będzie bierna. Zrobi to z braku laku.
To jest tak jak z pierwszym wrażeniem. Pierwsze wrażenie jest ważne, pierwsze spotkanie, pierwszy pocałunek jest ważny i pierwszy seks także jest ważny. Tak poznają się ludzie i te aspekty są bardzo ważne. One pozwalają ocenić kandydata. Jeśli laska jest mega zainteresowana i ja dobrze urobiłeś to w przypadku takim jak u ciebie (lekkie potknięcie) laska nie zwróci większej uwagi na to i to zrozumie, a nawet sama chętnie w tym pomorze. Jeśli laska jest napalona to zrobi naprawdę dużo i nie będzie miała żadnych blokad w głowie, sięgnie po to czego pragnie. Jeśli natomiast coś poszło nie do końca dobrze to takie są właśnie efekty. Laska jest bierna w łóżku i nie daje Ci tego co powinna.
Na początku powinien być ogień w łóżku i w relacji a tu tego brakuje. Jesli od początku jest z tym problem a ty w porę tego nie zmienisz to później już tak łatwo się tego nie będzie dało naprawić. Ona będzie tylko brała. Chcesz to spróbuj, rozgrzej ja porządnie zrób jej sieczkę w bani niech sama prosi abyś w nią wszedł. I zastanów się czy warto bawić się w terapeute. I czy warto ciągnąć taka relacje bo możesz nie wiele z tego mieć, dwoić się I troić, a panna dalej będzie bierna. Ona powinna teraz chętnie wskakiwać na ciebie, a nie bronić się przed Tobą. Jeśli na początku panna się tak zachowuje to nie wróży nic dobrego. I tego się trzymaj jak następnym razem nie pójdzie to pierdol to i tyle. Masz też swoje wymagania i się ich trzymaj. Jeśli ktoś nie jest w stanie dać Ci tego co oczekujesz to nie ma sensu tkwić na siłę z taką osobą. Seks jest bardzo dobrym wskaźnikiem związku, relacji. To jaki on jest mówi wiele o związku i partnerze i o jego podejściu do drugiej osoby. Pozdro
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Jebnij jej lustro i niech teraz ona poczeka. Powiedz jej że nie masz na razie ochoty.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Tak mi teraz przyszło do głowy, że może jak ją bajerowales i rozmawialiscie na sexowe tematy to nagadales jej co bys z nia nie robil? I jak przyszlo co do czego to nie bardzo wyszlo?
No i twoj image pierdolnal jak o kant dupy?
Wydaje mi sie ze z tego nic juz nie ugrasz ale do stracenia masz cale nic wiec dawaj pocisnij z tematem. Umow sie, zrob atmosfere zajebista i dzialaj jak bedzie odwalala to tak jak pisalem wczesniej wycofaj sie, zajmij sie czymś innym i czekaj na reakcję.
Chociaż ja to bym nie bawil sie w takie gierki, nie mam 20 lat i jakby takie akcje byly to bym powiedzial o co kaman i ze nie bede z nia za reke chodzil. Szkoda czasu na niezdecydowane cizie...
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Tak się składa, że praktycznie ją nie bajerowałem. Wyczułem dużą inicjatywę z jej strony od samego początku.
Już na pierwszej randce pytała czy będzie drugie spotkanie.
Tematy seksualne też często pojawiały się z jej inicjatywy.
Do końca nie czuje się winny w ten sytuacji bo od razu czułem opór próbując jej włożyć, przecież jej nie zgwałcę xD
No nic, zobaczymy co dalej. Dam znać co i jak.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Vanarmin, taki stary wyjadacz a dał się owinąć wokół palca...
Primo, nie jestem zwolennikiem chłodników, ale to jest najwyższy czas żeby go zastosować.
1 Jeśli panna pozwala żebyś jej dogadzał, to ewidentnie ją seksualnie kręcisz.
2 Jeśli Ci się nie odwdzięcza to pewnie dlatego, że jak wiele panienek w jej wieku wbiła sobie do główki, że facetom po seksie przestaje zależeć i trzeba ich trzymać jak najdłużej.
3 Jest pewna że bez względu na to co zrobi i tak będziesz za nią latał. Manipuluje Tobą jak chce.
4 Jeśli jej pokarzesz, że takie idiotyczne zachowania z jej strony dają skutek (że bardziej się starasz, chcesz udowodnić jak za nią jesteś), to... będzie to robić nadal.
5 Jeśli zastosujesz chłodnik, wyznaczysz granice, to postawisz ją pod ścianą. Ona musi wiedzieć że takimi zagrywkami więcej traci niż zyskuje.
6 Nie wiadomo jaki będzie finał, ale czasem lepiej nie mieć seksu, niż mieć wyżebrany, wyproszony. Wtedy nawet jak ją dosiądziesz, to nie będziesz miał kontroli nad tą relacją.
Nie lubię sloganami rzucać, ale ten pasuje idealnie: "mężczyzna może posiąść kobietę tylko wtedy, kiedy nie boi się jej stracić".
7 Daję dobre 90% że ta laska wyjdzie ze skóry aby Cię zatrzymać, ale najpierw będzie próbowała manipulować, odwracać kota ogonem. To od Ciebie zależy jak to rozegrasz, ale powinno być OK.
W ogóle nie powinieneś się czuć winny.
Najpierw cię rozpala potem nie da wejść a na końcu sam kończysz?
Ona ryje ci mózg, manipuluje i poniża.
Bawi się tobą i to jest przemoc psychiczna.
Miej trochę honoru, popraw jaja w spodniach i wypierdol ją za drzwi.
Niech se ogórka w pizde wsadzi.
Pamiętaj!
Nigdy nie proś kobiety o seks!
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
"Nigdy nie proś kobiety o seks!"
Dokładnie tak, tylko dąż z kobietami do seksu, a nie proś kobiety o seks!
Spotykasz się z kobietą, na stopie innej niż pogaduchy, ona Cię nakręca i Ci nawet konia nie zwali?? Próbowałeś Ty ją rozpalić i nagle przerwać?
Pomijając, że ja bym po prostu wstał i wyszedł. Jakby się pluła czemu tak, to kazałbym wracać do piaskownicy bo seks jest dla dojrzałych ludzi a nie dla niezdecydowanych dziewczynek, które nie szanują innych.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Wczoraj zaprosiła mnie do siebie. Widać, że postarała się, zrobiła jedzonko i odjebała się jak królewna. Ja z kolei przyszedłem na luzaka. Przemyślałem sprawę i postanowiłem jej o tym powiedzieć. Chyba coś czuła pismo nosem.
Jasno jej powiedziałem, że to była próba manipulacji seksem. Określiłem się czego mi brakuje w tej relacji i powiedziałem, że bez seksu długo to nie przetrwa i jako facet też mam swoje potrzeby. Widać, że nie spodziewała się tak bezpośredniego poruszenia tematu. Powiedziałem, że dam jej szansę ale od dzisiaj ja niejako stawiam warunki (a postawiłem wszystko na jedną kartę). Odpowiedziała, że nie da sobie wejść na głowę - oczywiście tego nie miałem na myśli.
Potem jeszcze pogadaliśmy i trochę całowania było, głównie z jej inicjatywy. Co do seksu to odpuściłem i tylko zostawiłem lekką eskalację dotykiem po udzie.
Dam jej czas. Zobaczymy jak to będzie.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
"Odpowiedziała, że nie da sobie wejść na głowę - oczywiście tego nie miałem na myśli."
No tak. Ma wyprany łeb, że seks to jej obowiązek a nie przyjemność dla obu stron, stąd te gierki. Za ileś tam lat po ślubie - zakładając, że planujesz - Ty z pełnymi bolącymi jajkami będziesz się tylko wkurzał. Wasze dziecko też będzie cierpiało, jak rodzicom się nie układa, to rzutuje to też na rodzinę. Tym sformułowaniem pokazała, że mentalnie jest w okresie buntu. Jak sobie wyobrażasz potencjalne wspólne funkcjonowanie? Ty chcesz w Mazury a ona w góry. Wymusi na Tobie uległość prędzej czy później tą swoją pasywną agresją. Już teraz chce Ci pokazać gdzie Twoje miejsce, bo Ci nie da i już. Bo ona sobie nie da wejść na głowę.
Trzeba było jej powiedzieć, żeby się nie wysilała.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Chyba coś w tym jest co mówisz.
Dzisiaj jakaś markotna jest, chyba że w ciągu tygodnia się nie zobaczymy. Napisała, że częściej musimy się spotykać bla bla bla... i że musimy wzmocnić więź emocjonalną i jaki mam pomysł na to? Powiedziałem, że czekam teraz na jej gest. Napisała mi "miło by mi było jakbyś pokazał, że jednak coś dla Ciebie znaczę".
Zaczynają mnie męczyć te gierki.
Sama spierdoliła tę relację a teraz każe mi się wysilać jak to naprawić - logika bab xD
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Manipuluje Tobą jak chce. Te pierdolamento o częstszych spotkaniach,wzmacnianiu więzi, to samo. Chce żebyś biegał na jej zawołanie. Dasz jej częstsze spotkania, bedziesz się starał, to jesteś przegrany. Tak wpadniesz w jej manipulacje i dasz znak że może Tobą sterować takimi zagrywkami. I nie zwraca uwagi na Twoje potrzeby a odwraca kota ogonem, robi z siebie teraz 'ofiare' standard. Sama w sobie nic nie zmieni, a będzie wytykała Twoje błędy. Ja tu nic dobrego na dłuższą metę nie wróżę.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Manipuluje Tobą jak chce. Te pierdolamento o częstszych spotkaniach,wzmacnianiu więzi, to samo. Chce żebyś biegał na jej zawołanie. Dasz jej częstsze spotkania, bedziesz się starał, to jesteś przegrany. Tak wpadniesz w jej manipulacje i dasz znak że może Tobą sterować takimi zagrywkami. I nie zwraca uwagi na Twoje potrzeby a odwraca kota ogonem, robi z siebie teraz 'ofiare' standard. Sama w sobie nic nie zmieni, a będzie wytykała Twoje błędy. Ja tu nic dobrego na dłuższą metę nie wróżę.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
"że musimy wzmocnić więź emocjonalną i jaki mam pomysł na to?"
Jaką więź emocjonalną? Coś jej się pomyliło, bo więź między dwoma dorosłymi ludźmi, chcącymi być razem jest inna niż więź rodzic-dziecko. A moim zdaniem, w tym przypadku mamy do czynienia z pomyleniem (ergo: chce z Ciebie zrobić swojego opiekuna). Więź o której mowa nie istnieje bez seksu. To więź jak z przyjacielem, opiekunem.
Jest płytka, brak intymności seksualnej.
"miło by mi było jakbyś pokazał, że jednak coś dla Ciebie znaczę"
Być może ma jakieś lęki seksualne. Ale tego nie wiemy.
Tak czy owak - nie masz obowiązku być jej terapeutą, opiekunem, przyjacielem czy kij wie kim. Pewnie ona sama nie wie czego chce bo jest jeszcze na tyle niedojrzała, że tego nie wie.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Nie wróżę Ci sukcesu Vanarmin. Ty serio wpadłeś w ramę needy, a ostatnim spotkaniem osadziłeś się w niej jeszcze mocniej. Nawet jeśli jakimś cudem umoczysz (chociaż Twoje szanse stopniały po ostatnim spotkaniu), to nie będzie dobra relacja i nie Ty będziesz ją prowadził.
jak dla mnie obydwoje macie nierówno pod sufitem:
- Ty ponieważ zamiast jej powiedziec to co tu napisales to robisz gierki na zasadzie, "teraz cierp" "teraz Ty sie postaraj"
- ona, ze ma z tylu glowy poprzednie niepowdzenie i robi jakies dziwne rzeczy aby tylko nie byc znowu mięsem armatnim.
zamiast rozpisywać sie tutaj, co to nie Ty, bo ona winna, wyloz to jej tak jak to zrobiłeś tutaj, wprost i do rzeczy. nie baw sie w galanterię jezykową, i zapytaj czego ona chce od Ciebie. Zacznijcie sie komunikować, rozmawiać o swoich potrzebach ale i lękach.
temat zrobil sie tak leciwy ze juz kolko gospodyn mozna zawiązać. Specjalistow od czytania ludzi dzis odgroma, a nic o najporstszym remedium niema tj. komunikacji pomiedzy dwojgiem. Najczesciej psuje sie pomiedzy ludźmi bo nie rozmawiaja, nie komunikuja swoich oczekiwan tylko jakies podjazdy emocjonalne. Jedno na drugie winę zrzuca a przecież kij zawsze ma dwa konce nie jeden.
pompon
Powiedziałem jej wczoraj wprost, że mi się nie podoba to co robi i jest to niejako manipulacja z jej strony.
Nie mam zamiaru wymyślać romantycznych randek dla panny, która bierze seks jako karta przetargowa.
Dałem jej szansę po prostu z empatii. Ale to był błąd jak dzisiejszy dzień pokazał.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Ty chcesz seksu na juz, ona bardziej emocji. najwyraźniej za malo czasu minelo od poprzedniej jej porazki. jesli masz czas na bycie plastrem i terapeutą- ok, ale zapytaj o adres tamtego to co najmniej rachunek mu przeslesz. tyle ode mnie.
pompon
Nie zawsze da się z kimś empatycznie komunikować. Zazwyczaj kończy się obwinianiem i tyle z tego.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.